Chata mrugana.
AleBrowar
Collapse
X
-
moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot
Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie -
To raczej balon jest, silnik odrzutowy na tej wysokości powinien wzbijać tumany piasku. Albo jakaś antygrawitacja, według spiskowych teorii Niemcy pracowali nad nią pod koniec II Wojny ŚwiatowejJEDNO PIVKO NEVADI!Comment
-
Myślę tylko, że porównywanie zabiegów reklamowych stosowanych do promocji piw "typowych" (przez typowe rozumiem takie style piwne które na rynku docelowym są powszechnie znane) do promocji piw o charakterze nietuzinkowym i na swój sposób rewolucyjnym, jest moim zdaniem chybione. Piwa Alebrowaru to nie ma być substytut wody na pustyni i chyba twórcom nie zależało na tym by jedynie kojarzyły się z orzeźwieniem. Mają w założeniu nieść nową jakość jeśli chodzi o smak i styl i również oprawa graficzna miała być niespotykana. Jak wyszło to już każdy wie sam najlepiej, ilu wypowiadajacych się w tym wątku tyle opinii Jedyne czemu jestem przeciwny to stawianie chłopakom za wzór reklamy niemieckiego pilsa w jego ojczyźnie. Jak już szukać inspiracji to u innych "wywrotowców" jak Kocour, Nogne O, De Molen itd..Comment
-
Zaiste, to po prostu AIPA tylko że czarna . Powszechnie uważana za nowy amerykański wynalazek, co oczywiście nie jest prawdą . W 1888 roku w Burton warzono piwo, które smakowało bardzo podobnie jak pale ale, ale było czarne. No i oczywiście mocno chmielony (200g chmielu na ok. 25 litrów, plus porcja do chmielenia na zimno!) India Export Porter eksportowany w dużych ilościach do Indii. IEP eksportowano dwukrotnie więcej niż IPA, ot taka ciekawostka
Właśnie coś było dziś na ten temat, za http://barclayperkins.blogspot.com/2...hat-stout.html
Stout. What did the word originally mean, in a beer sense? Strong. Brown Stout is the name Stout began with, back in the 18th century. It had a brother, Pale Stout. Stout = strong, pale or brown = base malt.
Jasny stout, biały porter (pszeniczny?).
Przypominając jeden z niedawnych fejsbukowych memów: "I CO TERAS?".Comment
-
Jasny stout, biały porter (pszeniczny?).Last edited by Mason; 2012-04-24, 09:57.JEDNO PIVKO NEVADI!Comment
-
JEDNO PIVKO NEVADI!Comment
-
Z tym szukaniem inspiracji to oddałeś tzw. niedźwiedzią przysługę, bo w porównaniu z choćby kilkoma pierwszymi wzorami widać, jak bardzo są żałosne etykiety AleBrowaru. Mam nadzieję, że chłopcy się nie obrażą, tylko przyjrzą się krytycznie i popracują nad wzornictwem.
Reklama DABa, którą zamieściłem, to nie nakaz naśladowania jej, tylko przykład, jak można zrobić coś skromnie i ładnie. Nikomu nie kazałem nic naśladować. Etykiety AleBrowaru są dla mnie po prostu paskudne, coś jak wybryki polskich "grafików" z początku lat dziewięćdziesiątych - różne pigwy, sztajmesy, ochlaptusy i inne obrzydlistwa, które jak szybko się pojawiły, tak szybko znikły. A żeby daleko nie szukać - całkiem inne wrażenie robi ta Łomża. Tylko dwa kolory, ascetyczne wzornictwo, ale jakże inny efekt. Nie jest to rzecz jasna rekord świata, ale na tle polskich dokonań graficznych wygląda znakomicie, dostała ta etykieta chyba nawet jakąś nagrodę.
Wbrew opinii fanów eksperymentów twierdzić będę, że ludzie chętniej sięgną po coś ładnie opakowanego, niż po najlepszy nawet produkt, ale brzydki. To zdaje się działa na całym świecie tak samo. Epatowanie brzydactwem, czy wręcz perwersją może działac na sekciarzy, ale tzw. targetu nie rozszerzy, bo wielu potencjalnych klientów zrazi samym swoim wyglądem.
A co do Rommla na pustyni - mi angielska nazwa piwa kojarzy się z ekstreminacją Indian północnoamerykańskich przez Anglików w XVIII w. za pomocą koców zarażonych ospą.Comment
-
Jeśli piwo wiszące nad pustynią ma być wzorem do naśladowania to dziekuję pomysłodawcom etykiet ze nie poszli w tę stronę. Widać każdy się ma za znawcę grafiki. To typowo polska cecha. Szkoda tylko, że nikt nie jest w stanie zaproponować nic od siebie. Ot siedzieć i krytykowac zamiast coś samemu zrobić. Tak jest łatwiej. Tyle, że dla mnie to niesmaczne. W myśl powiedzenia: Krytyk i eunuch z jednej są parafii. Obaj wiedza jak, żaden nie potrafi...Comment
-
Ja tego piwa kupować nie będę, a etykieta ma prawo mi się nie podobać. Tak samo jak fanboje mogą wyrażać zachwyt, tak ja mogę wyrażać dezaprobatę. Uważam, że są w złym guście i co najmniej infantylne, nie przystające do napoju dla ludzi dorosłych. Jestem konsumentem, a nie grafikiem, nie muszę niczego "proponować" - nikt mi za to nie płaci. Wystarczy że nie kupię.
Pinta potrzebowała roku, żeby zmienić etykiety na bardziej stonowane, AleBrowar-owi też wieszczę taki okres życia. Jak sądzę momentem otrzeźwienia będzie pierwszy protokół zniszczenia przeterminowanego piwa.Comment
-
Czyżbyś był w jakis sposób skoligacony z autorami tworu, o którym piszemy? Profil pusty, aktywnośc tylko w tym temacie i żadnym innym.Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.plComment
-
Jeśli piwo wiszące nad pustynią ma być wzorem do naśladowania to dziekuję pomysłodawcom etykiet ze nie poszli w tę stronę. Widać każdy się ma za znawcę grafiki. To typowo polska cecha. Szkoda tylko, że nikt nie jest w stanie zaproponować nic od siebie. Ot siedzieć i krytykowac zamiast coś samemu zrobić. Tak jest łatwiej. Tyle, że dla mnie to niesmaczne. W myśl powiedzenia: Krytyk i eunuch z jednej są parafii. Obaj wiedza jak, żaden nie potrafi...
Ze zdaniem Krzysia można się zgadzac lub nie ale w tym temacie jako jeden z bardzo niewielu podaje argumenty broniące jego zdania.
Ja w tym temacie się z nim całkowicie zgadzam. Zarówno etykiety PINTY (w pierwszej wersji) jak i Ale Browaru mogą być wyróżniające i zachęcające tylko dla "targetu": sekciarz.
Dla reszty te pierwsze były infantylne, a te drugie są po prostu odrzucające estetycznie i bardzo słabe. Na poziomie zdegenerowanego naćpanego przedszkolaka.
Uprzedzam, że ja lubię klasykę i prostotę (wzornictwo lat 60/70, może 80) więc na pewno nie jestem grupą dla takich etykiet.
Ja i tak to piwo kupię, wypowiadam się tylko w kwestii grafiki."Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"Comment
-
Co ma rekonstrukcja historyczna do tematu, który obrabiamy?
Teraz widać komu się te etykiety najbardziej podobają....Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.plComment
Comment