Nowe browary rzemieślnicze w Polsce

[leona]

Wszystko zależy od nasycenia rynku. Myślę, że na krakowskim podwórku zacznie się to za jakieś dwa, trzy multitapy, czyli już zapewne całkiem niedługo.

OT: Pierwsze jaskółki walki o klienta już są ale jeszcze nie cenowe. Miałem dłuuuugą przerwę w wielokranowaniu i może wyostrzył mi się "węch" ale po powrocie odniosłem wrażenie, że niektórzy już nie potrafią rozluźnić pośladków

[Pancernik]

Miałem dłuuuugą przerwę w wielokranowaniu i może wyostrzył mi się "węch" ale po powrocie odniosłem wrażenie, że niektórzy już nie potrafią rozluźnić pośladków

Hmmm..., tak sobie myślę, że węch może mieć kluczowe znaczenie przy rozpoznawaniu rozluźnienia (bądź nie) pośladków... .

[Krzysiu]

... Często są to bliscy sobie ludzie i nie sądzę, by miało dojść w ich gronie do wojny...

Dzieje gospodarki są pełne przykładów, gdy bliscy sobie ludzie stali się śmiertelnymi wrogami, a przyczyną była KASA, MISIU, KASA!

[e-prezes]

Widać to co widzą moje oczy jest tylko ułudą i czas z tym skończyć.

[emes]

Kooperacja browarów kontraktowych wcale nie musi świadczyć tylko o jakiś serdecznościach między nimi. Może być to tylko biznes. Warzą w tym samym browarze, taniej wychodzi jednorazowe wspólne zamówienie dla swoich piw i wspólnych. Koszty, ryzyko, promocja itp rozkłada się na dwa podmioty. Poza tym ładnie to wygląda marketingowo taka współpraca.

[Krzysiu]

Kooperacja jest zjawiskiem z tej samej kategorii, co liczne premiery, co zdołali ostatnio zauważyć niektórzy blogerzy. Chodzi o ruch w interesie, bo rzeczywisty efekt takiego przedsięwzięcia jest żaden.

[e-prezes]

A tu nie do końca się z Tobą zgodzę (i pewnie blogerami też). Owszem w założeniu może pomnożyć ilość premier i tworów piwnych do testowania, ale wcale nie musi temu przyświecać element multiplikacji piw. Kooperacja Kopyra i Widawy w początkowym okresie dała nową jakość dla piw Widawy. Kooperacja daje szansę na wypracowanie piw, które dla jednego podmiotu są zbędne, ale w konsekwencji wspólnego działania dla obu podmiotów rozwijające. Kraftowa kontraktacja nie jest niczym innym jak właśnie kooperacją.

[Krzysiu]

Jakby wywalić z twojego posta trudne wyrazy, nic by nie zostało - a to dlatego, że treści w nim jest niewiele. Tak, jak w produkcji pseudobrowarów, stosujących górnolotne teksty i przedziwne mieszanki stylów, a produkujących zwykłe kwachy.

[e-prezes]

A mogę się poprawić?

[e-prezes]

Wiele browarów (a znam to z własnych z nimi kontaktów) nie ma wypracowanej praktyki warzenia czegoś poza schematem, który warzą od lat. Jeśli są zmiany to czysto kosmetyczne. Inicjatorem większych zmian jest zazwyczaj nowy personel lub kooperant. Często po kilku wspólnych warkach browar zmienia swój pierwotny pogląd na innowacje i sam, w oparciu o wcześniejsze praktyki przy kooperacji warzy nowe piwa. Mniej lub bardziej udanie. Ale się uczy. Dla mnie to jest postęp. Nie rewolucja, tylko właśnie postęp.

[kishar]

Wiele browarów (a znam to z własnych z nimi kontaktów) nie ma wypracowanej praktyki warzenia czegoś poza schematem, który warzą od lat. Jeśli są zmiany to czysto kosmetyczne. Inicjatorem większych zmian jest zazwyczaj nowy personel lub kooperant. Często po kilku wspólnych warkach browar zmienia swój pierwotny pogląd na innowacje i sam, w oparciu o wcześniejsze praktyki przy kooperacji warzy nowe piwa. Mniej lub bardziej udanie. Ale się uczy. Dla mnie to jest postęp. Nie rewolucja, tylko właśnie postęp.

Czego najlepszym przykładem jest Gościszewo i Browar na Jurze.

[e-prezes]

Nowy browar? Browar Socho, który wystartuje pod koniec roku w Sochaczewie.

Matko! Ja już tego nie ogarniam... wpadło mi przypadkiem przeglądając FB, bynajmniej nie z zamiarem znalezienia czegoś do picia :-p

[zgoda]

Aaaaaa, Comic Sans! Moje oczy!

[Pankracy]

Nowy browar? Browar Socho, który wystartuje pod koniec roku w Sochaczewie.

Matko! Ja już tego nie ogarniam... wpadło mi przypadkiem przeglądając FB, bynajmniej nie z zamiarem znalezienia czegoś do picia :-p

Zgadza się. Na dniach na browar.biz podam szczegóły dotyczące tej inwestycji: co, gdzie, kiedy itd.

[Cooper]

Wiele browarów (a znam to z własnych z nimi kontaktów) nie ma wypracowanej praktyki warzenia czegoś poza schematem, który warzą od lat. Jeśli są zmiany to czysto kosmetyczne. Inicjatorem większych zmian jest zazwyczaj nowy personel lub kooperant. Często po kilku wspólnych warkach browar zmienia swój pierwotny pogląd na innowacje i sam, w oparciu o wcześniejsze praktyki przy kooperacji warzy nowe piwa. Mniej lub bardziej udanie. Ale się uczy. Dla mnie to jest postęp. Nie rewolucja, tylko właśnie postęp.

Dokładnie. Nie wiem czy przykładem browaru powiedzmy średniej wielkości (a już na pewno nie rzemieślniczego) który dzięki też pewnego rodzaju kooperacji (tzn warzenie na zlecenie klienta) rozbudował swój wachlarz typów piw jest Van Pur. Kiedyś tylko tanie i mocno navoltowane "szoty" a teraz, dzięki wcześniejszym zamówieniom klientów duńskich, jakieś zdaje się ciemniaczki typu stout z tego co obiło mi się o uszy w temacie polskiego rynku piwnego.