Muszę się przyznać do czegoś okropnego.
Generalnie nie lubię belgijskich piw.
Owocowe tradycyjne wynalazki wypiję, ale bardziej jako soczek, niż piwo.
Gueze, lambica i faro też, ale zwykle bez specjalnej przyjemności(chociaż zdarzyły się wyjątki).
Brune jakoś toleruję, ale bez ekscytacji.
Blonde i wit po prostu mnie odrzucają (bardziej blonde)
Od lat próbowałem się przekonać do smaku belgijskich piw. Bezskutecznie.
W świat piwa wchodziłem wprawdzie w latach 80, co zapewne jakoś spaczyło mi postrzeganie, ale z czasem potrafiłem docenić nieznane wcześniej smaki pszeniczniaków, roggenów, IPA itp. A Belgów nie potrafię.A jestem otwarty na smaki, bo jadam różne dziwne rzeczy.
W związku z tym pytanie:
Czy ktoś też nie lubi piw belgijskich?
Generalnie nie lubię belgijskich piw.
Owocowe tradycyjne wynalazki wypiję, ale bardziej jako soczek, niż piwo.
Gueze, lambica i faro też, ale zwykle bez specjalnej przyjemności(chociaż zdarzyły się wyjątki).
Brune jakoś toleruję, ale bez ekscytacji.
Blonde i wit po prostu mnie odrzucają (bardziej blonde)
Od lat próbowałem się przekonać do smaku belgijskich piw. Bezskutecznie.
W świat piwa wchodziłem wprawdzie w latach 80, co zapewne jakoś spaczyło mi postrzeganie, ale z czasem potrafiłem docenić nieznane wcześniej smaki pszeniczniaków, roggenów, IPA itp. A Belgów nie potrafię.A jestem otwarty na smaki, bo jadam różne dziwne rzeczy.
W związku z tym pytanie:
Czy ktoś też nie lubi piw belgijskich?
Comment