Ja bym generalnie odradzał jeżdżenie po piwku na rowerze, mówię o ilości wpływającej na nasz błędnik – a przy tych temp. Może okazać się, że są to 2-3 piwa.,(Chociaż ktoś wcześniej na forum zwierzył się, że 3 to go normalnie nieźle kręcą). Zimne piwko po przejażdżce jest jak najbardziej na miejscu. Niestety, jeśli wypijemy przed o 1 za dużo mogą nas spotkać przykre doświadczenia. Np. bliskie spotkanie z asfaltem (niepolecam, plusem wypicia jest znieczulenie i wiotkość mięsni, przez co inaczej się upada, ale gruchnięcie czachą jest nieprzyjemne)
Według gdańskiej policji najczęstszymi przyczynami wypadków z udziałem rowerzystów są:
- nadmierna prędkość
- niesprawne rowery
- nietrzeźwi rowerzyści (nie pamiętam czy w tej kolejności)
A ponieważ ostatnio liczba wypadków rowerowych ponoć bardzo wzrosła, policjanci zapowiadają masowe kontrole rowerzystów i ich pojazdów na okoliczność przydatności do jazdy
jak czytam lokalną gazetę, to odnoszę wrażenie, że skierniewicka drogówka juą dawno wydała wojnę pijanym rowerzystom (za samochodami im sie nie chce ganiać czy co?
Wczoraj jadąc do pracy ok. godz. 12 widziałem rowerzystę jadącego Alejami Jerozolimskimi (dla forumowiczów spoza Warszawy - jest to jedna z najbardziej zatloczonych i ruchliwych ulic w mieście). Jechał sobie spokojnie środkowym pasem, nikt na niego nie trąbił ani go nie potrącał.
pułaś
--------------------------------- "(...)W kącikach flechtów wieczór już Lśni jak porzeczka krwawa Ukradkiem z rdzy wycieram nóż I między bajki wkładam"
Tego nie wiem, ale fakt, że wyglądał tak, że ja na niego jadąc samochodem też bym nie zatrąbił a bliskie spotkanie trzeciego stopnia samochodu z tym panem mogłoby sie źle skończyć dla pojazdu spalinowego
pułaś
--------------------------------- "(...)W kącikach flechtów wieczór już Lśni jak porzeczka krwawa Ukradkiem z rdzy wycieram nóż I między bajki wkładam"
Idąc za przykładem zwolenników jazdy rowerem postanowiliśmy razem z drugą połową pojedzić na rowerze podczas wywczasów. Droga to z nad jeze, Siecino do Złocieńca (około 8 km lasem, ścieżka dydaktyczną Drawskiego Parku Krajobrazowego). W stronę do Złocieńca super, las, jeziora, piękna pogoda i MUCHY. W Złocieńcu przepyszne Noteckie (wbrew tubylcom pijącym jednynie butelkowe TYskie?????), PĘKnięta kierownica (spawanie u mechanika samochodowego) oraz oberwanie chmury. a teraz czeka nas jeszcze atrakcja: kompletnie namoknięty las, błoto oraz już wyczekiwane przez nas MUCHY. Aha deszcz cały czas pada. Następnym razem chyba pojedziemy autobusem
ps. Ale w plecaku na szczęście mieszka 12 zimnych Noteckich (może starczy na drogę)
To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.
W Niemczech bardzo dużo browarów produkuje mix dla rowerzystów pod nazwą Radler.
Jest to 50% piwa wymieszane z cytrynową lemoniadą.
Ostatnio nabyłem 3 różne piwo-lemony Radlery. Na każdej etykiecie są rowerzyści ! Na jednej jest rowerzystka - jakby znajoma ...
Regional. Nah. Frisch. Informieren Sie sich über unsere Licher Biervielfalt und tauchen Sie ein in die Welt der Marke Licher. Aus dem Herzen der Natur.
A swoją drogą - jak możnaby nazwać polski mix rowerowy ?
może ja dodam cos od siebie, znam osobę której za jazdę po pijanemu na rowerze, zatrzymano prawo jazdy i dostał 6 punktów karnych, rower czy nie, jak jest na jezdni to jest uzytkownikiem drogi i szczerze mówiac uważam rowerzystów jezdzących na drofdze po piwie za delikatnie mówiąc nieodpowiedzialnych, bo albo sie jedzie (niewazne czym) albo się pije
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943http://zamkidwory.forumoteka.pl
Comment