Koszty browarowania w Czechach

[jacer]

Biznesplan browarku na wsi w Czechach i w Polsce to dwa aż tak różne dokumenty?

Tak, zdecydowanie różne. Całkowicie inna filozofia zakładania i prowadzenia browaru. Od 2005 roku jesteś na bbiz i nagle zaczynasz takie pytania zadawać?

Pendragon, chyba 100 razy mniej.

[banaszek]

Tak, zdecydowanie różne. Całkowicie inna filozofia zakładania i prowadzenia browaru. Od 2005 roku jesteś na bbiz i nagle zaczynasz takie pytania zadawać?

Pendragon, chyba 100 razy mniej.

To pytania prowokacyjne. Trochę się tym bawię (pytaniem) a trochę chcę sprowokować do wiarygodnych wyliczeń. Czy ten biznes się w Polsce opłaca i jak bardzo (nie lub tak).
Kopyr napisał o "amortyzacji" - składnik kosztu, nie wnikajmy teraz w definicję, to wtórne. Doszukuję się innych składników i relacji kosztów u nas i np. (NA PRZYKŁAD!) w Czechach.

U nas jest źle, drogo, urzędy gnębią a jednak... browary w mikroskali powstają. Na rok? Na dwa? Przecież: z tego nie da się wyżyć, koncerny i tak mają pozycję dominującą, niezagrożoną, średniaki (Ciechan, Amber itd.) zajęły niszę, mikrusy są drogie.

Jacer, nie smuć się, może starcza demencja już mnie dopadła i pewnych rzeczy nie pamiętam. Życie. Mogę się zamknąć

[jacer]

Naprawdę nie słyszałes o tym jak ludzie masowo rejestrują firmy w Czechach aby tam płacić ichni ZUS a prowadzić działalność w Polsce?
Naprawde nie przegladałeś galerii na bbiz z Czeskimi browarami i nie widziałeś, że tam można fermentować piwo z beczkach plastikowych od kapusty w pomieszczeniu ledwo tylko opaćkanym farbą? itd.

Te tematy były poruszane tu dziesiątki razy. Nie załamuj mnie chłopie.

[banaszek]

Naprawdę nie słyszałes o tym jak ludzie masowo rejestrują firmy w Czechach aby tam płacić ichni ZUS a prowadzić działalność w Polsce?
Naprawde nie przegladałeś galerii na bbiz z Czeskimi browarami i nie widziałeś, że tam można fermentować piwo z beczkach plastikowych od kapusty w pomieszczeniu ledwo tylko opaćkanym farbą? itd.

Te tematy były poruszane tu dziesiątki razy. Nie załamuj mnie chłopie.

U...
Nawet rozmawiałem z gościem (taksówkarz z Krakowa), który płaci "ZUS" na Litwie. Poważnie!

Czym Ciebie załamałem? Tym, że w galerii nie widziałem beczki plastikowej, w której jest kapusta?

Nie o to pytam. Pytam o zestawienie struktury kosztów i rentowności mikrobrowarów. O ile ktoś kompetentny jest to w stanie (i w ogóle ma ochotę) opisać.

Konkretnie poproszę. Bo na razie słyszę "rejestrują działalność w Czechach i tam płacą ZUS". Ile tego ZUSu? Na Litwie gość płaci (tak mówił) 500 PLN (łącznie z wynagrodzeniem dla pośrednika). U nas stawka minimalna za społeczne, zdrowotne i fundusz jakiś tam (rok 2012) to jakieś 1200 PLN. Ile u Czechów?

Wyjaśniam - nie czekam na informacje "bo u nas to dużo a u nich tanio - ZUS, słód, woda, ścieki, podatek" tylko na dane "Zus=, słód=, woda=, ścieki=, podatek=". Jak ktoś odpisze i opisze to super. Jak nie, to znaczy, że wśród nas nie ma nikogo kto to umie albo umie i nie chce się podzielić wiedzą. Obie postawy rozumiem. Zadaję tylko pytania. Na razie odpisują osoby, które nie umieją tego opisać.

Nadal jesteś załamany? Chłopie?

Czy zaraz znajdę odpowiedź "przeszukaj archiwum, wujek google nie jest ci znany"?

[darekd]

Od kolegi z Czech prowadzącym biznes piwny wiem, że nie płacą koncesji dla samorządu.
To istotna różnica.

[jacer]

W Czechach płaci się ichniego ZUSu 14% od ZYSKU. W Polsce 1000zł i nie wazne czy miałeś dochód czy nie. Więc gdybyś przeznaczał złotówkę z każdego piwa na sam tylko ZUS to musisz w miesiącu sprzedać 1000 takich piw. A to dopiero tylko ZUS.

[banaszek]

W Czechach płaci się ichniego ZUSu 14% od ZYSKU. W Polsce 1000zł i nie wazne czy miałeś dochód czy nie. Więc gdybyś przeznaczał złotówkę z każdego piwa na sam tylko ZUS to musisz w miesiącu sprzedać 1000 takich piw. A to dopiero tylko ZUS.

O, no właśnie. Darekd też dołożył konkret do wyliczeń. Po nitce do kłębka. Może dzięki Wam samodzielnie rozpiszę koszty i przychody i tą wiedzą się podzielę na forum.
Co do czeskiego ZUS, z tego wynika, że tylko rejestrując działalność już jestem ubezpieczony? Ciekawe, ciekawe. Jak Pendragon napisał: "inna kultura". Zainteresuję się tematem. Z drugiej strony, jak mam np. 1mld CZK zysku to płacę 140mln ZUSu? To chyba u nas lepiej

[Pendragon]

Jeżeli chodzi o ubezpieczenie zdrowotne, to i tak muszą od niedawna płacić za każdą usługę medyczną. Są to jakieś niewielkie pieniądze, rzędu 50 Kc (czy coś koło tego) za wizytę u lekarza. Za każdą receptę płacą osobno. Dzień pobytu w szpitalu (chyba do tygodnia) to 100 Kc za dzień. W przychodzi jest automat (coś jak biletomat) przyjmujący opłatę i wydający dowód zapłaty. Mi tam by nie przeszkadzało, gdyby i u nas tak to funkcjonowało. Tych kwot nie pamiętam dokładnie, jakieś 2 miesiące temu widziałem o tym reportaż.

[jacer]

Z drugiej strony, jak mam np. 1mld CZK zysku to płacę 140mln ZUSu? To chyba u nas lepiej

Tak, jak dużo zarabiasz to radykalnie rośnie. Tylko, że w Polsce najwięcej wpłacają do budżetu najmniejsze firmy.

Lepiej powiadasz? Nie słyszałem żeby 2mln Czechów uciekło do NL, UK, Irlandii. Jakoś ich nie widać w Holenderskich szklarniach, za to Polaków jest tam chyba juz ze 300 tyś.

Tylko kiedy Pendragonie byłeś w szpitalu? Bo ja przez 40 lat nigdy, nie licząc narodzin Choruje też rzadko.

[banaszek]

Jeżeli chodzi o ubezpieczenie zdrowotne, to i tak muszą od niedawna płacić za każdą usługę medyczną. Są to jakieś niewielkie pieniądze, rzędu 50 Kc (czy coś koło tego) za wizytę u lekarza. Za każdą receptę płacą osobno. Dzień pobytu w szpitalu (chyba do tygodnia) to 100 Kc za dzień. W przychodzi jest automat (coś jak biletomat) przyjmujący opłatę i wydający dowód zapłaty. Mi tam by nie przeszkadzało, gdyby i u nas tak to funkcjonowało. Tych kwot nie pamiętam dokładnie, jakieś 2 miesiące temu widziałem o tym reportaż.

Hm, ok. Ale gdzieś się trzeba zatrzymać przy pisaniu biznesplanu. Po stronie kosztów w zasadzie powinienem uwzględnić obowiązkową składkę zdrowotną oraz (bo mi się tak widzi bo za to płacę) prywatne ubezpieczenie za 300-400 PLN. Jednak tę drugą wartość wpisuję w kolumnę "odprowadzam z zysku", nie zarobię to się nie ubezpieczę dodatkowo. U Czechów inaczej, zakładam, że pójdę do przychodni X razy rocznie, mnożę przez 50 koron i mam po stronie kosztów. Inne zmienne koledzy posiadają?

Żeby było jasne - nie piszę teraz biznesplanu (średnio mnie obchodzi) ale może ta dyskusja pokaże czy 8 PLN za piwo z browaru rzemieślniczego to dużo czy mało. Większość na forum twierdzi, że dużo. Ja mam wątpliwości. O czym pisałem dużo wyżej, twierdząc, że korporacje STAĆ na warzenie "wynalazków" sprzedawanych za 3 PLN w detalu.

[banaszek]

Tak, jak dużo zarabiasz to radykalnie rośnie. Tylko, że w Polsce najwięcej wpłacają do budżetu najmniejsze firmy.

Lepiej powiadasz? Nie słyszałem żeby 2mln Czechów uciekło do NL, UK, Irlandii. Jakoś ich nie widać w Holenderskich szklarniach, za to Polaków jest tam chyba juz ze 300 tyś.

Tylko kiedy Pendragonie byłeś w szpitalu? Bo ja przez 40 lat nigdy, nie licząc narodzin Choruje też rzadko.

Nie wiem czy u nas jest lepiej. Napisałem "chyba". Nie znam wszystkich przesłanek. Pewnie też mają jakiś próg czy maksymalną stawkę ZUS (u nas też jest). Nie znając całości mogę sobie "gdybać". A nie lubię.

Co do uwagi do Pendragona - (odpowiem za niego, przepraszam). Zakładam, że cały ZUS to podatek. I nie ma nic do rzeczy czy byłem czy nie w przychodni czy szpitalu. W Polsce to jest podatek i wrzucam go do kolumny "koszty prowadzenia działalności".

[jacer]

W Polsce to jest podatek i wrzucam go do kolumny "koszty prowadzenia działalności".

Tak, ale na koniec roku gdy wypełniasz PIT. Co miesiąc musisz mieć w kieszeni lub na koncie to 1000zł żeby zrobić przelew. Przez 12 msc. tylko nie wiadomo czy dociągniesz do końca roku.

[CzeskaHanka]

Kilka lat temu tak faktycznie było, że opłacało się zdrowotne i socjalne w zależności od zarobku. W tym momencie też tak jest, ale jak się nie zarabia to i tak trzeba płacić tzw. minimum. W tym momencie po przeliczeniu na PLN wychodzi jakieś 800 zł. Mówię o działalności jednoosobowej.

[banaszek]

Tak, ale na koniec roku gdy wypełniasz PIT. Co miesiąc musisz mieć w kieszeni lub na koncie to 1000zł żeby zrobić przelew. Przez 12 msc. tylko nie wiadomo czy dociągniesz do końca roku.

U Czechów ZUS się płaci na koniec roku?

Odbiegamy od tematu. Bo zaczynamy dyskutować o sposobie odprowadzania danin. A VAT od pieluch rodzice odprowadzają co tydzień (bo wtedy są w supermarkecie). Poniżej Hanka napisała, że u Czechów ZUS to jest 800 PLN. Każdy coś wie ale nic konkretnie.

O składniku pt. składki społeczne w Polsce napiszę dokładnie i konkretnie. Wysokość składki jest niezależna od tego czy masz przychód czy nie, czy chorujesz czy nie (dlatego nazywam to podatkiem) i wynosi:
1. ubezpieczenie społeczne: 623,05
2. ubezpieczenie zdrowotne 254,55 (będzie więcej w 2013)
3. Fundusz Pracy 51,83

Obrabianie tematu "ZUS" chyba się mija z celem. Jak widzę, że jest to "na oko" 800 PLN a u nas 930 PLN to nie jest to pozycja ważąca najwięcej. Co dalej?

[Pendragon]

Warto by poznać koszty mediów - prąd (lub gaz), woda, ścieki.