AleBrowar

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Pendragon
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🥛🥛🥛
    • 2006.03
    • 13952

    Chata mrugana.

    moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


    Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

    Comment

    • Mason
      Major Piwnych Rewolucji
      🍼
      • 2010.02
      • 3280

      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jacer
      Fruwające piwo na pustyni? Jak ono fruwa? Ma jakiś silnik odrzutowy czy śmigło?
      To raczej balon jest, silnik odrzutowy na tej wysokości powinien wzbijać tumany piasku. Albo jakaś antygrawitacja, według spiskowych teorii Niemcy pracowali nad nią pod koniec II Wojny Światowej
      JEDNO PIVKO NEVADI!

      Comment

      • pioterb4
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2006.05
        • 4322

        Myślę tylko, że porównywanie zabiegów reklamowych stosowanych do promocji piw "typowych" (przez typowe rozumiem takie style piwne które na rynku docelowym są powszechnie znane) do promocji piw o charakterze nietuzinkowym i na swój sposób rewolucyjnym, jest moim zdaniem chybione. Piwa Alebrowaru to nie ma być substytut wody na pustyni i chyba twórcom nie zależało na tym by jedynie kojarzyły się z orzeźwieniem. Mają w założeniu nieść nową jakość jeśli chodzi o smak i styl i również oprawa graficzna miała być niespotykana. Jak wyszło to już każdy wie sam najlepiej, ilu wypowiadajacych się w tym wątku tyle opinii Jedyne czemu jestem przeciwny to stawianie chłopakom za wzór reklamy niemieckiego pilsa w jego ojczyźnie. Jak już szukać inspiracji to u innych "wywrotowców" jak Kocour, Nogne O, De Molen itd..

        Comment

        • zgoda
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2005.05
          • 3516

          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Mason
          Zaiste, to po prostu AIPA tylko że czarna . Powszechnie uważana za nowy amerykański wynalazek, co oczywiście nie jest prawdą . W 1888 roku w Burton warzono piwo, które smakowało bardzo podobnie jak pale ale, ale było czarne. No i oczywiście mocno chmielony (200g chmielu na ok. 25 litrów, plus porcja do chmielenia na zimno!) India Export Porter eksportowany w dużych ilościach do Indii. IEP eksportowano dwukrotnie więcej niż IPA, ot taka ciekawostka
          No to może jeszcze pale stout.

          Właśnie coś było dziś na ten temat, za http://barclayperkins.blogspot.com/2...hat-stout.html

          Stout. What did the word originally mean, in a beer sense? Strong. Brown Stout is the name Stout began with, back in the 18th century. It had a brother, Pale Stout. Stout = strong, pale or brown = base malt.
          Co początkowo oznaczało to określenie w przypadku piwa? Mocne. Zaczęło się od nazwy Brown Stout w 18 wieku. Jego bratem był Pale Stout (jasny stout). Stout = mocne, pale lub brown = słód podstawowy.

          Jasny stout, biały porter (pszeniczny?).

          Przypominając jeden z niedawnych fejsbukowych memów: "I CO TERAS?".
          Browar Clair de Lune - zapiski literackie, brewing log, na fejsbóku, blog

          Comment

          • Mason
            Major Piwnych Rewolucji
            🍼
            • 2010.02
            • 3280

            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zgoda
            Co początkowo oznaczało to określenie w przypadku piwa? Mocne. Zaczęło się od nazwy Brown Stout w 18 wieku. Jego bratem był Pale Stout (jasny stout). Stout = mocne, pale lub brown = słód podstawowy.
            Stout w odniesieniu do piwa pojawił się wcześniej, bo około 1630 roku. Kolejny przykład jest z 1677 roku. Przyjmuje się, że jasny stout zanikł mniej-więcej w połowie XIX wieku, na pewno był jeszcze warzony w 1843 roku.

            Jasny stout, biały porter (pszeniczny?).
            Nie kojarzę, żeby porter kiedykolwiek oznaczał jasne piwo. No, chyba że jakiś piwowar domowy się uprze i nazwie swoje pale ale porterem, ale to inna inszość.
            Last edited by Mason; 2012-04-24, 09:57.
            JEDNO PIVKO NEVADI!

            Comment

            • Mason
              Major Piwnych Rewolucji
              🍼
              • 2010.02
              • 3280

              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pioterb4
              Jak już szukać inspiracji to u innych "wywrotowców" jak Kocour, Nogne O, De Molen itd..
              Albo po prostu wejść na stronę http://www.ohbeautifulbeer.com i tam szukać inspiracji
              JEDNO PIVKO NEVADI!

              Comment

              • Krzysiu
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2001.02
                • 14936

                Z tym szukaniem inspiracji to oddałeś tzw. niedźwiedzią przysługę, bo w porównaniu z choćby kilkoma pierwszymi wzorami widać, jak bardzo są żałosne etykiety AleBrowaru. Mam nadzieję, że chłopcy się nie obrażą, tylko przyjrzą się krytycznie i popracują nad wzornictwem.

                Reklama DABa, którą zamieściłem, to nie nakaz naśladowania jej, tylko przykład, jak można zrobić coś skromnie i ładnie. Nikomu nie kazałem nic naśladować. Etykiety AleBrowaru są dla mnie po prostu paskudne, coś jak wybryki polskich "grafików" z początku lat dziewięćdziesiątych - różne pigwy, sztajmesy, ochlaptusy i inne obrzydlistwa, które jak szybko się pojawiły, tak szybko znikły. A żeby daleko nie szukać - całkiem inne wrażenie robi ta Łomża. Tylko dwa kolory, ascetyczne wzornictwo, ale jakże inny efekt. Nie jest to rzecz jasna rekord świata, ale na tle polskich dokonań graficznych wygląda znakomicie, dostała ta etykieta chyba nawet jakąś nagrodę.

                Wbrew opinii fanów eksperymentów twierdzić będę, że ludzie chętniej sięgną po coś ładnie opakowanego, niż po najlepszy nawet produkt, ale brzydki. To zdaje się działa na całym świecie tak samo. Epatowanie brzydactwem, czy wręcz perwersją może działac na sekciarzy, ale tzw. targetu nie rozszerzy, bo wielu potencjalnych klientów zrazi samym swoim wyglądem.

                A co do Rommla na pustyni - mi angielska nazwa piwa kojarzy się z ekstreminacją Indian północnoamerykańskich przez Anglików w XVIII w. za pomocą koców zarażonych ospą.

                Comment

                • cerutis
                  Szeregowy Piwny Łykacz
                  • 2012.03
                  • 8

                  Jeśli piwo wiszące nad pustynią ma być wzorem do naśladowania to dziekuję pomysłodawcom etykiet ze nie poszli w tę stronę. Widać każdy się ma za znawcę grafiki. To typowo polska cecha. Szkoda tylko, że nikt nie jest w stanie zaproponować nic od siebie. Ot siedzieć i krytykowac zamiast coś samemu zrobić. Tak jest łatwiej. Tyle, że dla mnie to niesmaczne. W myśl powiedzenia: Krytyk i eunuch z jednej są parafii. Obaj wiedza jak, żaden nie potrafi...

                  Comment

                  • dabu1
                    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                    • 2005.04
                    • 159

                    Etykiety są świetne, nowoczesne i z humorem Obydwie bardzo mi się podobają.
                    Cerutis świetnie powiedziane, zresztą wystarczy zajrzeć na stronę Krzysia, gdzie można zobaczyć jakie on ma "przepiękne różowe coś";P

                    Comment

                    • Krzysiu
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2001.02
                      • 14936

                      Wolę mieć różowy mundur niż takie poczucie humoru, jak ty.

                      Comment

                      • dabu1
                        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                        • 2005.04
                        • 159

                        Mam wspaniały pomysł, dajmy to twoje "różowe coś" jako etykietę na piwo
                        Podejrzewam że nie wiele osób było by wstanie chociażby wziąć takie piwo do ręki

                        Comment

                        • zgoda
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2005.05
                          • 3516

                          Ja tego piwa kupować nie będę, a etykieta ma prawo mi się nie podobać. Tak samo jak fanboje mogą wyrażać zachwyt, tak ja mogę wyrażać dezaprobatę. Uważam, że są w złym guście i co najmniej infantylne, nie przystające do napoju dla ludzi dorosłych. Jestem konsumentem, a nie grafikiem, nie muszę niczego "proponować" - nikt mi za to nie płaci. Wystarczy że nie kupię.

                          Pinta potrzebowała roku, żeby zmienić etykiety na bardziej stonowane, AleBrowar-owi też wieszczę taki okres życia. Jak sądzę momentem otrzeźwienia będzie pierwszy protokół zniszczenia przeterminowanego piwa.
                          Browar Clair de Lune - zapiski literackie, brewing log, na fejsbóku, blog

                          Comment

                          • becik
                            Generał Wszelkich Fermentacji
                            🍼🍼
                            • 2002.07
                            • 14999

                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika cerutis
                            Jeśli piwo wiszące nad pustynią ma być wzorem do naśladowania to dziekuję pomysłodawcom etykiet ze nie poszli w tę stronę.
                            Trochę wyobraźni - jeśli tą starą reklamę odczytujesz jako piwo wiszące nad pustynią to dowód, że jej w ogóle nie posiadasz.


                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika cerutis
                            Widać każdy się ma za znawcę grafiki. To typowo polska cecha.
                            Czy kogoś komu się nie podoba disco polo zarzucisz brak gustu muzycznego bądź będziesz mu wmawiać, że się nie zna?

                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika cerutis
                            Szkoda tylko, że nikt nie jest w stanie zaproponować nic od siebie. Ot siedzieć i krytykowac zamiast coś samemu zrobić. Tak jest łatwiej. Tyle, że dla mnie to niesmaczne.
                            Krytyka jest po to by zmotywować twórców do stworzenia czegoś lepszego, a nie ich wyręczać. No chyba, ze na więcej ich nie stać i stąd ta dziecinna samoobrona - "jak Ci się nie podoba to sam se zrób/stwórz"

                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika cerutis
                            W myśl powiedzenia: Krytyk i eunuch z jednej są parafii. Obaj wiedza jak, żaden nie potrafi...
                            "Krytyka jest łatwa a sztuka trudna." W myśl tej sentencji widać, że dla niektórych jest za trudna

                            Czyżbyś był w jakis sposób skoligacony z autorami tworu, o którym piszemy? Profil pusty, aktywnośc tylko w tym temacie i żadnym innym.
                            Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                            Comment

                            • VanPurRz
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2008.09
                              • 4229

                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika cerutis
                              Jeśli piwo wiszące nad pustynią ma być wzorem do naśladowania to dziekuję pomysłodawcom etykiet ze nie poszli w tę stronę. Widać każdy się ma za znawcę grafiki. To typowo polska cecha. Szkoda tylko, że nikt nie jest w stanie zaproponować nic od siebie. Ot siedzieć i krytykowac zamiast coś samemu zrobić. Tak jest łatwiej. Tyle, że dla mnie to niesmaczne. W myśl powiedzenia: Krytyk i eunuch z jednej są parafii. Obaj wiedza jak, żaden nie potrafi...
                              Ok, a co Ty zaproponowałeś i jakie Ty masz kwalifikacje w temacie?
                              Ze zdaniem Krzysia można się zgadzac lub nie ale w tym temacie jako jeden z bardzo niewielu podaje argumenty broniące jego zdania.
                              Ja w tym temacie się z nim całkowicie zgadzam. Zarówno etykiety PINTY (w pierwszej wersji) jak i Ale Browaru mogą być wyróżniające i zachęcające tylko dla "targetu": sekciarz.
                              Dla reszty te pierwsze były infantylne, a te drugie są po prostu odrzucające estetycznie i bardzo słabe. Na poziomie zdegenerowanego naćpanego przedszkolaka.

                              Uprzedzam, że ja lubię klasykę i prostotę (wzornictwo lat 60/70, może 80) więc na pewno nie jestem grupą dla takich etykiet.

                              Ja i tak to piwo kupię, wypowiadam się tylko w kwestii grafiki.
                              "Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"

                              Comment

                              • becik
                                Generał Wszelkich Fermentacji
                                🍼🍼
                                • 2002.07
                                • 14999

                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dabu1
                                (...) zresztą wystarczy zajrzeć na stronę Krzysia, gdzie można zobaczyć jakie on ma "przepiękne różowe coś";P
                                Ja pierdzielę, jak dzieci, dosłownie jak dzieci: "wejdź na stronę i zobacz co on tam ma, jakie śmieszne" A co ma człowieku piernik do wiatraka w tym przypadku?

                                Co ma rekonstrukcja historyczna do tematu, który obrabiamy?

                                Teraz widać komu się te etykiety najbardziej podobają....
                                Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                                Comment

                                Przetwarzanie...