Nie wiem czy ten problem nie był tu poruszany ale ciekawe jaki jest Wasz stosunek do pojawiania się ww osobników w sklepach nawet z wyższej półki.
Przykład - sklep Adria w Otwocku - świetny wybór piw, win i innych. Stoję w kolejce i pojawia się za mną pan od którego ostro czuć na kilometr zapach moczu. Po takich kilku minutach mam absmak i nie wiem kiedy się w tym sklepie znowu pojawię.
Problem jaki chce postawić to pytanie czy właścicielowi takiego sklepu opłaca się te parę groszy zysku na wynalazkach typu piwo Rysy czy 20-30% alkohole w cenie ponizej 10 zł, co odstrasza klientów, na których mogą zarobić większe pieniądze?
Przykład - sklep Adria w Otwocku - świetny wybór piw, win i innych. Stoję w kolejce i pojawia się za mną pan od którego ostro czuć na kilometr zapach moczu. Po takich kilku minutach mam absmak i nie wiem kiedy się w tym sklepie znowu pojawię.
Problem jaki chce postawić to pytanie czy właścicielowi takiego sklepu opłaca się te parę groszy zysku na wynalazkach typu piwo Rysy czy 20-30% alkohole w cenie ponizej 10 zł, co odstrasza klientów, na których mogą zarobić większe pieniądze?
Comment