Jeszcze raz powtórzę... SALM pyta inwestora czy chce mieć człowieka z jakimiś papierami czy znawcę (trochę sparafrazowałem). Istota pozostaje. U nas nie ma szkoły stricte piwowarskiej, więc w najlepszym wypadku może trafić do naboru technolog żywności, z zamiłowaniem piwowarskim i kilkoma dyplomami konkurów piwowarskich a w najgorszym biotechnolog dotychczas produkujących penicylinę, albo pani świeżo po szkole mająca wiedzę czysto teoretyczną.
Comment