Czym różnią się piwa niefiltrowane z browaru przemysłowego od domowego

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • kopyr
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2004.06
    • 9475

    #16
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika KrzynioF Wyświetlenie odpowiedzi
    To tyle co udało mi się wyssać z palca
    Cieszy, że jest tego świadomość.

    Mieliśmy już kiedyś takiego "eksperta od piwa domowego" z KP, bodaj Kwiatkowski mu było. Podobny poziom argumentacji.
    blog.kopyra.com

    Comment

    • żąleną
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2002.01
      • 13239

      #17
      To ja też już się pogubiłem. Jakiś czas temu Delvish cytował Kunzego: Celem filtracji jest uczynić piwo tak trwałym, żeby przez długi czas nie występowały żadne widoczne zmiany, a piwo zachowało swój wygląd

      Jeśli nie trzeba dodawać drożdży, aby nastąpiła refermentacja w butelce, to jaką siłę utrwalającą ma filtracja?

      Comment

      • darko
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2003.06
        • 2078

        #18
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika żąleną Wyświetlenie odpowiedzi
        To ja też już się pogubiłem. Jakiś czas temu Delvish cytował Kunzego: Celem filtracji jest uczynić piwo tak trwałym, żeby przez długi czas nie występowały żadne widoczne zmiany, a piwo zachowało swój wygląd

        Jeśli nie trzeba dodawać drożdży, aby nastąpiła refermentacja w butelce, to jaką siłę utrwalającą ma filtracja?
        Zapytaj delvisha, albo tłumacza

        Comment

        • wsaczuk
          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
          • 2009.09
          • 182

          #19
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika iron Wyświetlenie odpowiedzi
          papu dla nich (cukier lub glukoza, ewentualnie brzeczka)
          powinno być raczej brzeczkę ewentualnie cukier lub glukozę.

          Comment

          • VanPurRz
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2008.09
            • 4229

            #20
            Uff człowiek się ciągle uczy. To już chyba na koniec - czyli gdyby browar do beczek/butelek dodawał przed beczkowaniem/butelkowaniem trochę "papu" dla drożdży do piwa niefiltrowanego mogło by wtedy stać dłużej ponieważ następowała by refermentacja? Bo zarówno w kegu jak w butelce powstaje warstwa CO2 chroniąca przed tlenem, a część drożdży jeszcze jest żywa.
            Oczywiście abstrahuję teraz od możliwości takiej czynności w browarze przemysłowym i jej potrzeby.
            "Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"

            Comment

            • kopyr
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              • 2004.06
              • 9475

              #21
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika VanPurRz Wyświetlenie odpowiedzi
              Uff człowiek się ciągle uczy. To już chyba na koniec - czyli gdyby browar do beczek/butelek dodawał przed beczkowaniem/butelkowaniem trochę "papu" dla drożdży do piwa niefiltrowanego mogło by wtedy stać dłużej ponieważ następowała by refermentacja? Bo zarówno w kegu jak w butelce powstaje warstwa CO2 chroniąca przed tlenem, a część drożdży jeszcze jest żywa.
              Oczywiście abstrahuję teraz od możliwości takiej czynności w browarze przemysłowym i jej potrzeby.
              Tak, ale to piwo musiałoby minimum dwa tygodnie postać w dojrzewalni w 18°C. A z takim pomieszczeniem, całkiem sporym jeśli produkcja nie byłaby minimalna, w polskich browarach może być problem. Słyszałem, ze w jednym browarze pszenica refermentowana w but. dojrzewa w... biurze.
              blog.kopyra.com

              Comment

              • VanPurRz
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2008.09
                • 4229

                #22
                No to teraz wszystko jasne. Dziękuję za wszystkie wyjaśnienia
                "Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"

                Comment

                • iron
                  Pułkownik Chmielowy Ekspert
                  • 2002.08
                  • 6717

                  #23
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika wsaczuk Wyświetlenie odpowiedzi
                  powinno być raczej brzeczkę ewentualnie cukier lub glukozę.
                  A w gruncie rzeczy i tak chodzi o cukry
                  bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
                  Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
                  Rock, Honor, Ojczyzna

                  Comment

                  • iron
                    Pułkownik Chmielowy Ekspert
                    • 2002.08
                    • 6717

                    #24
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pioterb4 Wyświetlenie odpowiedzi
                    Właśnie, że do fermentacji wtórnej dodaje się drożdży po raz drugi, plus cukier. Drożdże, które brały udział w fermentacji właściwej zakończyły już swoją pracę.
                    A po kiego kuta chcesz dodawać drożdzy?
                    Te ktore są i wyjadły cukry uległy "hibernacji". Po podaniu im papu, będa zapier...ć jak po sterydach
                    To oczywiście dotyczy piwa domowego bo komercyjne browary obawiam się, że robią to tak jak napisał Krzysiu - filtrują i dodają ściśle określoną ilość drożdży o znanej kondycji, tyle, że to jest marketingowa ściema - bo to piwo już było odfiltrowane z drożdży i innych "mikroelementow" a zatem zubożone smakowo...
                    Last edited by iron; 2012-03-06, 14:54.
                    bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
                    Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
                    Rock, Honor, Ojczyzna

                    Comment

                    • Mason
                      Major Piwnych Rewolucji
                      🍼
                      • 2010.02
                      • 3280

                      #25
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika iron Wyświetlenie odpowiedzi
                      A po kiego kuta chcesz dodawać drożdzy?
                      Są piwowarzy domowi, którzy tak czynią, niektóre browary przemysłowe także. Spotkałem się też z praktyką dodawania drożdży szampanowych do mocnych piw w celu ich nagazowania.
                      JEDNO PIVKO NEVADI!

                      Comment

                      • kopyr
                        Pułkownik Chmielowy Ekspert
                        • 2004.06
                        • 9475

                        #26
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Mason Wyświetlenie odpowiedzi
                        Są piwowarzy domowi, którzy tak czynią, niektóre browary przemysłowe także. Spotkałem się też z praktyką dodawania drożdży szampanowych do mocnych piw w celu ich nagazowania.
                        Ja dodałem łychę gęstwy do barleywine i refermentacja trwała 2 tygodnie. Do RISa nie dawałem i trwało to z pół roku. Przy piwach, które były długo na cichej albo lagerowane w niskiej temp. ~0°C, jest to wskazane.
                        blog.kopyra.com

                        Comment

                        • iron
                          Pułkownik Chmielowy Ekspert
                          • 2002.08
                          • 6717

                          #27
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
                          Ja dodałem łychę gęstwy do barleywine i refermentacja trwała 2 tygodnie. Do RISa nie dawałem i trwało to z pół roku. Przy piwach, które były długo na cichej albo lagerowane w niskiej temp. ~0°C, jest to wskazane.
                          To prawie jak tzw. krążkowanie, czyli dodanie już "pracujacej" brzeczki zadanej drożdżami do "leniwego" piwa.
                          Ja rozumiem dodawanie drożdży przy piwach mocnych, gdzie grzybki już są mocno zmęczone, lub przy długo "cichaczonych" ale w normalnych warunkach wydaje mi się to bezcelowe. No chyba, że chcemy założyć fabrykę granatów
                          Last edited by iron; 2012-03-06, 15:41.
                          bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
                          Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
                          Rock, Honor, Ojczyzna

                          Comment

                          • kopyr
                            Pułkownik Chmielowy Ekspert
                            • 2004.06
                            • 9475

                            #28
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika iron Wyświetlenie odpowiedzi
                            Ja rozumiem dodawanie drożdży przy piwach mocnych, gdzie grzybki już są mocno zmęczone, lub przy długo "cichaczonych" ale w normalnych warunkach wydaje mi się to bezcelowe.
                            No o tym piszę.
                            blog.kopyra.com

                            Comment

                            • wsaczuk
                              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                              • 2009.09
                              • 182

                              #29
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika iron Wyświetlenie odpowiedzi
                              No chyba, że chcemy założyć fabrykę granatów
                              granaty NIE zależą od ilości drożdży tylko od ilości nieprzetrawionego ekstraktu.

                              u mnie czasem refermentacja trwała bardzo długo - zwłaszcza przy szczepach silnie kłaczujących, a szybkie nagazowanie jest bardzo zdrowe dla piwa:
                              -szybciej usuwa się tlen,
                              -piwo szybciej dojrzewa,
                              -mniejsze ryzyko rozwoju infekcji w butelkach.

                              Comment

                              • darekd
                                Generał Wszelkich Fermentacji
                                🍺🍺🍺
                                • 2003.02
                                • 12579

                                #30
                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
                                Słyszałem, ze w jednym browarze pszenica refermentowana w but. dojrzewa w... biurze.
                                No cóż, mamy pozytywny aspekt biurokracji

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X