AleBrowar

[AleBrowar]

Ta sama warka, ten sam leżak, ten sam dzień butelkowania/kegowania, ten sam transport, ta sama hurtownia. Owszem zdarzają się różne rzeczy ale bez przesady.

[bayern71]

Ta sama warka, ten sam leżak, ten sam dzień butelkowania/kegowania, ten sam transport, ta sama hurtownia. Owszem zdarzają się różne rzeczy ale bez przesady.

Rozumiem, że sugerujesz że sobie wymyśliłem mętne piwo?
Ale nie mam dziś czasu na jałowe polemiki. Moje jest popsute a więc ostrzegam ewentualnych kupujących. Jak ktoś ma inne zdanie niech kupuje. Smacznego.

[AleBrowar]

Rozumiem, że sugerujesz że sobie wymyśliłem mętne piwo?
Ale nie mam dziś czasu na jałowe polemiki. Moje jest popsute a więc ostrzegam ewentualnych kupujących. Jak ktoś ma inne zdanie niech kupuje. Smacznego.

Na pewno sobie nie wymyśliłeś, bo nasze piwa są niefiltrowane i mętne od początku. Nie kwestionuję tego, natomiast napisałeś że ma "dziwny smak". Co dalej pociągnęło dyskusje "problemach Gościszewa". Chyba Cie nie dziwi, że żywo nas interesuje jakość naszych piw i reagujemy na każda informacje że coś jest nie tak.

[pizmak666]

Rozumiem, że sugerujesz że sobie wymyśliłem mętne piwo?

W krakowskim Kacyku też zakupiłem coś podobnego. W wyglądzie i smaku niemal identyczne jak moja pierwsza warka

[kony]

Chyba Cie nie dziwi, że żywo nas interesuje jakość naszych piw i reagujemy na każda informacje że coś jest nie tak.

Ale Ciebie nie powinno dziwić, że reakcja "ja piłem i moje było dobre" wywoła tylko zniesmaczenie u tych którym nieraz dane było trafić świeżego ale kwaśnego Rycerza

[bayern71]

Na pewno sobie nie wymyśliłeś, bo nasze piwa są niefiltrowane i mętne od początku. Nie kwestionuję tego, natomiast napisałeś że ma "dziwny smak". Co dalej pociągnęło dyskusje "problemach Gościszewa". Chyba Cie nie dziwi, że żywo nas interesuje jakość naszych piw i reagujemy na każda informacje że coś jest nie tak.

Rowing Jacka piłem nie raz (i bardzo go lubię). Pamięć mam na tyle dobrą, że pamiętam stopień zmętnienia. Teraz przypomina kawę z mlekiem, a to nie jest standard dla dotychczasowych warek. No chyba, że od teraz tak będzie. Smak też jest mniej bogaty (poza goryczką). Mnie też żywo interesuje jakość Waszych piw bo je najczęściej ostatnio kupuję.

[Marusia]

Co dalej pociągnęło dyskusje "problemach Gościszewa".

Moją jedną wypowiedź raczej trudno nazwać dyskusją.

Chyba Cie nie dziwi, że żywo nas interesuje jakość naszych piw i reagujemy na każda informacje że coś jest nie tak.

Mnie dziwi taka reakcja, moim zdaniem powinniście zareagować przede wszystkim osobistym lub przez kogoś zakupieniem butelki w owym sklepie i osobistym lub przez kogoś, do kogo macie zaufanie, że "się zna" sprobowaniem, czy wszystko gra.

Ja już swojego czasu meldowałam (bodaj w czerwcu), ze Lady Blanche butelkowa poszła do zlewu - no, ale pewnie się nie znam

[Pendragon]

A ktoś tam pisał, że piwo pozbawione całkiem gazu. Zatem problem może tkwić w kapslownicy. Z innej strony Gościszewo używa cienkościennych butelek jednorazowych jako wielokrotnego użytku. Może to cienkie szkło nie wytrzymuje i kapsel nie dociska?

[AleBrowar]

Moją jedną wypowiedź raczej trudno nazwać dyskusją.

Pojawiły się nie tylko Twoje komentarze.

Mnie dziwi taka reakcja, moim zdaniem powinniście zareagować przede wszystkim osobistym lub przez kogoś zakupieniem butelki w owym sklepie i osobistym lub przez kogoś, do kogo macie zaufanie, że "się zna" sprobowaniem, czy wszystko gra.

Ja już swojego czasu meldowałam (bodaj w czerwcu), ze Lady Blanche butelkowa poszła do zlewu - no, ale pewnie się nie znam]

Do Warszawy trafiło 60 (słownie sześćdziesiąt butelek Rowing Jack) i cztery kegi, nie mamy możliwości sprawdzeni butelki bo się skończyły. Znam drogę każdej butelki i każdego kega. Dlatego napisałem, że próbowaliśmy wersji beczkowej bo innej opcji nie było. Reagujemy na absolutnie każdą informacje o tym, że coś nie gra z naszymi piwami, reagowaliśmy także na Twoje czerwcowe sugestie. Dzwoniłem do hurtowni i nie było żadnych zgłoszeń, zresztą jestem w kontakcie z wszystkimi odbiorcami zamawiającymi bezpośrednio u nas. Byliśmy sami lub osoby przez nas poproszone w prawie wszystkich lokalach serwujących nasze piwo. Nie wiem co mógłbym zrobić więcej. Będę reagował na każde info o tym, że z piwami się dzieje coś niedobrego.

A ktoś tam pisał, że piwo pozbawione całkiem gazu. Zatem problem może tkwić w kapslownicy. Z innej strony Gościszewo używa cienkościennych butelek jednorazowych jako wielokrotnego użytku. Może to cienkie szkło nie wytrzymuje i kapsel nie dociska?

Problem jest nam znany wynikał z pracy kapslownicy w browarze, dotyczył jednej parti Lady Blanche. Po informacji od piwoszy przekazaliśmy temat hurtownią a ewentualne wadliwe parte są wymieniane.

[AleBrowar]

Oczywiście, reagujemy tylko na info o ewentualnych problemach z jakością. Jak komu nasze piwo smakuje czy nie smakuje to jego indywidualna sprawa i nie zamierzam się w to wtrącać ani komentować.

[Makaron]

Czas na pasteryzacje

[ufotografa]

AleBrowar do Lublina.Na krany i w butelkach.Jestem z Wami.

My chcemy rozlewać

[ufotografa]

A tak na poważnie, jesteśmy bardzo zainteresowani, by w końcu i AleBrowar zagościł na ziemi lubelskiej. Jeśli ktoś chciałby wziąć z nami jakąś cześć palety, prosimy o kontakt.

[AleBrowar]

Oto nasz Pumpkin Ale:
600 kg świeżej dyni
Słody: Pale Ale, Caraamber, wiedeński, Carapils
Chmiele: Willamette, Cascade, Palisade
Przyprawy: cynamon, wanilia, gałka muszkatołowa, imbir, ziele angielskie
Drożdże: US-05
IBU 45, Alk 6,2%, BLG 16

[gwzd]

Na kiedy planujecie premierę?