Poszukuje wspólnika lub wspólpracownika do otwarcia browaru rzemieślniczego

[chmielnikPospolity]

Mam nadzieje że się nie obrazicie że powielam moje ogłoszenie z innego portalu.
Jestem w bardzo początkowej fazie otwierania browaru rzemieślniczego, na razie jest: pomysł, lokal, część funduszy około 100 tyś. pierwsze spotkania z architektami (w tym tygodniu) doświadczenie w prowadzeniu działalności gospodarczej i bieżący dopływ gotówki.
Poszukuje kogoś znającego branże z doświadczenie w piwowarstwie domowym i tu się moja oferta rozdziela bo albo szukam wspólnika minimum 40% wkładu finansowego- przy mniejszym wkładzie nie ma to sensu. Albo współpracownika który z czasem odkupi ode mnie część browaru na preferencyjnych warunkach- myślę że to jedyna logiczna forma współpracy przy takim interesie a ja mam zbyt małe doświadczenie w piwowarstwie.
Browar ma być rzemieślniczy co w moim rozumieniu po prostu jest składaniem całości samemu z części nowych i używanych. Koszt takiego browaru, warzelnia 500l, fermentator 10hl i 3-4 leżaki szacuję na około 150-200 tyś. na podstawie doświadczeń kolegów z Artezana ale również moich wstępnych wyliczeń. W zasadzie całą kwotę jestem w stanie zorganizować sam ale potrzebuje kogoś z doświadczeniem. Browar miał by się mieścić w Małopolsce.

[e-prezes]

Na piwo.org była mowa o progu 35% środków finansowych, ale jak rozumiem i tak jest to umowna granica.

[chmielnikPospolity]

Tak gumowa 35-40% chodzi o to że wiem jak w bywa z interesami, czasem wszystko ma być ładnie a ładnie jest dopiero po jakimś dłuższym czasem, wiec jeśli to ma być wspólnik to musi też coś konkretnie zainwestować by mu zależało po prostu. Wtedy mam pewność że będziemy walczyć wspólnie

[zgoda]

To ja ci tu powiem gdzie jest błąd w twoim rozumowaniu.

Nie wiem z czego ty teraz żyjesz, ale z tego nie utrzyma się 2 osoby na normalnym poziomie. Jako współwłaściciel takiego kieratu chciałbym z tego wyjmować tak z 18-20 miesięcznie, plus VAT. Plan jak widzę nie zakłada takich dochodów.

[Cooper]

Wydaje mi się Chmielnik że tego typu ogłoszenie było już kiedyś na naszym forum swego czasu. Może zamieściła je Twoja "druga biznesowa połówka"
Sorry wiem że powinienem je teraz tu podlinkować ale może ktoś z forumowiczów je znajdzie a jeśli coś mi się pochrzaniło to sorry za dezinformację i życzę powodzenia w biznesie.

[chmielnikPospolity]

To ja ci tu powiem gdzie jest błąd w twoim rozumowaniu.

Nie wiem z czego ty teraz żyjesz, ale z tego nie utrzyma się 2 osoby na normalnym poziomie. Jako współwłaściciel takiego kieratu chciałbym z tego wyjmować tak z 18-20 miesięcznie, plus VAT. Plan jak widzę nie zakłada takich dochodów.

Rozumiem że inwestując 60-80 tyś chciałbyś wyciągnąć 18-20 miesięcznie, to chyba jednak nie ta branża. Ja mam niską stopę życia, mi miesięcznie wystarcza 6-8 a resztę mogę odkładać na inwestycje. Utrzymuje się z 3 sklepów sieciowych około 200m2 każdy, do jednego musiałem wykupić cały budynek to i miejsce na mini browar się znalazło bo nie specjalnie mam pomysł na inny biznes w tamtym miejscu. Plan zakłada że przez pierwszy rok pieniądze z firmy nie będą wyciągane tylko w nią inwestowane, więc za rok kto wie... może osiągniemy magiczną kwotę 18 a może nawet 20 tyś na łepka... cholera jesteś jak mój ojciec jemu też nic się nie opłacało

[chmielnikPospolity]

Wydaje mi się Chmielnik że tego typu ogłoszenie było już kiedyś na naszym forum swego czasu. Może zamieściła je Twoja "druga biznesowa połówka"
Sorry wiem że powinienem je teraz tu podlinkować ale może ktoś z forumowiczów je znajdzie a jeśli coś mi się pochrzaniło to sorry za dezinformację i życzę powodzenia w biznesie.

Brzmi to dość romantycznie może żona się nie dowie ;D Dzięki poszukam.

[Cooper]

Miałem na myśli ten temat
Fakt że jeszcze z 2013 roku.

[coder]

Zgoda ma rację, browar o takiej konfiguracji wygeneruje zysku na jedną pensję średnią albo dwie minimalne.
Ale rozumiem, że to ma być balon próbny, jak interes zaskoczy to można go łatwo rozbudować - radzę od razu przewidzieć miejsce albo na dodatkowy sprzęt, albo na wyszynk.

Jeżeli ktoś jest pasjonatem piwnym, to zachęcam do wejścia w ten interes - będzie robił to co lubi, póki co za małą pensyjkę, ale w dalszej perspektywie mogą pojawić się rozsądne zyski.

Jeżeli zaczynać to teraz, za 2-3 lata będzie trudniej.

[jacer]

Jeżeli zaczynać to teraz, za 2-3 lata będzie trudniej.

Rok załatwianie papierów, rok budowa. Więc trza liczyć 2 lata na otwarcie.

[tomolek]

Ja mam niską stopę życia, mi miesięcznie wystarcza 6-8

Kurcze to ja żyję chyba na granicy ubóstwa
Tak z ciekawości, ta sieć to ze stajni portugalskiej?

Myślę, że koniecznie powinieneś pamiętać o tym co pisał coder - przewidzeniu miejsca na rozwój browaru. Znam ze dwa przypadki, że biznes porządnie odpalił i znajomi strasznie się gimnastykowali bo tego nie przewidzieli. No ale w zasadzie to nie tak źle mieć taki problem

[chmielnikPospolity]

Na początek 40 hl miesięcznie może nie rewelacja ale myślę że wystarczy, jak zaskoczy i będą dobre perspektywy to załatwi się jakiś kredyt i można zwiększyć 2-3 razy.
Budynek już jest a w zasadzie dwa jedn mój z opcją remontu drugi nie mój po piekarni w bardzo dobrym stanie więc podejrzewam że nie będzie duży koszt czasowy i finansowych.

[chmielnikPospolity]

Kurcze to ja żyję chyba na granicy ubóstwa
Tak z ciekawości, ta sieć to ze stajni portugalskiej?

Ciężko to policzyć bo ciężko sprawdzić co jest moim kosztem a co firmowym. Ale pewnie się uzbiera na samo paliwo wydaje koło 1 tyś miesięcznie, leasingi na auta, jakiś kredyt,opiekunka do dzieci itd.

Tak teraz portugalska choć to dosyć zawiły temat bo jestem niepokorny duchem i odważny lub głupi bo to często można pomylić. Trochę tych sieci zmieniłem. Teraz najważniejsze że nie twarda franczyza, bo te przerabiałem dwie i cudem się z tego wydostałem bez kosztów a swoboda ruchu często jest bezcenna a pomoc ze strony sieci często jest tylko mrzonką którą wciskają ci do głowy przed podpisaniem umowy.

[tomolek]

Ciężko to policzyć bo ciężko sprawdzić co jest moim kosztem a co firmowym. Ale pewnie się uzbiera na samo paliwo wydaje koło 1 tyś miesięcznie, leasingi na auta, jakiś kredyt,opiekunka do dzieci itd.

Tak teraz portugalska choć to dosyć zawiły temat bo jestem niepokorny duchem i odważny lub głupi bo to często można pomylić. Trochę tych sieci zmieniłem. Teraz najważniejsze że nie twarda franczyza, bo te przerabiałem dwie i cudem się z tego wydostałem bez kosztów a swoboda ruchu często jest bezcenna a pomoc ze strony sieci często jest tylko mrzonką którą wciskają ci do głowy przed podpisaniem umowy.

Powodzenia z browarem i w walce z portugalskim najeźdźcą

[chmielnikPospolity]

Powodzenia z browarem i w walce z portugalskim najeźdźcą

No nie wiem czy coś więcej jeszcze da się wywalczyć z najeźdźcą, w sumie udało mi się dużo bo przez ich durną politykę anty-konkurencyjna wywalili mnie dla przykładu z twardej franczyzy co kosztowało by mnie 50 tyś gdybym sam chciał zrezygnować. A tak mam swobodę i nawet swoje piwo będę mógł u siebie sprzedawać jak powstanie oczywiście. Najśmieszniejsze jest to że po wielkim połączeniu dostałem zaproszenie by do twardej franczyzy wrócić... no jakoś nie mam teraz do tego głowy

A ty jakie masz doświadczenia z nimi, może spotykamy się na imprezach branżowych?!