AleBrowar

[wasyll]

Nie rozumiesz, że to jest pozycjonowanie cenowe? Niezależnie od kosztu piwa jego cena jest ustalona na pewnym poziomie. Patrz przykład Poddymka z Pinty.

Dobrze, może i tak jest, ok. Tak, czy siak - zdania nt. metod promowanie produktu poprzez tatuaże i jeszcze nie wiadomo co, raczej nie zmienię. Po prostu mi się to nie podoba.

[kloss]

Nie chodzi mi o wizerunek. Etykiety, podstawki, przypinki - ok, czemu nie. Tatuaże wchodzą w kręgi dziecinady, aż się boję myśleć co będzie później. Zamiast takich dziwnych materiałów promocyjnych, wolałbym aby obniżono cenę piwa, nawet o te kilka groszy na butelce.

Myślę, że tatuaże to jednorazowa akcja związana z Halloween'em. Pomysł niewątpliwie oryginalny, a ponieważ po paru piwach człowiek dziecinnieje (żeby nie powiedzieć głupieje ) to zapewne na imprezie się spodoba, a na pewno przykuje uwagę, o co chyba w tym wszystkim chodzi. Przypuszczam, że rezygnacja z tych tatuaży nie miałaby żadnego przełożenia na cenę piwa.

[VanPurRz]

Nie rozumiesz, że to jest pozycjonowanie cenowe? Niezależnie od kosztu piwa jego cena jest ustalona na pewnym poziomie. Patrz przykład Poddymka z Pinty.

I to mnie bardzo wkurza. Bo niestety pod względem podejścia do klienta i działania na rynku to nie różni się niczym od działań koncernów. A uważam, że takie przedsięwzięcia powinny wnosić nową jakość, nie tylko w sensie piwa ale działania w ogóle.
Też wolałbym jedynie proste gadżety - pokal, podstawka, może koszulka i tańsze piwo niż "pozycjonowanie cenowe" z możliwie wyżyłowaną marżą.
Nie dotyczy to tylko Ale Browaru oczywiście.

[grew]

Nie chodzi mi o wizerunek. Etykiety, podstawki, przypinki - ok, czemu nie. Tatuaże wchodzą w kręgi dziecinady, aż się boję myśleć co będzie później. Zamiast takich dziwnych materiałów promocyjnych, wolałbym aby obniżono cenę piwa, nawet o te kilka groszy na butelce.

Myślę, że gadżety są dodatkowym źródłem dochodu, albo przynajmniej same się finansują. Przy okazji stanowią formę reklamy.

[vibrakiller]

akurat jeśli chodzi o cene to nawet po jej zmniejszeniu o te powiedzmy 50 groszy, liczba klientow nie wzroslaby na tyle zeby to komus sie oplacilo. a ze jest to w pewnym stopniu nisza na naszym rynku to alebrowar i pinta moglyby sobie narzucic ceny nawet na poziomie 8 zlotych za butelke a i tak by to schodzilo bo przeciez dla owego targetu cena nie gra takiej roli jak jakosc i innowacje.

to tak teoretycznie.

a jesli chodzi o tatuaze to jak je dopadne to z wielka checia sobie zrobie akurat zaliczam sie do targetu tatuazy z gum balonowych lat 90-tych i mysle ze wielu 20-kilkulatków tez z checia wroci do czasow dziecinstwa

[AleBrowar]

Myślę, że gadżety są dodatkowym źródłem dochodu, albo przynajmniej same się finansują. Przy okazji stanowią formę reklamy.

Dokładnie tak jest. Robimy różne gadżety dla różnych piwoszy, jednemu się podoba to a drugiemu tamto.

[wasyll]

...alebrowar i pinta moglyby sobie narzucic ceny nawet na poziomie 8 zlotych za butelke a i tak by to schodzilo bo przeciez dla owego targetu cena nie gra takiej roli jak jakosc i innowacje.

No jasne, żeby w sklepach nie trzeba było wydawać, niech dyszkę sobie od razu machną. Wszystko da się zaakceptować, ale do pewnego poziomu.

[yaro74]

akurat jeśli chodzi o cene to nawet po jej zmniejszeniu o te powiedzmy 50 groszy, liczba klientow nie wzroslaby na tyle zeby to komus sie oplacilo. a ze jest to w pewnym stopniu nisza na naszym rynku to alebrowar i pinta moglyby sobie narzucic ceny nawet na poziomie 8 zlotych za butelke a i tak by to schodzilo bo przeciez dla owego targetu cena nie gra takiej roli jak jakosc i innowacje.

Mylisz się, cena też jest ważna, szczególnie jeśli za podobne pieniądze można kupić lepsze piwo zagraniczne. Ostatnio się o tym przekonałem, pijąc marcowe piwo z Pinty i lepsze smakowo, a tańsze o 1zł piwo marcowe z Broumova.

[pizmak666]

To raczej nie same browary a knajpy i sklepy "pozycjonują".

[vibrakiller]

Mylisz się, cena też jest ważna, szczególnie jeśli za podobne pieniądze można kupić lepsze piwo zagraniczne. Ostatnio się o tym przekonałem, pijąc marcowe piwo z Pinty i lepsze smakowo, a tańsze o 1zł piwo marcowe z Broumova.

ale nie zmienia to faktu ze pinte tez kupiles mimo wyzszej ceny. to ze wiecej jej nie kupisz to juz inna kwestia. to co napisalem tyczy sie raczej nowych piw, ktore chce sie sprobowac a czy kupi sie je drugi, trzeci i enty raz to kwestia porownania z innymi produktami.

u mnie na przyklad bylo odwrotnie, pilem wita w pubie za 10, pilem w sklepie za 7 i wiecej sklepowego nie kupie:P ale to wszytsko jest indywidualne i zalezne od wielu czynnikow, a moja generalizacja jest troche bez sensu zreszta jak wiekszosc teorii ekonomicznych

[Pendragon]

Krótko mówiąc piwosz ma sobie nakleić na siebie reklamę AleBrowaru i jeszcze za to zapłacić.

[wasyll]

ale nie zmienia to faktu ze pinte tez kupiles mimo wyzszej ceny. to ze wiecej jej nie kupisz to juz inna kwestia.

Jeśli w/w browary kontraktowe warzyłyby piwa dla jednorazowego spróbowania do szybciej by się zwinęły niż zaczęły warzyć.

[kloss]

ale nie zmienia to faktu ze pinte tez kupiles mimo wyzszej ceny. to ze wiecej jej nie kupisz to juz inna kwestia. to co napisalem tyczy sie raczej nowych piw, ktore chce sie sprobowac a czy kupi sie je drugi, trzeci i enty raz to kwestia porownania z innymi produktami.

Tyle, ze żaden browar daleko nie zajedzie na kliencie, który raz spróbuje piwa, bo nowe i więcej nie wróci.

[AleBrowar]

Krótko mówiąc piwosz ma sobie nakleić na siebie reklamę AleBrowaru i jeszcze za to zapłacić.

Nie ma takiego obowiązku i nikogo nie zmuszamy często pojawiały się głosy, że browary nic nie robią w kwestii gadżetów, my postanowiliśmy to zmienić.

Co do ceny, to Panowie zauważyliście jakieś zmiany naszych cen w związku z tym, że pojawiły się gadżety?

[Pendragon]

Nie ma takiego obowiązku i nikogo nie zmuszamy

To nie zarzut do Was, tylko akurat się "nawinęliście". Temat dotyczy reklamy i jest generalny - dotyczy każdego rodzaju marketingu. Za reklamę firma musi płacić krocie, a nośnik reklamy w postaci gadżetu jest ewenementem - firma nie płaci, a jeszcze na nim zarabia. Dziwne.