Kwas chlebowy

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • skandal
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2002.05
    • 1439

    #16
    Ja chcę kwacha!!!!!!!
    Przywiozłem z Ukrainy 3 litry (bo na więcej mi miejsca w plecaku zabrakło przez inne litry) i zostały wypite w ciągu kilku minut przez rodzinkę. Ale niespodziewanie w trójmieście trafiłem na kwas w Bomi był właśnie jakiś polski , obolon i jeszcze jakiś zagramaniczny. Jestem uratowany!!!

    Comment

    • skandal
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2002.05
      • 1439

      #17
      A może ktoś robił sam w domu kwas? To podobno bardzo łatwe tylko potrzebny jest dobry razowieć (mi za pierwszym razem wyszedł płyn ala rozwolnienie)

      Comment

      • szostak
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2002.02
        • 1176

        #18
        Szczęściarze! Ja w Lublinie nie mogę kwasu nigdzie dostać. Najlepszy jaki piłem, pochodził prosto z wielkiej beczki na Majorówce (dzielnica Lwowa). Za studenckich czasów nie raz zdarzyło się tam przedobrzyć z horiłką, a rano nie było nic lepszego niż właśnie ten kwas z beczki.
        Długo się zbieram, by go zrobić, ale jakoś nie mogę sie zebrać. Ale w końcu się zbiorę...

        Comment

        • behemoth
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2001.12
          • 248

          #19
          szostak napisał(a)
          Szczęściarze! Ja w Lublinie nie mogę kwasu nigdzie dostać.
          Ul. Wieniawska, mały sklepik "Dormen" (nad antykwariatem). Do wyboru chyba ze dwa rodzaje. Smacznego!

          Comment

          • szostak
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2002.02
            • 1176

            #20
            behemoth napisał(a)


            Ul. Wieniawska, mały sklepik "Dormen" (nad antykwariatem). Do wyboru chyba ze dwa rodzaje. Smacznego!
            Dzięki serdeczne! Już tam idę!

            Comment

            • szostak
              D(r)u(c)h nieuchwytny
              • 2002.02
              • 1176

              #21
              Byłem, ale chwilowo nie ma. Szef obiecał, że jutro będzie, jesli jest w hurtowni.

              Comment

              • Cyrkonia
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2001.10
                • 1936

                #22
                Re: Kwas chlebowy

                Marusia napisał(a)

                Kto miał okazję spróbować PRAWDZIWEGO kwasu chlebowego proszę o porównanie!!!
                PRAWDZIWY kwas chlebowy piłam dawno temu, ale jedno jest pewne - ten w butelkach, który teraz można kupić u nas w sklepach to nawet nie przypomina prawdziwego. Po prawdziwy to trzeba z własnym kubkiem do Rosji. Sprzedają go tam z takich mini cystern - beczek na ulicach. W razie czego służą kubkiem przechodnim, wielorazowego użytku.
                www.stat-gra.pl

                Comment

                • szostak
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2002.02
                  • 1176

                  #23
                  Re: Re: Kwas chlebowy

                  Cyrkonia napisał(a)


                  PRAWDZIWY kwas chlebowy piłam dawno temu, ale jedno jest pewne - ten w butelkach, który teraz można kupić u nas w sklepach to nawet nie przypomina prawdziwego. Po prawdziwy to trzeba z własnym kubkiem do Rosji. Sprzedają go tam z takich mini cystern - beczek na ulicach. W razie czego służą kubkiem przechodnim, wielorazowego użytku.
                  Na Ukrainie, tej bardziej cywilizowanej, zachodniej, zamiast kubka przechodniego uzywa się przechodniego (ale dobrze mytego) kufla.

                  Comment

                  • żąleną
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2002.01
                    • 13239

                    #24
                    szostak napisal/a
                    Długo się zbieram, by go zrobić, ale jakoś nie mogę sie zebrać. Ale w końcu się zbiorę...
                    Jak zrobisz, to dawaj raz-dwa przepis na forum.

                    Comment

                    • szostak
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2002.02
                      • 1176

                      #25
                      Zrobiłem kwas chlebowy
                      Oto przepis
                      Na podstawie Roberta Makłowicza, który w przeciwieństwie do Macieja Kuronia nie kombinuje wynalazków, lecz podaje sprawdzone przepisy. To jest przepis podlaski, a więc mający dużo wspólnego z litewskim i białoruskim.
                      Składniki: 1 kg chleba razowego, 6 l wody, 15 dag cukru, 1 dag drożdży, może być (ale nie musi) sok z połówki cytryny.
                      Chleb musi być twardy, a więc trzeba albo poczekać aż zczerstwieje na kość, albo podpiec w piekarniku. Ja podpiekłem. Rozkruszony (ale bez przesady) chleb zalać ciepłą wodą i zostawić. Poczekać aż woda będzie brązowa, wtedy chleb odcedzić i dać np. ptakom do karmnika, jak to ja zrobiłem. To czekanie trwa około doby.
                      Ale uwaga: woda będzie brązowa, gdy się użyje prawdziwego, czarnego razowca litewskiego. Ja używałem z konieczności chleba z Lublina, więc woda wyszła bura. Rozrobiłem cukier w szklance wody, dodałem drożdże i wlałem do burej wody. Kwas ma teraz stać co najmniej dobę.
                      Gdy upłynął ten czas - patrzę co wyszło. Woda z burej zmieniła barwę na przyjemną, żółtomiodową. Po odkręceniu sporego słoja buchnął bardzo ostry zapach - nooo, to jest to! Taki zapach pamiętam ze Lwowa i Wilna.
                      Ale smak już nie ten. Tamten był intensywniejszy. Coś w tym jest, ale jednak to nie to. Droga jednak - według mnie - słuszna. Następnym razem spóbuję z ciemnym razowcem litewskim. Podróbki takowego robią, więc dostać można.

                      Comment

                      • żąleną
                        D(r)u(c)h nieuchwytny
                        • 2002.01
                        • 13239

                        #26
                        Dziękuję w imieniu wszystkich zainteresowanych.

                        Już skopiowane, niebawem będzie wydrukowane. A potem...

                        Można w Polsce dostać taki klasyczny razowiec, albo coś zbliżonego przynajmniej?

                        Comment

                        • jacek
                          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                          • 2001.08
                          • 210

                          #27
                          u Ruskich...

                          Jak byłem u Ruskich to piłem. Wcześniej znałem z opisów w literaturze i spodziewałem się czegoś wyjątkowego.
                          I trochę się rozczarowałem

                          Comment

                          • becik
                            Generał Wszelkich Fermentacji
                            🍼🍼
                            • 2002.07
                            • 14999

                            #28
                            a ja jeszcze miałem okazje spróbować prawdzwego kwasu (mam nadzieję, ze był pawdziwy) w barze mlecznym w poówie lat 80-tych, który kiedyś był vis a vis Smyka (obecnie tam się znajduje jakiś fast food w "a la w podobie" KFC czy innego diabelstwa). Co pamiętam to niesamowita przyjemność w ustach, a później czekałem ponad 15 lat na kwas w Polsce i jest, lepszy bądź gorszy ale jest
                            Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                            Comment

                            • szostak
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2002.02
                              • 1176

                              #29
                              Robiąc kwas chlebowy nie zapominajcie o soku z cytryny (z połówki na 6 litrów wody). Jest on konieczny, bo współczesne razowce są za mało kwaśne. Ja w pierwszej próbie nie dałem cytryny i wyszło mi mdłe.

                              Comment

                              • szostak
                                D(r)u(c)h nieuchwytny
                                • 2002.02
                                • 1176

                                #30
                                żąleną napisał(a)
                                Dziękuję w imieniu wszystkich zainteresowanych.

                                Już skopiowane, niebawem będzie wydrukowane. A potem...

                                Można w Polsce dostać taki klasyczny razowiec, albo coś zbliżonego przynajmniej?
                                Ja nie widziałem. Nawet to, co się u nas nazywa chlebem wileńskim, jest nim tylko z nazwy. Ten prawdziwy jest czarny z zewnątrz, ciemnobrązowy w środku, wielki, o srednicy prawie metra i niesamowitym smaku. Ten nasz z formy, zafoliowany i o smaku standartowym.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X