Zawsze w takich chwilach nachodzi mnie ochota wytyczenia granicy ścieżki gwoździem lub farbą olejną na karoserii samochodu.
Ja ostatnio zakupilem"gumowke-szlifierke katowa" akumlatorowa, co prawda do innych celow.
Ale mimo tego ze to troche wazy, to zaczne zabierac na przejazdzki
A ktoś już zaczął sezon rowerowy? Ja jeszcze nie, bo wciąć tkwię w narciarskim. Ale następny łikend kto wie...
No przecież rowerowy w Polsce jest cały czas, nie wiem w czym problem. Ja jeździłem 3 zimy, niestety w tej się poddałem bo wraz z córą mamy jakąś alergię i wykaszleć się nie da po wysiłku, wiec od grudnia rower stoi w koncie.
A jak nadchodzi wiosna to już wszyscy (prawie) właściciele 4 kółek złoszczą się na powolny ruch na drogach.
A ktoś już zaczął sezon rowerowy? Ja jeszcze nie, bo wciąć tkwię w narciarskim. Ale następny łikend kto wie...
A co skonczyl sie?.
Ja w tym roku juz nakrecilem 478 km.
Cienko bo brak czasu.
Jak masz ochote, to planuje kopnac sie wroclaw-ostrowina-wroclaw.
Jest stowka do zrobienia w jeden dzien, tak na rozgrzewke, ale dopiero po gieldzie w spizu.
W ramach tematu Piwo a rower, będąc dziś na rajdzie rowerowym wiodącym przez Kazimierz Dolny zakupiłem 2 piwka Kazimierskie (jasne i ciemne) wyprodukowane przez chełmski browar Jagiełło Teraz się chłodzi w lodówce
Napis: "ściągnięto 99%" cieszy tylko przez pierwsze pół godziny. Admin ma zawsze rację PIWOSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIĘ
Dziś stuknęło na liczniku 3000 km. Postaram się dobić do 3500. Najgorszy sezon od 4 lat. Wszystko przez deszcze. Ostatnie dwa lata to nie jest pogoda dla rowerzystów ale w tym roku to masakra była. Za to pojeździłem sobie latem po górach (nie za wysokich) i to nowe doświadczenie. 5 km ciągłego zjazdu to było dla mnie przeżycie. Zapomina się nawet, że trzeba było wcześniej tyle samo wjechać.
Trafiłem na lekko zapomniany temat, więc korzystając z okazji, że dziś rozpoczyna się Tydzień Zrównoważonego Transportu, to lekko go odgrzeję. Do wczoraj zrobione 4 tys km. Dziś kolejne km dojdą. Właśnie się zbieram i w drogę. Piwo jedzie ze mną
Napis: "ściągnięto 99%" cieszy tylko przez pierwsze pół godziny. Admin ma zawsze rację PIWOSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIĘ
W niedzielę otwarłem sezon a na dzień dzisiejszy mam już 3 małe rundki po okolicznych miastach,miasteczkach oraz polach i lasach.Dzisiaj nawet mało sarny nie rozjechałem.
Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D
Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
Mein Schlesierland, mein Heimatland,
So von Natur, Natur in alter Weise,
Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
Wir sehn uns wieder am Oderstrand.
Jak pogodzić picie piwa i jazdę na rowerze? Czy można prowadzić rower po piwie i co za to grozi? Dokąd jeździcie na piwo?
Wypowiedzi na te tematy, oraz dowolne inne można zamieszczać pod spodem.
Pić radlery. Radler jest w założeniu piwem dla rowerzystów.
Pić radlery. Radler jest w założeniu piwem dla rowerzystów.
Pić piwo. Najpierw rower, potem piwo. Prawdziwy piwosz-rowerzysta co najwyżej poci się radlerem... . Dzisiaj delikatnie przyzwyczajałem cztery litery do siodełka... .
Comment