AleBrowar

[alterbeer]

W poznańskim Ministerstwie Browaru piwa z AleBrowaru 7 zł butelka 0,5 litra.
Z drugiej strony z Pinty Atak Chmielu ok 6,5 zł, Imperium Atakuje ok 8 zł.

Więc ceny porównywalne obu kontraktowych browarów.

[ksy]

7,50 zł za buteleczkę 0,4l ? To wychodzi na taką piwną rewolucję, ale chyba dla klasy panującej Pintę można kupić za 6 i to w większej butelce Hasło reklamowe się zgadza teraz: "...czas zacząć warzyć swoje piwo" :P

7,5 za szklankę 0,4 w Pubie w centrum Wrocławia.

[wasyll]

7,5 za szklankę 0,4 w Pubie w centrum Wrocławia.

Zatem z prostych rachunków wychodzi, że cena niemalże identyczna, jak PINTA.

[freesystemtheory]

U mnie w mieście piwa Pinty nie przekraczają ceny 6,50. Za takie piwa, polskie, i tak cena 6,50 to jest dość dużo. AleBrowar powinien zrobić rewolucje cenową w Polsce. To by było dopiero coś

[wasyll]

U mnie w mieście piwa Pinty nie przekraczają ceny 6,50. Za takie piwa, polskie, i tak cena 6,50 to jest dość dużo. AleBrowar powinien zrobić rewolucje cenową w Polsce. To by było dopiero coś

Tak, najlepiej jeszcze, jakby zaczął dopłacać do swoich piw!

[freesystemtheory]

Dlaczego od razu tak? To było zamieszczone z emotem czyli trochę żartobliwie. Nie sądzę jednak, aby cena 6 zł była dla Alebrowaru dopłatą do piwa. Może kiedyś zejdą z ceny. Ty zaś trochę ochłoń, bo chyba zbyt osobiście wziąłeś mój komentarz.

[ksy]

U mnie w mieście piwa Pinty nie przekraczają ceny 6,50. Za takie piwa, polskie, i tak cena 6,50 to jest dość dużo. AleBrowar powinien zrobić rewolucje cenową w Polsce. To by było dopiero coś

Ale, że jak? Masz w mieście masz pub z pinta za 6,50? Bo porównujesz chyba ceny sklepowe PINT do barowych ALeBrowaru... Taką metodą to można pokazać, że Pinta jest tańsza niż Tyskie.
Różnica w cenie jest (porównując Atak Chmielu do Rowing Jacka), ale o kilkadziesiąt groszy nie kilka złotych.
Byłoby miło, żeby dobry Ale kosztował 4zł ale na to to jeszcze sobie sporo poczekamy. (jeśli w ogóle jest to możliwe)

[freesystemtheory]

Co Ty się tak pieklisz? Robisz to piwo czy jak? jakoś naprawdę osobiście do tego podchodzisz. Pisałem, że chodziło mi o butelkę. Później dostałem info, że to nie butelka i ktoś podał cenę właśnie za butelkę - 7 zł. Jak dla mnie cena 6,50 to dośc dużo jak za piwo. Browarnik chce zarobić i to wiadomo. Możliwe, że schodząc z ceny, niewiele by zarobił. Do końca nie wiem jak tam wychodzi zarobek na takim piwie. Pewne jest, że im więcej tym taniej. Może kiedyś zejdą do 6 za butelkę. W tych czasach i przy tych zarobkach nie tylko smakiem trzeba robić rewolucję, ale tez cenowo. Tak sobie tylko gdybam. Jeśli cena będzie dość wysoka, to z rewolucji nici, bo piwo będzie właśnie jak pisałem dla klasy wyższej. Zwykły człowiek będzie nadal skazany na picie koncernowych śmieci. Za mało na razie to rewolucyjne, ale mam świadomość, że to początki. Nie jestem z innej planety. Czekamy na rozwój i życzę samemu sobie i innym pijącym piwo tego, aby Alebrowarowi się udało...może wtedy zwykły obywatel spróbuje takie piwko i to nie tylko od święta.

[wasyll]

Zwykły człowiek będzie nadal skazany na picie koncernowych śmieci. Za mało na razie to rewolucyjne, ale mam świadomość, że to początki. Nie jestem z innej planety. Czekamy na rozwój i życzę samemu sobie i innym pijącym piwo tego, aby Alebrowarowi się udało...może wtedy zwykły obywatel spróbuje takie piwko i to nie tylko od święta.

Jestem zwykłym człowiekiem i nie uważam, że jestem skazany na picie koncernowych śmieci, bo w tej cenie mam wiele naprawdę dobrych piw.

A jeśli chcesz się napić czegoś 'lepszego' to wystarczy zamiast dwóch piw koncernowo - śmieciowych kupić jedną butelkę choćby AleBrowaru. Nie wiedzę żadnego problemu.

[ksy]

@freesystemtheory
Muszę ci przyznać rację, co do cen. Przegapiłem też posta gdzie podano sklepowe ceny -za nieporozumienie wynikłe przepraszam.
Że do księżyca mi bliżej niż do klasy wyższej, to przy butelkowym skazany jestem na Lwówki czy inne Rohozce. Ale jak już się wybiorę do baru, to jednak różnica cen tam zanika i można się napić Pinty, Leffe czy teraz AleBrowaru. I tu się kontraktówki nawet przydrogie przydają.

[freesystemtheory]

Ja tak właśnie robię. Nie piję dużo, a za to pije dobre. Powiedz jednak to ludziom zarabiającym 1200 zł miesięcznie. Oni mogą pić smieci. W sumie można powiedzieć, że to wina pracodawców, ustawodawców, rządzących. Nie można by było jednak nie przesadzać? Skoro ktoś zarobi, wyjdzie na swoje przy cenie 6,50 to po grzyba daje 8? Dla mnie cena 6,50 to git. Taki maks i wiem, że nie zbiednieję. Za głupie mięso ludzie wydają 40 zł i nie płaczą a piwo zdrowsze niż mięso i jeszcze nie zabijasz przy tym istot żywych

[jacer]

Jakaś huta wprowadziła butelki 0,4?

[wasyll]

Skoro ktoś zarobi, wyjdzie na swoje przy cenie 6,50 to po grzyba daje 8?

Zarobić musi browar, zarobić musi sklep/pub i zarobić musi osoba, która to piwo dowiezie do wskazanego miejsca.
A dlaczego ktoś chce 8, a nie 6,5zł? Pewnie dlatego, żeby nie zarabiać te 1200zł miesięcznie (chociaż ile zyski wynoszą nie mam zielonego pojęcia).

[freesystemtheory]

Schodzisz z sensu całości wypowiedzi i czepiasz się takiego niuansu :P Widziałem ostatnio butelkę 0,35 i nie znam się za bardzo na szkle, więc z tym nie chciałem polemizować :P

[freesystemtheory]

Zapomniałem zacytować albo podać do kogo była poprzednia odpowiedź. Tyczyło się to "jacera"