AleBrowar

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Mason
    Major Piwnych Rewolucji
    🍼
    • 2010.02
    • 3280

    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika VanPurRz Wyświetlenie odpowiedzi
    Zarówno etykiety PINTY (w pierwszej wersji) jak i Ale Browaru mogą być wyróżniające i zachęcające tylko dla "targetu": sekciarz.
    Biorąc pod uwagę jak się sprzedają piwa z Pinty, to ów target jest wystarczający dla takiego projektu. Wydaje się, że ludzie są tak bardzo spragnieni czegoś ciekawego na polskim rynku piwnym, że opakowanie nie ma większego znaczenia, ważne żeby się wyróżniało na półce, tak aby konsument go nie przegapił.
    JEDNO PIVKO NEVADI!

    Comment

    • alterbeer
      Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
      • 2011.09
      • 138

      Nie obrażając nikogo nad wyraz śmieszne są oceny technicznych aspektów etykiet (nie mówię o subiektywnym podoba się/nie podoba się) przez osoby, które nie mają żadnego warsztatu i pojęcia o grafice użytkowej.

      Comment

      • żąleną
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2002.01
        • 13239

        Oczywiście jak to w polskiej dyskusji nie ma takiej opcji, że coś ma plusy i minusy. Jest albo złoto, albo gnój, a kto ma inne zdanie, jest żałosny i się nie zna. Wszyscy się okopali i dyskusja jak zwykle zmierza w stronę pyskówki.

        Wracając do tematu (mimo wszystko ), nie porównywałbym pierwszych etykiet Pinty z AleBrowarowymi, bo te drugie są dużo bardziej przemyślane. Podoba mi się czytelne i estetyczne rozmieszczenie informacji, a nieszczęsne postaci, o które zaraz się wszyscy pobiją, są po prostu kontrastem. Gość z wąsem jest faktycznie nieco pokraczny, ale trudno uznać Krzysiową analizę za argumenty, o których wspomniał VanPurRz. Bo wynika z nich, że dziewiętnastowieczny poszukiwacz złota chodził zawsze ostrzyżony, człowiek praworęczny nie może trzymać czegoś w lewej ręce, a lasso to z definicji przytroczony do boku sznur.

        Dziwi mnie też trochę komentarz Zgody, że styl etykiet "nie przystaje do napoju dla ludzi dorosłych" i z tego powodu nie zamierza kupować tego piwa. Byłeś zdaje się na ostatnim zlocie, czy to, co się na nim działo, przystaje? Będziesz na następnym? W zupełności rozumiem tradycjonalistyczne podejście do kwestii wizerunku piwa, ale koniec końców piwo to napój alkoholowy spożywany podczas spotkań towarzyskich, a nie np. mszy czy obrad Sejmu. Choć tego drugiego w sumie nie jestem pewien.

        Comment

        • wasyll
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2008.09
          • 1823

          Ta dyskusja na temat etykiet robi się bezsensowna. Jeszcze trochę i ktoś się doczepi tego, na jakim papierze zrobione. Są, jakie są i już, zobaczymy, jak to wszystko się rozkręci.

          Wracając do kwestii piwa. Jeden z forumowiczów napisał, że Black IPA to taka czarna AIPA, co oznacza, że jedyną różnicę stanowi kolor. Czy aby na pewno na tym koniec podobieństw?
          www.katalogpodstawek.pl - darmowy katalog polskich podstawek piwnych!

          Comment

          • Mason
            Major Piwnych Rewolucji
            🍼
            • 2010.02
            • 3280

            O, żą udanie podsumował dotychczasową dyskusję.

            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika wasyll Wyświetlenie odpowiedzi
            Wracając do kwestii piwa. Jeden z forumowiczów napisał, że Black IPA to taka czarna AIPA, co oznacza, że jedyną różnicę stanowi kolor. Czy aby na pewno na tym koniec podobieństw?
            Oczywiście w Cascadian Black Ale (zdecydowanie lepsza nazwa gatunku niż Black India Pale Ale) są obecne nuty smakowe pochodzące z ciemnych słodów, ale zdecydowanie słabsze niż w stoutach. Podobnie jak w AIPA powszechnie stosowane są chmiele amerykańskie.
            JEDNO PIVKO NEVADI!

            Comment

            • danhaj
              Kapitan Lagerowej Marynarki
              • 2010.04
              • 619

              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dabu1 Wyświetlenie odpowiedzi
              Mam wspaniały pomysł, dajmy to twoje "różowe coś" jako etykietę na piwo
              Podejrzewam że nie wiele osób było by wstanie chociażby wziąć takie piwo do ręki
              Oczy bolą....
              Wycieczki do czeskich browarów (z Krakowa)

              www.czechforum.pl

              Comment

              • reveur
                Kapral Kuflowy Chlupacz
                • 2011.01
                • 51

                Ja tam jestem ciekawy tego Black IPA/Cascadian Black Ale, bo nigdy nie piłem tego stylu, a to co już wiem na jego temat bardzo mnie zachęca! Mam nadzieję, że produkt Ale Browaru będzie dobrą i udaną interpretacją stylu, więc czekam z niecierpliwością, obym się nie zawiódł
                IPA, AIPA, EPA andALE!!!:D

                Comment

                • Pancernik
                  Pułkownik Chmielowy Ekspert
                  🥛🥛🥛🥛🥛
                  • 2005.09
                  • 9787

                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Mason Wyświetlenie odpowiedzi
                  O, żą udanie podsumował dotychczasową dyskusję.



                  Oczywiście w Cascadian Black Ale (zdecydowanie lepsza nazwa gatunku niż Black India Pale Ale)
                  Skrót jeno chusteczkowy... .

                  Żeby nie było, że nie gardłuję (palcuję ) w sprawie grafiki - się mi nie podoba, choć jest oryginalna. A piwo kupię, a nawet wypiję .

                  Comment

                  • tomolek
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2006.05
                    • 1752

                    Wy naprawdę nie będziecie kupować tego piwa tylko dlatego, że Wam się te etykiety nie podobają??

                    Moim zdaniem etykiety byłyby całkiem ciekawe (szczególnie na skostniałym rodzimym rynku), każda ma jednak poważną wadę. Jedna brodę, druga krzywą mordę, może rzeczywiście mogą kogoś zniechęcić...
                    Boje się co będzie na trzecim :]
                    www.ohbeautifulbeer.com

                    www.mateuszdrozdowski.pl

                    „Kwaśny Edi herbu Koreb

                    Comment

                    • becik
                      Generał Wszelkich Fermentacji
                      🍼🍼
                      • 2002.07
                      • 14999

                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika tomolek Wyświetlenie odpowiedzi
                      Wy naprawdę nie będziecie kupować tego piwa tylko dlatego, że Wam się te etykiety nie podobają??
                      Ja nic takiego nie powiedziałem, piwo kupię bez względu na etykietę. Piwo to jedno, szata graficzna to drugie. Mam nadzieję, że tak jak etykieta jest badziewiarska, tak piwo będzie smaczne, na zasadzie odwrotności
                      Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                      Comment

                      • baania
                        Porucznik Browarny Tester
                        • 2009.10
                        • 317

                        Ktoś inny tak napisał.
                        Podcast o piwie
                        Podcast o piwie | Facebook

                        Comment

                        • tomolek
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2006.05
                          • 1752

                          No paru kolegów takie deklaracje złożyło...
                          www.ohbeautifulbeer.com

                          www.mateuszdrozdowski.pl

                          „Kwaśny Edi herbu Koreb

                          Comment

                          • zgoda
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2005.05
                            • 3516

                            Ja tego piwa nie kupię, ale nie z powodu festyniarskich etykiet. Nie lubię piw ekstremalnych, a witbiery to również nie moja bajka.
                            Browar Clair de Lune - zapiski literackie, brewing log, na fejsbóku, blog

                            Comment

                            • tomolek
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2006.05
                              • 1752

                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zgoda Wyświetlenie odpowiedzi
                              Ja tego piwa nie kupię, ale nie z powodu festyniarskich etykiet. Nie lubię piw ekstremalnych, a witbiery to również nie moja bajka.
                              No to jest argument, chociaż ja bym z ciekawości chociaż spróbował. Poza tym do ekstremy trochę jeszcze brakuje

                              Dla mnie proponowany "repertuar" jest w sam raz, Wity lubię najbardziej zarówno z pszenicznych jak i Belgów, a takie porządnie nachmielone ale nie za mocne to już w ogóle, mniam, mniam...
                              www.ohbeautifulbeer.com

                              www.mateuszdrozdowski.pl

                              „Kwaśny Edi herbu Koreb

                              Comment

                              • leona
                                D(r)u(c)h nieuchwytny
                                • 2009.07
                                • 5853

                                Ja trochę skręcę dyskusję w kierunku wyżej wspomnianego kupowania.
                                Jeśli piwa będą w cenach "około pintowych" to ja nie mam najmniejszego zamiaru kupować ich częściej niż co warkę, ba nawet rzadziej. I etykieta gra tu dla mnie najmniej istotna rolę.
                                Tak samo jak mocno sekunduje kolejnym niezależnym przedsięwzięciom piwnym, tak samo irytuje mnie windowanie cen. Wiem, pozycjonowanie to "klątwa" Kopyra i poniekąd samospełniająca się przepowiednia. Ale ja nie mam najmniejszego zamiaru iść do sklepu i kupować 6 butelek american/imperial/black ipa w cenie 7 zł, tylko dlatego, że na naszej polskiej, pszenno-buraczanej pustyni są ciekawostką. Wchodzę do tegoż sklepu i biorę ipa polskie, amerykańskie, holenderskie czy brytyjskie. Tak, w sumie płacę więcej 2-3 zł na butelce ale ja nie kupuję , żeby walnąć się w czajnik tylko, żeby poznać/przypomnieć sobie coś nowego czy ciekawego. Szkoda mi życia na picie kilku skrzynek tego samego piwa.

                                Powyższe nie dotyczy oczywiście piwiarni, tam obowiązują o wiele przyjaźniejsze relacje czego przykładem może być np. Atak Chmielu w Omercie lany w podobnej cenie do czeskiej dwunastki czy Dymione w Strefie tańsze niż w miejscu warzenia i wyszynku.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X