Dobieranie piw do potraw

[clint]

Jestem nowy na forum, więc witam wszystkich użytkowników.
Interesuje mnie zagadnienie doboru piw do potraw. W przypadku wina temat jest rozpracowany, podstawowa wiedza w tym zakresie powszechnie dostępna, a na butelkach zwykle zamieszczone są odpowiednie sugestie. Tymczasem jeśli chodzi o piwo, ciężko coś znaleźć.
Zatem:
1. Czy istnieją jakieś ogólne zasady w tym względzie?
2. Czy istnieją jakieś opracowania w tym temacie?
3. A może, podobnie jak w przypadku wina są jakieś specjalistyczne kursy?
Moje dotychczasowe poszukiwania nie były zbyt owocne - znalazłem jedynie parę słów na piwoznawcy.pl. Nie trafiłem też na informacje w języku angielskim (innymi nie władam).

[Mason]

1. Czy istnieją jakieś ogólne zasady w tym względzie?

Kilka. Np. łączyć tak, aby piwo i potrawa miały jakieś cechy wspólne. Do lekkich potraw lekkie piwa, jak np. piwa pszeniczne do ryb. Ale warto eksperymentować, np. pstrąg w porterze okazuje się być bardzo smaczny.

2. Czy istnieją jakieś opracowania w tym temacie?

Polskojęzycznych nie znam.

3. A może, podobnie jak w przypadku wina są jakieś specjalistyczne kursy?

Pewnie są, ale nie w Polsce.
Wiesz, ciężko o dobre opracowania tego tematu u nas, skoro świadomość gatunków piwa w Polsce dopiero raczkuje.

Nie trafiłem też na informacje w języku angielskim (innymi nie władam).

Wpisz w google "food beer pairings", to znajdziesz trochę na ten temat. Na Amazon jest też kilka książek

[darekd]

Ja mam takie doświadczenie, że nie łączę smakowania piwa z jedzeniem. Moim zdaniem na tym być może zyskiwać smak potrawy, ale smak piwa niekoniecznie. Dla mnie to jest marketing. Jeśli chcę wyczuć wszelkie niuanse smakowe, a nawet zapachowe, to potrawy go siłą rzeczy zaburzają. Ostatnimi czasy pojawiają się różnego "pozaczipsowe" przekąski w postaci suszonych lub wędzonych ryb, skorupiaków itp. Są zazwyczaj słone i tak zdecydowane smaku, że piwo co najwyżej może rozpuszczać sól na języku. A szkoda byłoby do tego celu stosować jakiś drogi produkt.

Ale mam kumpla, co ogląda mecze w telewizji i pijąc piwo obgryza paznokcie. Zatem widzę tu szerokie pole do popisu dla różnego rodzaju specjalistów gastronomiczno-piwno-sensorycznych

[filipgun]

Ale mam kumpla, co ogląda mecze w telewizji i pijąc piwo obgryza paznokcie. Zatem widzę tu szerokie pole do popisu dla różnego rodzaju specjalistów gastronomiczno-piwno-sensorycznych

To się nazywa przekąska BIO!

[Cyneq]

J
1. Czy istnieją jakieś ogólne zasady w tym względzie?

- myśl o ale, jak o czerwonym winie, a o lagerze jak o białym,
- gorycz w piwie == kwiaśność w winie

J
2. Czy istnieją jakieś opracowania w tym temacie?

Jest o tym cały rozdział w książce "Najlepsze piwa świata" Bena McFarlanda. To co napisałem powyżej to jeden z krótkich cytatów, opinia niejakiego pana Stephena Beaumonta.

[Mason]

- myśl o ale, jak o czerwonym winie, a o lagerze jak o białym,

No chyba nie bardzo. Jeśli jako ale masz na myśli ogólnie górną fermentację, to łapie się zarówno AIPA, jak i witbier, RIS jak i mild. A pośród lagerów pils, porter bałtycki, doppelbock.

[Cyneq]

No chyba nie bardzo. Jeśli jako ale masz na myśli ogólnie górną fermentację [...]

Żeby była jasność - nie chodzi o to co ja mam na myśli.
Napisał to w książce pan Ben McFarland, który umieścił to w ramce z podpisem, że są to pomysły pana Stephena Beaumonta. Pan Cyneq to tylko zacytował, bo ktoś zapytał czy są jakieś ogólne porady i czy jest jakaś ogólna książka. Panu Cynkowi zwisa smętnym kalafiorem czy pan McFarland słusznie wybrał opinię pana Beaumonta, czy pan Beaumont ma rację czy też nie, ani dlaczego akurat taki wybór poczynił.
Pan Mason może podyskutować z panem McFarlandem, lub z panem Beaumonta, bo na przytaczanie i obronę argumentów pan Cyneq jest za wąski w uszach.
Innymi słowy - nie strzelać do posłańca.

[Gringo]

Na łamach czasomisma Piwowar, Agnieszka Łopata prowadzi ramówkę pt. "Kuchnia piwowarki Agi". W bardzo interesujący sposób proponuje potrawy pod odpowiednie gatunki piw, okraszone jest to przepisami i fantastycznymi fotografiami. Ostatnio czytajac o Barley Wine dostałem ślinotoku . Polecam sprawdzić.

Spotkałem się jeszcze (jeśli chodzi o literaturę polskojęzyczną) z albumem "Piwa Świata", David Kenning, Robert Jackson, gdzie do każdego piwa sugeruje się odpowiednią potrawę. Niestety bardzo infantylnie dobrane potrawy, można powiedzieć że ssane z palca.
Np. do lagera pochodzenia włoskiego, nadaje się pizza, a do lagera pochodzenia japońskiego - sushi. Tej pozycji nie polecam.

[jacer]

Nie tylko w Piwowarze, ma także swoją stronę.

http://kuchniapiwowarkiagi.pl/blog/

[Kazimierz_W]

W książce M.Jacksona "The Ultimate Beer" jest też trochę podpowiedzi i połączeń kulinarnych. Nie tylko jako dodatek do potraw, ale i jako "napój".
Ciekawą książeczkę z przepisami na potrawy z i do piwa wydał swego czasu Svyturys. Była ona dołączana do zestawu 6 piw. Ja robiłem kaczkę z morelami i sokiem pomarańczowym z dodatkiem Baltijosa. W trakcie gotowania w gardło poszła reszta Baltijosa, a do obiadu druga butelka. Było bardzo smacznie. Jest tam też przepis na lody z piwem. Co ciekawe ostatnio wpadła me łapy ta sama książeczka w wersji angielskiej.
Piwowarka Aga, jej artykuły w Piwowarze, jak i sam blog są tym miejscem gdzie w pierwszej kolejności powinieneś szukać inspiracji.

[leona]

Na łamach czasomisma Piwowar, Agnieszka Łopata prowadzi ramówkę pt. "Kuchnia piwowarki Agi". W bardzo interesujący sposób proponuje potrawy pod odpowiednie gatunki piw, okraszone jest to przepisami i fantastycznymi fotografiami. Ostatnio czytajac o Barley Wine dostałem ślinotoku . Polecam sprawdzić.
....

AgaL prowadzi też bloga.
Zdjęcia świetne, przepisy i opisy są fajne ale mi brakuje jasnych deklaracji smakowych, dlaczego dane piwo z daną potrawą. Na pewno byłyby to wybory subiektywne jednak jasna argumentacja zawsze jest w cenie.


EDIT: jestem spóźniony

[darekd]

Spotkałem się jeszcze (jeśli chodzi o literaturę polskojęzyczną) z albumem "Piwa Świata", David Kenning, Robert Jackson, gdzie do każdego piwa sugeruje się odpowiednią potrawę. Niestety bardzo infantylnie dobrane potrawy, można powiedzieć że ssane z palca.
Np. do lagera pochodzenia włoskiego, nadaje się pizza, a do lagera pochodzenia japońskiego - sushi. Tej pozycji nie polecam.

Do lagera polskiego - kaszanka. Problem z rozróżnieniem dań to nie problem, ale rozpoznać lagera...

[Twilight_Alehouse]

Skoro jesteś anglojęzyczny, to polecam bardzo fajną książkę Randy'ego Moshera pt. "Tasting Beer".
W pewnej mierze na jej podstawie popełniłem swego czasu krótki tekścik na Akademię Piwa na interesujący Cię temat. Do poczytania tutaj.

[Pendragon]

To ja z kolei polecam książkę "Piwo w kuchni i w aptece". Nie ma tu co prawda dobierania piw do potraw, ale przy okazji snucia opowieści o historii klasztoru w Andechs i tamtejszego piwa, autor omawia wiele przepisów kulinarnych z użyciem piwa (a niekiedy i bez). Jak wskazuje nazwa książki, jest tam też niewielki dział poświęcony zdrowotnym oraz kosmetycznym walorom piwa.

https://www.ceneo.pl/23685cl-Piwo_w_kuchni_i_w_aptece

[tomolek]

Jedyne słuszne połączenie: Ostrygi i Stout