Czas najwyższy trochę ponarzekać na trójmiejskie knajpy, które podobnie jak większość sklepów nie oferuje nic godnego do uwagi. Ostatnie "nowości" w postaci Obolońia, Skalaka nie mają prawa w nikogo zadowolić. Pozostała oferta również nie zachwyca. Od dłuższego czasu znana prawie wszystkim Degustatornia, raczy nas jedynie potworkami w postaci piw smakowych typu Czarna Fortuna. Czy już na prawdę nie można podpiąć niczego godnego?
Pięknym przykładem obrazującym naszą niedole jest wpis kolegi Hasintusa:
Pytam się, gdzie w tym całym zamieszaniu jest Gdańsk, Gdynia, Sopot?
Do tej pory, aby napić się piw z Alebrowaru muszę jechać do Wejherowa, bo trójmiejskie knajpy nie ma co liczyć. Podobnie jest teraz z Artezanem. Ręce opadają!
Pięknym przykładem obrazującym naszą niedole jest wpis kolegi Hasintusa:
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika hasintus
Wyświetlenie odpowiedzi
Do tej pory, aby napić się piw z Alebrowaru muszę jechać do Wejherowa, bo trójmiejskie knajpy nie ma co liczyć. Podobnie jest teraz z Artezanem. Ręce opadają!
Comment