Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Rzeszowiak
Wyświetlenie odpowiedzi
Ursa Maior - browar w Bieszczadach
Collapse
X
-
Ursa to taki "lokalny Podkarpacki browar", że w Stolicy województwa trzeba się nieźle najeździć (jakby ktoś miał na to ochotę) aby je znaleźć.
Dawno nie byłem w Biesach, to nie wiem jak tam wygląda obecnie sytuacja z logistyką do knajpek, schronisk czy GieEsów.
Ogólnie są znani z tego, "że są od nas i że są drodzy".
Comment
-
-
Nie zdążyłem z edycją. Przepraszam
A 99% populacji, która przyjeżdża w Bieszczady (i nie ważne czy są oni z "sąsiedzkiego" SanOKa, czy Rzeszowa czy w Gdańska faktycznie sądzi, że te papierowe Bieszczadzkie czy KaeSUsowe piwa są prosto z wilczego serca Bieszczad.
"Sam" jestem tego dowodem. Rok temu kolega przywiózł mi z Wetliny (czy Soliny) buteleczkę 0,33 w ładnym papierze tzw. Bieszczadzkiego piwa, którą zakupił za konkretną kasę (plus kaucja) w jakimś sklepiku.
Wręczył mi, bo wie, że lubię lokalne i nielokalne wariaty. Szkoda tylko, że ta sama buteleczka stoi w naszym leclercu o połowę tańsza, a rozlewana jest w miejscu o którym wie niecały 1% populacji (piwnej)
Dobrze, że URSA podjęła temat, ale styl i forma przekazu jest mocno prymitywna i chyba mało skutecznaLast edited by dlugas; 2016-04-22, 11:43.
Comment
-
-
Ursa podjęła temat, jak ich zabolało. Gdzie byli, jak Piasta zaczęto produkować w Szczecinie, Królewskie w Leżajsku, czy Żubra w Tychach? Ten proceder funkcjonuje na masową skalę od kilkunastu lat. W świdnickim Tesco jest stoisko "piwa z regionu", na którym stoją Piast i Książ. Gdyby robili te zamieszanie dla idei, to może trochę bym się przejął. Ale robią to tylko dla kasy, więc wybaczcie, ale mam to gdzieś.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu Wyświetlenie odpowiedziUrsa podjęła temat, jak ich zabolało. Gdzie byli, jak Piasta zaczęto produkować w Szczecinie, Królewskie w Leżajsku, czy Żubra w Tychach? Ten proceder funkcjonuje na masową skalę od kilkunastu lat. W świdnickim Tesco jest stoisko "piwa z regionu", na którym stoją Piast i Książ. Gdyby robili te zamieszanie dla idei, to może trochę bym się przejął. Ale robią to tylko dla kasy, więc wybaczcie, ale mam to gdzieś.
Comment
-
-
Pseudo-bieszczadzkie piwa były już przed Ursą. Jeśli podrabiają ich znaki towarowe to sąd. Jeśli tylko nawiązują do Bieszczad na ecie to mogą ich cmoknąć.„Wam kury szczać prowadzić, a nie politykę robić”
"Pamiętaj, że piwo, które nawarzysz inni pić będą-nawarzone zatem winno być więcej niż dobre".
Nie jestem certyfikowanym sędzią PSPD.
Comment
-
-
Myślę, że rozsądnym i cywilizowanym wyjściem byłoby, gdyby Ursa uzyskała dla swoich produktów oznaczenia Chronionej Nazwy Pochodzenia, Chronionego Oznaczenia Geograficznego albo Gwarantowanej Tradycyjnej Specjalności.
Te oznaczenia przyznawane są po spełnieniu dość konkretnych warunków, opisanych w regulacjach UE (oczywiście, dopóki Polska jest członkiem Unii... ), a wg Ministerstwa Rolnictwa, województwo podkarpackie zdecydowanie w tym procederze przoduje http://www.minrol.gov.pl/Jakosc-zywn.../%28pid%29/338.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pancernik Wyświetlenie odpowiedziMyślę, że rozsądnym i cywilizowanym wyjściem byłoby, gdyby Ursa uzyskała dla swoich produktów oznaczenia Chronionej Nazwy Pochodzenia, Chronionego Oznaczenia Geograficznego albo Gwarantowanej Tradycyjnej Specjalności.
Te oznaczenia przyznawane są po spełnieniu dość konkretnych warunków, opisanych w regulacjach UE (oczywiście, dopóki Polska jest członkiem Unii... ), a wg Ministerstwa Rolnictwa, województwo podkarpackie zdecydowanie w tym procederze przoduje http://www.minrol.gov.pl/Jakosc-zywn.../%28pid%29/338.
Comment
-
-
Niekoniecznie. Regionalizm i lokalność to cechy warte podkreślania, cenione w wielu krajach, w Polsce trochę już też.
A z analfabetyzmem czy innym ignoranctwem sporej części populacji jeszcze nikt nie wygrał, no, może Coca-Cola... .
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pancernik Wyświetlenie odpowiedziMyślę, że rozsądnym i cywilizowanym wyjściem byłoby, gdyby Ursa uzyskała dla swoich produktów oznaczenia Chronionej Nazwy Pochodzenia, Chronionego Oznaczenia Geograficznego albo Gwarantowanej Tradycyjnej Specjalności.
Te oznaczenia przyznawane są po spełnieniu dość konkretnych warunków, opisanych w regulacjach UE (oczywiście, dopóki Polska jest członkiem Unii... ), a wg Ministerstwa Rolnictwa, województwo podkarpackie zdecydowanie w tym procederze przoduje http://www.minrol.gov.pl/Jakosc-zywn.../%28pid%29/338.
Mogliby machnąć sobie taki znaczek. Jednak bez słodu z naszego regionu, chmielu z połonin czy ręcznego mieszania w ręcznie wykutym kociołku, pod którym pali się węgiel z Bieszczadzkich retort to sam adres firmy może nie wystarczyć.
Z tego co kojarzę:
Chronionych Nazw Pochodzenia i Chronionych Oznaczeń Geograficznych
Ursa warzy piwo jak tysiące browarów na świecie i zapewne nawet z tych samych składników na podobnych garach. Różni ich tylko woda i miejsce warzenia.
Gwarantowaną Tradycyjną specjalnością„Specyficzny charakter” oznacza charakterystyczne właściwości procesu produkcji, które wyraźnie wyróżniają dany produkt spośród innych podobnych produktów należących do tej samej kategorii; natomiast określenie „tradycyjny” oznacza udokumentowany jako będący w użyciu na rynku krajowym przez okres umożliwiający przekaz z pokolenia na pokolenie; okres ten ma wynosić co najmniej 30 lat.
Mogą sobie co najwyżej stworzyć jakąś fajną grafikę typu. JEDYNY i PRAWDZIWY BROWAR Z BIESZCZAD itp,. itd. w tle żubry i łowiecki, które nie mają z piwem nic wspólnego ale dobrze się kojarzą.
Ludzi jara że piją "lokalne piwo" na wakacjach i nie wnikają co tam z tyły na kontrze jest enigmatycznie wypisane.
Nawet czasami kontry nie widzą. To samo przeta jest z "Łebskim gejt"
Tyskie, Lech czy Warka ani razu nie zapodają, że są tylko z ....
Żywiec próbuje podkreślać swoje jedyne pochodzenie (plus niedomówienie w porterze i w kilku jeszcze)
Okocim też nieśmiało coś tam przebąkiwa o swoim pochodzenia, Leżajsk też, ale nawet u nas się tego nie czyta i każdy pijący rześkie, czy niepasteryzowane myśli, że doi piwo zza miedzy.
Takie czasy. 5% klientów czyta etykiety, reszta wkłada do koszyka z przyzwyczajenia lub z chęci poznania czegoś nowego.
Przeczytać skład produktu to już jest sztuka, a co dopiero na kacu rozmyślać czy to bieszczadzkie w zajebiastej papierowej owijce za 6zł za szpilkę pochodzi z Bieszczad, czy w drugiego końca kraju. A o samych Uhercach mało kto słyszał.Last edited by dlugas; 2016-04-22, 17:50.
Comment
-
-
Pytanie - co takiego z regionu ma Ursa? Chyba tylko lokalizację. Technologię - nie, style piwa - nie. Regionalni się zrobili, jak się okazało na premierach w dużych miastach, ze piwo jest kiepskie (wystarczy poczytać recenzje sprzed paru lat).Oczy wiście nie bronię im walczyć o swoje, ale moja ocena to co innego.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika bayern71 Wyświetlenie odpowiedziNie rozumiem. A co browar Ursa obchodzi gdzie robią Piasta?
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika bayern71 Wyświetlenie odpowiedziKtoś zaczął podrabiać ich piwa i podszywać się pod wizerunek to zareagowali.
Comment
-
-
Granice Bieszczad to był zawsze dość zapalny temat
Umownie krąży po Polsce teza, że nawet Sanok leży już w Biesach, a Solina to centrum tego obszaru :]
Geograficznie sprawa wygląda już inaczej, ale nawet i tutaj co znawca to inna teza
Powtarzam, tacy regionalni, że w miastach naszego województwa trudno ich znaleźć w specjalistykach, a co dopiero w restauracjach, pubach czy zwykłych sklepach.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dlugas Wyświetlenie odpowiedzi...
Powtarzam, tacy regionalni, że w miastach naszego województwa trudno ich znaleźć w specjalistykach, a co dopiero w restauracjach, pubach czy zwykłych sklepach.
Comment
-
Comment