Irish to nasze pierwsze ciemne piwo. Istnieje na rynku już ponad 10 lat czyli pojawiło się znacznie wcześniej niż te, które wymieniłeś.
Uważamy, że nie warto zmieniać marki, która ma swoje wierne grono fanów już ponad dekadę. Zmiana receptury lub nazwy wprowadziła by jeszcze więcej znamion dezinformacji. Nie zmienia się zwycięskiego składu
Jest w tym sporo racji. Faktycznie piwo jest już szmat czasu na rynku, ma swoich zwolenników, jest smaczne...tylko nie zmienia to faktu że nazewnictwo jest co najmniej niefortunne. To rodzi potem problemy choćby z adekwatnym opisem produktu. To tekst z Waszej strony:
Irish Beer to ukłon w stronę brytyjskich tradycji piwowarskich. Jest piwem mocnym z lekko wyczuwalnym posmakiem palonego jęczmienia – to cechy zbliżające go do Guinnessa a lekko słodkawy smak, stonowana goryczka oraz barwa (około 50 EBC) to cechy piw typu Ale Mild. Całość daje nam jedynego niepowtarzalnego Irish-a z Browaru Kormoran, który warzony jest już od kilkunastu lat.
Moim zdaniem opis powinien zostać dla dobra piwa inaczej sformułowany. Jak ktoś się na piwowarstwie nie zna to łyknie te trudne terminy ale jak już jakąś wiedzę posiada albo co gorsza zasiegnie wiedzy w internecie to może przyjść małe zdziwienie. Szczególnie to porównanie do Mild ale pasuje jak pięść do nosa.
jesteśmy wielbicielami Olsztyńskiego w bączkach - proste, niewydziwione, dobrze wykonane piwko jasne, w dobrej cenie.
Też tak uważam. Szkoda, że nawet w Olsztynie praktycznie nie do zdobycia. Chciałbym widzieć jaka jest tego przyczyna i czy sytuacja ulegnie zmianie? Chętnie bym je zobaczył zamiast bączków niepastera z Łomży, który rozplenił się w mojej okolicy.
Proszę BrowarKormoran, używaj różnych mordek, nie tylko ciągle , zwłaszcza, że przymrużenie oka oznacza, że mamy nie brać Twoich wypowiedzi całkiem serio, a chyba nie o to chodziło
Żeby było merytorycznie: wynalazki wynalazkami, ale ja i Slavoy jesteśmy wielbicielami Olsztyńskiego w bączkach - proste, niewydziwione, dobrze wykonane piwko jasne, w dobrej cenie.
Test:
Działają, będziemy używać.
Olsztyńskie natomiast będzie przechodzić zmiany butelek, ze względu na problemy z tzw. “granatami”.
Piwa koncernowe nie są powtarzalne. To mit. Smak ich się zmienia. Jakoś KP musi skład piwa zmieniać, jak im sprzedaż spada a zysk rośnie.
Nie rozumiem waszych oporów do koźlaka dubeltowego. Bez przesady. Amberowski KOźlak to nie taka konkurencja.
Ludzie serio chcą czegoś lepszego.
Tu nie chodzi o konkurencję, nasze opory to raczej kwestia obaw o zapotrzebowanie. Opinie o produktach i potencjalne zapotrzebowanie na nowe piwa to właśnie główny powód, dla którego staramy się być aktywni w sieci. Z pewnością, pojawiają się głosy dotyczące Koźlaka, więc jeśli chodzi o przyszłość nie mówimy nie.
Zgadzam się. Takim samym mitem jest, że koncernówki (brzmi jak tirówki ) nie mają wad. Mają. Ostatnio nawet kwas izowalerianowy wyczułem w jednym (dla laików - powoduje go stary chmiel, a objawia się aromatem przepoconych skarpet i wymiocin).
Pytanie do Kormorana - czy planujecie górną fermentację?
Nie planujemy, a nawet raczej unikamy. Obawiamy się potencjalnej mutacji drożdży.
Przepraszam, że się wtrącę do zapytania poprzednika. Ma to jednak związek.
Czy można w takim razie wiedzieć jaką pojemność ma jeden tankofermentor w browarze Kormoran? Czy firma nie mógłaby poświęcić raz w roku jednego zbiornika na zrobienie piwa specjalnego (exclusive edition)?
Mogłaby i robi - tak (mniej więcej) wygląda właśnie sprawa z naszym Porterem czy planowanym Marcowym.
Chcielibyśmy produkować więcej piw sezonowych, limitowanych czy ekskluzywnych to jednak kwestia czasu, kosztów i logistyki.
Jeśli chodzi o nasze tankofermentatory to mają pojemność 80hl, 180hl, 360hl.
Jest w tym sporo racji. Faktycznie piwo jest już szmat czasu na rynku, ma swoich zwolenników, jest smaczne...tylko nie zmienia to faktu że nazewnictwo jest co najmniej niefortunne. To rodzi potem problemy choćby z adekwatnym opisem produktu. To tekst z Waszej strony:
Moim zdaniem opis powinien zostać dla dobra piwa inaczej sformułowany. Jak ktoś się na piwowarstwie nie zna to łyknie te trudne terminy ale jak już jakąś wiedzę posiada albo co gorsza zasiegnie wiedzy w internecie to może przyjść małe zdziwienie. Szczególnie to porównanie do Mild ale pasuje jak pięść do nosa.
Tu chodzi mniej o porównanie do danego gatunku piwa, a bardziej o inspirację nim, bo Irish nie jest ani Mildem ani Stoutem.
Też tak uważam. Szkoda, że nawet w Olsztynie praktycznie nie do zdobycia. Chciałbym widzieć jaka jest tego przyczyna i czy sytuacja ulegnie zmianie? Chętnie bym je zobaczył zamiast bączków niepastera z Łomży, który rozplenił się w mojej okolicy.
Nie sprzedajemy bezpośrednio do sklepów, naszymi odbiorcami są hurtownie. Sklepy dobierają towar na własne półki od hurtowników.
Poza tym klienci mogą zawsze namawiać sklepikarzy na sprowadzenie konkretnych produktów.
Olsztyńskie natomiast będzie przechodzić zmiany butelek, ze względu na problemy z tzw. “granatami”.
Jakie są problemy z granatami, jeśli można wiedzieć? Jak dla mnie jest to właśnie genialne opakowanie na takie lekkie jasne piwo - porcja na szybkie ugaszenie pragnienia. W dodatku z grubego szkła i zwrotne.
Jakie są problemy z granatami, jeśli można wiedzieć? Jak dla mnie jest to właśnie genialne opakowanie na takie lekkie jasne piwo - porcja na szybkie ugaszenie pragnienia. W dodatku z grubego szkła i zwrotne.
Czy uświadamiacie (nadzorujecie) swoich sprzedawców w jakich należy przechowywać Wasze piwo?Widząc jakieś 200 szt. Waszych niepasterów na półkach Tesco w tych warunkach temperaturowych nie wróżę pochlebnych opinii wśród nowych nabywców.
„Wam kury szczać prowadzić, a nie politykę robić”
"Pamiętaj, że piwo, które nawarzysz inni pić będą-nawarzone zatem winno być więcej niż dobre".
Czy uświadamiacie (nadzorujecie) swoich sprzedawców w jakich należy przechowywać Wasze piwo?Widząc jakieś 200 szt. Waszych niepasterów na półkach Tesco w tych warunkach temperaturowych nie wróżę pochlebnych opinii wśród nowych nabywców.
Chciałem zgłosić tą uwagę, ale nie zdążyłem:P - czy przez to Browar Kormoran nie straci w przyszłości klientów? Strasznie źle obchodzą się z piwem i ta temperatura...
Czy uświadamiacie (nadzorujecie) swoich sprzedawców w jakich należy przechowywać Wasze piwo?Widząc jakieś 200 szt. Waszych niepasterów na półkach Tesco w tych warunkach temperaturowych nie wróżę pochlebnych opinii wśród nowych nabywców.
Ale ubaw Może apel do pracowników Tesco, żeby chuchali na zimno? Z sieciami tak jest, że producenci mają spełniać ich wymagania, nie na odwrót. I na pewno Tesco uświadomiło browar, co będzie jak będzie źle Nie mylę się?
"You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
(Frank Zappa)
"It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)
Ale ubaw Może apel do pracowników Tesco, żeby chuchali na zimno? Z sieciami tak jest, że producenci mają spełniać ich wymagania, nie na odwrót. I na pewno Tesco uświadomiło browar, co będzie jak będzie źle Nie mylę się?
Może Ty masz ubaw ale kilkadziesiąt osób które kupi to piwo ( w jednym tylko sklepie) nie będzie tryskało humorem.
Chuchać za to powinni na rozgrzane głowy co poniektórych.
„Wam kury szczać prowadzić, a nie politykę robić”
"Pamiętaj, że piwo, które nawarzysz inni pić będą-nawarzone zatem winno być więcej niż dobre".
Ale jednak u mnie w Tesco jest jedna mała (no tak na 100 butelek) lodówka wyłącznie dla Gościszewa. Obok stoi druga bliźniacza na inne piwa, w tym niepastery. Kormorana sobie nie przypominam, ale już Lubuskie tam stało, chociaż akurat by nie musiało. Czyli można jak się chce.
Comment