Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika VanPurRz
Wyświetlenie odpowiedzi
AleBrowar
Collapse
X
-
JEDNO PIVKO NEVADI!
-
-
Oczywiście jak to w polskiej dyskusji nie ma takiej opcji, że coś ma plusy i minusy. Jest albo złoto, albo gnój, a kto ma inne zdanie, jest żałosny i się nie zna. Wszyscy się okopali i dyskusja jak zwykle zmierza w stronę pyskówki.
Wracając do tematu (mimo wszystko ), nie porównywałbym pierwszych etykiet Pinty z AleBrowarowymi, bo te drugie są dużo bardziej przemyślane. Podoba mi się czytelne i estetyczne rozmieszczenie informacji, a nieszczęsne postaci, o które zaraz się wszyscy pobiją, są po prostu kontrastem. Gość z wąsem jest faktycznie nieco pokraczny, ale trudno uznać Krzysiową analizę za argumenty, o których wspomniał VanPurRz. Bo wynika z nich, że dziewiętnastowieczny poszukiwacz złota chodził zawsze ostrzyżony, człowiek praworęczny nie może trzymać czegoś w lewej ręce, a lasso to z definicji przytroczony do boku sznur.
Dziwi mnie też trochę komentarz Zgody, że styl etykiet "nie przystaje do napoju dla ludzi dorosłych" i z tego powodu nie zamierza kupować tego piwa. Byłeś zdaje się na ostatnim zlocie, czy to, co się na nim działo, przystaje? Będziesz na następnym? W zupełności rozumiem tradycjonalistyczne podejście do kwestii wizerunku piwa, ale koniec końców piwo to napój alkoholowy spożywany podczas spotkań towarzyskich, a nie np. mszy czy obrad Sejmu. Choć tego drugiego w sumie nie jestem pewien.
Comment
-
-
Ta dyskusja na temat etykiet robi się bezsensowna. Jeszcze trochę i ktoś się doczepi tego, na jakim papierze zrobione. Są, jakie są i już, zobaczymy, jak to wszystko się rozkręci.
Wracając do kwestii piwa. Jeden z forumowiczów napisał, że Black IPA to taka czarna AIPA, co oznacza, że jedyną różnicę stanowi kolor. Czy aby na pewno na tym koniec podobieństw?www.katalogpodstawek.pl - darmowy katalog polskich podstawek piwnych!
Comment
-
-
O, żą udanie podsumował dotychczasową dyskusję.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika wasyll Wyświetlenie odpowiedziWracając do kwestii piwa. Jeden z forumowiczów napisał, że Black IPA to taka czarna AIPA, co oznacza, że jedyną różnicę stanowi kolor. Czy aby na pewno na tym koniec podobieństw?JEDNO PIVKO NEVADI!
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dabu1 Wyświetlenie odpowiedziMam wspaniały pomysł, dajmy to twoje "różowe coś" jako etykietę na piwo
Podejrzewam że nie wiele osób było by wstanie chociażby wziąć takie piwo do ręki
Comment
-
-
Ja tam jestem ciekawy tego Black IPA/Cascadian Black Ale, bo nigdy nie piłem tego stylu, a to co już wiem na jego temat bardzo mnie zachęca! Mam nadzieję, że produkt Ale Browaru będzie dobrą i udaną interpretacją stylu, więc czekam z niecierpliwością, obym się nie zawiódłIPA, AIPA, EPA andALE!!!:D
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Mason Wyświetlenie odpowiedziO, żą udanie podsumował dotychczasową dyskusję.
Oczywiście w Cascadian Black Ale (zdecydowanie lepsza nazwa gatunku niż Black India Pale Ale)
Żeby nie było, że nie gardłuję (palcuję ) w sprawie grafiki - się mi nie podoba, choć jest oryginalna. A piwo kupię, a nawet wypiję .
Comment
-
-
Wy naprawdę nie będziecie kupować tego piwa tylko dlatego, że Wam się te etykiety nie podobają??
Moim zdaniem etykiety byłyby całkiem ciekawe (szczególnie na skostniałym rodzimym rynku), każda ma jednak poważną wadę. Jedna brodę, druga krzywą mordę, może rzeczywiście mogą kogoś zniechęcić...
Boje się co będzie na trzecim :]
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika tomolek Wyświetlenie odpowiedziWy naprawdę nie będziecie kupować tego piwa tylko dlatego, że Wam się te etykiety nie podobają??Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl
Comment
-
-
-
No paru kolegów takie deklaracje złożyło...
Comment
-
-
Ja tego piwa nie kupię, ale nie z powodu festyniarskich etykiet. Nie lubię piw ekstremalnych, a witbiery to również nie moja bajka.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zgoda Wyświetlenie odpowiedziJa tego piwa nie kupię, ale nie z powodu festyniarskich etykiet. Nie lubię piw ekstremalnych, a witbiery to również nie moja bajka.
Dla mnie proponowany "repertuar" jest w sam raz, Wity lubię najbardziej zarówno z pszenicznych jak i Belgów, a takie porządnie nachmielone ale nie za mocne to już w ogóle, mniam, mniam...
Comment
-
-
Ja trochę skręcę dyskusję w kierunku wyżej wspomnianego kupowania.
Jeśli piwa będą w cenach "około pintowych" to ja nie mam najmniejszego zamiaru kupować ich częściej niż co warkę, ba nawet rzadziej. I etykieta gra tu dla mnie najmniej istotna rolę.
Tak samo jak mocno sekunduje kolejnym niezależnym przedsięwzięciom piwnym, tak samo irytuje mnie windowanie cen. Wiem, pozycjonowanie to "klątwa" Kopyra i poniekąd samospełniająca się przepowiednia. Ale ja nie mam najmniejszego zamiaru iść do sklepu i kupować 6 butelek american/imperial/black ipa w cenie 7 zł, tylko dlatego, że na naszej polskiej, pszenno-buraczanej pustyni są ciekawostką. Wchodzę do tegoż sklepu i biorę ipa polskie, amerykańskie, holenderskie czy brytyjskie. Tak, w sumie płacę więcej 2-3 zł na butelce ale ja nie kupuję , żeby walnąć się w czajnik tylko, żeby poznać/przypomnieć sobie coś nowego czy ciekawego. Szkoda mi życia na picie kilku skrzynek tego samego piwa.
Powyższe nie dotyczy oczywiście piwiarni, tam obowiązują o wiele przyjaźniejsze relacje czego przykładem może być np. Atak Chmielu w Omercie lany w podobnej cenie do czeskiej dwunastki czy Dymione w Strefie tańsze niż w miejscu warzenia i wyszynku.
Comment
-
Comment