Piwnym szlakiem po Europie Środka; Aleksander Strojny; Bezdroża; 2003

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • zythum
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2001.08
    • 8305

    #16
    A mnie w tej książce (Piwnym Szlakiem) wkurzają mmenty gdy wutor pisze o technologii i jest wręcz zachwycony nowymi technologiami(dodawaniem sztucznych przyśpieszaczy fermentacji, dodawaniem sztucznych przeciwutleniaczy, dodawaniem w celu obniżenia kosztów ryżu, krótką fermentacją i leżakowaniem w tankofermentatorach itp). Z jego wywodów wynika tak częste utożsamianie jakości piwa jedynie z obniżaniem kosztów produkcji i przedłużaniem czasu trwałości. Szkoda, ze nie ma miejsca na SMAK piwa. Do tego zdania w typie: i na koniec najlepsze piwo na świecie Pilzner... Po pierwsze nie każdy lubi tylko jasne pilsy a po drugie pilzner możeni był dobry dopóki był robiony klasyczną (która autorowi kojarzy się pejoratywnie) technologią bo dzisiaj z tego smaku pilzenra nawet z przed 15 lat nic już nie zostało. to tylko kilka takich uwag bo książka zawiera conajmniej kilka jeszcze poważnych błędów (np.: brak ciekawych browarów EDI, Góra) które zdecydowanie bardziej warto zwiedzić będąc na południu Polski niż oglądać komputery i kafelki w Żywcu czy Tychach.
    Mimo to warto tą książkę mieć bo jest pierwszą próbą stworzenia takich piwnych szlaków.
    To inaczej miało być, przyjaciele,
    To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
    Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
    Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
    Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

    Rządzący światem samowładnie
    Królowie banków, fabryk, hut
    Tym mocni są, że każdy kradnie
    Bogactwa, które stwarza lud.

    Comment

    • pjenknik
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2001.08
      • 3388

      #17
      O Namysłowie, tylko tyle, że jest, a wg. mni znacznie ciekawszy od Głubczyc i nie tak daleko od Wrocławia.
      Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

      Comment

      • alstro
        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
        • 2003.04
        • 166

        #18
        zythum napisał(a)
        A mnie w tej książce (Piwnym Szlakiem) wkurzają mmenty gdy wutor pisze o technologii i jest wręcz zachwycony nowymi technologiami... Do tego zdania w typie: i na koniec najlepsze piwo na świecie Pilzner... książka zawiera conajmniej kilka jeszcze poważnych błędów (np.: brak ciekawych browarów EDI, Góra) które zdecydowanie bardziej warto zwiedzić będąc na południu Polski niż oglądać komputery i kafelki w Żywcu czy Tychach.
        Mimo to warto tą książkę mieć bo jest pierwszą próbą stworzenia takich piwnych szlaków.
        dzieki za koncowe slowa, to typowe dla wspolczesnych recenzji, najpierw sie pastwic a potem spointować,iż wszytko jest ok.

        co do tych zachwytow autora to po prstu wyolbrzymiasz pewne rzeczy lub czytales tylko wybiorczo...
        ocena Pilznera to sprawa subiektywna... tak i jak przewodnik, ktory w koncu jest AUTORSKI!
        EDI i Gora to nie blędy ale braki (rożnica sematyczna nie podlega dyskusji)... pamietaj, iż nie mozna wszytkiego opisac w jakimkolwiek przewodniku, w ktorym nota bene brakuje jeszcze i innych browarow, ktore po porstu zostaly pominięte lub znajdowaly się daleko za proponowana trasa...

        Comment

        • celt_birofil
          † 2017 Piwosz w Raju
          • 2001.09
          • 4469

          #19
          pjenknik napisał(a)
          O Namysłowie, tylko tyle, że jest, a wg. mni znacznie ciekawszy od Głubczyc i nie tak daleko od Wrocławia.
          Mnie zdziwił brak jakiejkolwiek informacji o Browarze Bielskim. Niestety zamknietym, ale z pewnością wartym obejrzenia
          Nie było Ciebie tyle lat! Myślałem, że nie wrócisz już (Krystyna Prońko - koniec cytatu)

          Comment

          • Hedin
            Porucznik Browarny Tester
            • 2011.02
            • 370

            #20
            Starczy mi, że znalazłem mały fragment tej książki w sieci i mam pewność, że nie wezmę tej książki do rąk. Oto fragment:

            "Słowiański wkład w dzieje piwowarstwa Piwo było ulubionym napojem wszystkich Słowian. W czasach słowiańskich wytwarzano je powszechnie w domach, a najprostszym sposobem jego uzyskiwania było warzenie zboża z dodatkiem drożdży. Dzięki prostej technologii wyrobu piwo – obok wody, mleka i soków – było podstawowym napojem spożywanym codziennie przez ogół ludności, może z wyjątkiem małych dzieci. Słowianie znali także udoskonaloną metodę wyrobu piwa ze słodu, który uzyskiwali w normalny sposób z moczenia ziarna (wraz z kiełkowaniem ziarna skrobia w nim zawarta zamieniała się w cukier). Słód następnie suszono, mielono i zalewano wrzątkiem. Ze wschodu przejęto chmiel, który był stosowany do polepszenia smaku piwa. Najstarszy przekaz poświadczający wyrób piwa przez Słowian pozostawił nam sam Arystoteles, zniekształcając zresztą jego słowiańską nazwę grecyzującym terminem pino. Piwo znane było także i sąsiadom Słowian – ludom bałtyckim, które z kolei nazywały je sur. Łatwo dostrzeżemy związek owego słowa z węgierskim sör – mowa Łotyszów i Węgrów należy do tej samej wyjątkowej, grupy językowej. To na Łotwie właśnie warzono słynne piwo określane mianem braga, które zasłynęło na całym obszarze zasiedlonym przez Słowian wschodnich. Bułgarzy, choć mieczem ujarzmili Słowian, ulegli ich kulturze, przyjęli nie tylko język i obyczaje, ale także i zwyczaj picia piwa. Wzmianki o piwie znajdziemy w wielu średniowiecznych kronikach słowiańskich, nie tylko u Galla Anonima, o czym za chwilę, lecz również w ruskim Latopisie lat minionych Nestora. Piwo mógł warzyć każdy z mieszczan, a na wsi każdy, kto uzyskał pozwolenie od pana. Początkowo tam, gdzie wyrabiano słód, warzono też piwo i prowadzono jego wyszynk. Dopiero ok. XIV stulecia następowało stopniowe oddzielenie się zawodu słodownika i piwowara. Jak pisze Josef Staněk, w roku 1348 było w Pradze 287 słodowników, ale tylko 36 piwowarów. Dzieje piwa w Europie Środkowej szczegółowo omówione zostaną w następnym rozdziale poświęconym naszemu krajowi. Największym osiągnięciem Słowian pozostanie jednak to, iż do procesu warzenia piwa na stałe wprowadzili chmiel! A chmiel tutejszy był jednym z najlepszych w ówczesnym świecie, zwłaszcza czeski. Kolejni cesarze, od Karola IV do Marii Teresy, wydawali dokumenty zakazujące wywożenia sadzonek „piwnego złota” za granice Korony czeskiej. W XIX stuleciu Słowianie jeszcze raz zrewolucjonizowali piwowarstwo i browarnictwo. 5 października 1842 r. w czeskim Pilźnie piwowarzy miejskiego browaru wyprodukowali 36 hl nowego piwa, którego receptura wnet miał stać się wzorcem – dla niektórych do dzisiaj niedościgłym – dla wszystkich nowoczesnych warzelni złotego napoju." Fragmenty z przewodnika turystycznego "Piwnym szlakiem po Europie Środka"

            Nie wpadłbym na to, że Słowianie warzyli zboże z drożdżami i uzyskiwali w ten sposób piwo.
            Nie wiedziałem też, że Węgrzy i Łotysze posługują się językami z tej samej grupy. Zawsze wydawało mi się, że Węgrzy i Finowie, ale widocznie byłem w błędzie.
            Autor jak widać ma dostęp do jakiejś tajemnej wiedzy o historii chmielu, bo rozwiał wszelkie wątpliwości co do jego pochodzenia.
            Ogólnie żałosne, by ktoś z wyższym tytułem naukowym publikował takie bzdury. Mam oczywiście na myśli ten fragment.
            Ostatnia zmiana dokonana przez Hedin; 2011-03-25, 08:54.

            Comment

            • Mason
              Major Piwnych Rewolucji
              🍼
              • 2010.02
              • 3280

              #21
              Jakie te Słowniany mądre były, już w średniowieczu poznali drożdże. Ciekawe czy zachował się ówczesny mikroskop
              JEDNO PIVKO NEVADI!

              Comment

              • kony
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2005.08
                • 1701

                #22
                Kupiłem tą książkę i przeczytałem ją kilka lat temu. Może i jest przydatna jako przewodnik ale kiedy autor zaczyna pisać o rzeczach bezpośrednio dotyczących samego piwa robi się żenująco. O ile dobrze pamiętam to gdzieś w tej książce twierdzi iż ekstrakt określa zawartość chmielu w piwie.

                Comment

                • darekd
                  Generał Wszelkich Fermentacji
                  🍺🍺🍺
                  • 2003.02
                  • 12701

                  #23
                  Nie popełnia błędów ten, co nic nie robi. Celujecie w dyscyplinie "obsikiwanie na necie". Może napiszcie choć jakiś artykuł, wtedy kolejny forumowicz z lubością wytknie i Wam jakiś żenujący fragment

                  Jest to fajny przewodnik /a nie ma przewodnika bez wad, który zadowoli każdego turystę/, który łączy pomysł zwiedzania ciekawych miejsc Europy Środkowej (wraz z poznawaniem jej historii) z poznawaniem jej piwnych smaków. To był zamysł tej publikacji. Cieszyłbym się bardzo gdyby wyszło drugie, poszerzone wydanie, bo tyle czasu minęło, a godnych miejsc do odwiedzenia i posmakowania bardzo wiele.

                  Comment

                  • kony
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2005.08
                    • 1701

                    #24
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika darekd Wyświetlenie odpowiedzi
                    Nie popełnia błędów ten, co nic nie robi. Celujecie w dyscyplinie "obsikiwanie na necie". Może napiszcie choć jakiś artykuł, wtedy kolejny forumowicz z lubością wytknie i Wam jakiś żenujący fragment
                    Nikogo nie obsikuję ani w necie ani w realu. Uważam, że Pan Strojny mógł sobie darować w tej książce elementy dotyczące technologii czy aspektów samego piwowarstwa albo najlepiej zaprosić do współpracy kogoś kto ma na ten temat pojęcie. Do części przewodnikowej, jak napisałem, nie mam zastrzeżeń.
                    Co innego wymądrzać się na forum a co innego publikować książki i brać za nie pieniądze. Zdaje się, że Pan Strojny jest/był pracownikiem naukowym więc powinien wiedzieć jak się do takich rzeczy powinno zabierać.

                    Comment

                    • Mason
                      Major Piwnych Rewolucji
                      🍼
                      • 2010.02
                      • 3280

                      #25
                      Masz sporo racji, ale jednak przyznasz, że historykowi zarażonemu pasją do piwa takich błędów nie wypada popełniać. Książki to nie dyskwalifikuje, wszak to przewodnik a o historii piwa są osobne, opasłe księgi.
                      JEDNO PIVKO NEVADI!

                      Comment

                      • darekd
                        Generał Wszelkich Fermentacji
                        🍺🍺🍺
                        • 2003.02
                        • 12701

                        #26
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kony Wyświetlenie odpowiedzi
                        Co innego wymądrzać się na forum a co innego publikować książki i brać za nie pieniądze.
                        Zatem kiedy możemy oczekiwać Twojej publikacji?

                        Ja nie żałuję wydanych pieniędzy na tę książkę

                        Comment

                        • kony
                          D(r)u(c)h nieuchwytny
                          • 2005.08
                          • 1701

                          #27
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika darekd Wyświetlenie odpowiedzi
                          Zatem kiedy możemy oczekiwać Twojej publikacji?

                          Ja nie żałuję wydanych pieniędzy na tę książkę
                          Ja jestem ten co się bezkarnie wymądrza na forum
                          Ja też nie żałuję, wiedzę stricte piwowarską czerpię z innych źródeł (również tych za które zapłaciłem)

                          Comment

                          • delvish
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2004.11
                            • 3508

                            #28
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Mason Wyświetlenie odpowiedzi
                            Jakie te Słowniany mądre były, już w średniowieczu poznali drożdże. Ciekawe czy zachował się ówczesny mikroskop
                            Nie wiem, jak Słowianiny, ale Niemce mądre były i drożdże owszem w średniowieczu znały.
                            Ostatnia zmiana dokonana przez delvish; 2011-03-25, 16:17.
                            "You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
                            (Frank Zappa)

                            "It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)

                            Comment

                            • Mason
                              Major Piwnych Rewolucji
                              🍼
                              • 2010.02
                              • 3280

                              #29
                              Nie znały, nie miały jak. Mogli wiedzieć, że to gęste na dnie kadzi jest dobre i należy to wrzucić do świeżej brzeczki.
                              JEDNO PIVKO NEVADI!

                              Comment

                              • delvish
                                Major Piwnych Rewolucji
                                • 2004.11
                                • 3508

                                #30
                                Czyli znały tylko inaczej nazywały. A że pod mikroskopem drożdża nie widziały to już inna sprawa.
                                Ostatnia zmiana dokonana przez delvish; 2011-03-26, 11:53.
                                "You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
                                (Frank Zappa)

                                "It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X