Piwo a rower

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • lzkamil
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2003.01
    • 3611

    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika żąleną
    stan kontemplacyjno-wyczynowy (sprzeczność pozorna, jak już wielokrotnie doświadczyłem).
    Jak szybko pruje rowerem rowna droga to tez osiagam taki stan A dluzszy podjazd z nastromieniem 25% (1:4) to dopiero mnie wprowadza w odmienny stan swiadomosci Takie podjazdy to jedna z paru rzeczy ktorych mi bedzie brakowac jak stad wyjade, a to juz na dniach...
    Last edited by lzkamil; 2005-04-24, 00:48.
    Lepszy jabol pod okapem
    niż GŻ, CP i KP !


    Kompania Piwowarska obcięła Żubrowi rogi i jaja.

    Wspieraj swój Browar - zostań Premium-Użytkownikiem!

    Moja pierwsza literka to małe L a nie duże I :)

    Comment

    • żąleną
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2002.01
      • 13239

      Oj, a ja nie cierpię podjazdów. Podobnie jak jazdy pod wiatr - odbieram to jako marnowanie sił. Zamiast zasuwać ponad 30, człowiek się wleeeeczeeeebłeeee...

      Comment

      • Hannibal
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2004.03
        • 1426

        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika żąleną
        Oj, a ja nie cierpię podjazdów. Podobnie jak jazdy pod wiatr - odbieram to jako marnowanie sił. Zamiast zasuwać ponad 30, człowiek się wleeeeczeeeebłeeee...
        To ja proponuję samolot. Zasuwasz ok. 1000 km/h i w ogóle nie marnujesz sił. Co ty na to?
        "All the good things for those who wait"

        Comment

        • żąleną
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2002.01
          • 13239

          Ok, czekam na bilety, adres na PW.

          Comment

          • Pawcik
            Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
            • 2003.08
            • 108

            Coś w temacie piwo a rower
            Skopiowane ze strony Gazety Wyborczej


            Plaga pijanych rowerzystów w Lubuskiem


            Maja Sałwacka 23-04-2005, ostatnia aktualizacja 24-04-2005 09:30

            Wstawionych rowerzystów jest dwukrotnie więcej niż kierowców. Statystyka jeszcze mocniej idzie w górę podczas weekendów.


            Lubuscy policjanci lawinowo zatrzymują pijanych rowerzystów. Najwięcej w soboty i niedziele, kiedy mieszkańcy miast bawią się na działkach, grillują i rekreację zakrapiają alkoholem.

            Tylko w ostatnim tygodniu policjanci zatrzymali 171 pijanych rowerzystów, najwięcej w Żaganiu i Międzyrzeczu. Zielonogórscy policjanci opowiadają o zatrzymaniu pijanego piekarza, który wracał rowerem z nocnej zmiany.

            - Wiosnę z nimi jest wyjątkowy kłopot. Najczęściej wracają z działek, z imprez u znajomych i wierzą, że rowerem bezpieczniej i łatwiej wrócić do domu - opowiada Agata Sałatka, z biura prasowego lubuskiej KWP. - Kompletnie nie zdają sobie sprawy, jak dużym zagrożeniem są na drodze. Szansa na przeżycie w zderzeniu z samochodem jest bardzo mała.

            W ub. roku policja odnotowała 58 wypadków z udziałem rowerzystów, w tym dziesięć śmiertelnych. Co szósty wypadek spowodował pijany rowerzysta.

            Kto najczęściej siada po alkoholu na rower? Większość to bezrobotni, choć policjanci opowiadają, że przyłapani zatajają miejsce pracy w obawie przed gniewem pracodawców. Często po kielichu na rower wsiadają emeryci i renciści. Policja na własny użytek sporządza ranking zawodów. Wśród pijanych rowerzystów są piekarze, ślusarze, rolnicy, rzeźnicy, tapicerzy i stolarze. Zdarza się, że po pijaku jeżdżą także .. listonosze.

            Policjanci zapowiadają patrole na szlakach na działki, leśne jeziora i rzeki. Rowerzystów, podobnie jak kierowców samochodów spotka ta sama kara za jazdę po pijanemu - od grzywny po 3 lata więzienia.

            Comment

            • Hannibal
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2004.03
              • 1426

              Jak tak dalej pójdzie, to i "wstawieni" piesi będą karani, bo też mogą przecież spowodować wypadek. Dla mnie to jest po prostu absurdalne.
              Jeśli ktoś wypił sobie np. litr piwa, i potrafi bez problemu jechać to dlaczego ma być karany. Jeśli już kogoś karać, to tych, którzy mają problemy z jazdą.
              Brak mi po prostu słów...
              "All the good things for those who wait"

              Comment

              • akszeinga
                Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                • 2005.03
                • 225

                Uuuuuu... wzięli się za wolniej jadących, a to tylko dlatego, że brakuje policji polonezów... muszą biedaki chodzić pieszo.
                Wiadomo.... łatwiej pieszo gonić rowerzystę.... chociaż kontrast nie zmniejszył się... choćby między polonezem a czymś czterokołowym, ze średniej półki

                Comment

                • piwowar2
                  Kapitan Lagerowej Marynarki
                  • 2001.11
                  • 588

                  [QUOTE=Hannibal]Po wypiciu jednego litra pełnego piwa (czyli tak ok. 4, 4,5% alk.) w przeciągu godziny jego zawartość we krwi wynoski ok. 0,7 promila. Według starych przepisów wolno więc było w Niemczech jeszcze prowadzić pojazd. W maju 1998 roku obniżono dopuszczalną zawartość alkoholu do 0,5 promila, więc wypicie jednego piwka jest jak najbardziej w granicach prawa.

                  Granica 0,5 promila nie dotyczy sie jazdy na rowerze. Tu granica wynosi nadal conajmniej 0,8 jak nie 1,2 promila (o ile sie nie myle). Po wypiciu jednego piwa 0,5 l licze maksimum 0,2 do 0,3 promila, co zawdzieczam swojwj dobrej wadze powyzek 90 kg.

                  Comment

                  • becik
                    Generał Wszelkich Fermentacji
                    🍼🍼
                    • 2002.07
                    • 14999

                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika piwowar2
                    (...) Granica 0,5 promila nie dotyczy sie jazdy na rowerze. Tu granica wynosi nadal conajmniej 0,8 jak nie 1,2 promila (o ile sie nie myle). Po wypiciu jednego piwa 0,5 l licze maksimum 0,2 do 0,3 promila, co zawdzieczam swojwj dobrej wadze powyzek 90 kg.
                    Nieważne ile wynosi granica, moim zdaniem jesli piłeś nie jedź, nawet na rowerze, śmieszy mnie pewność pijących rowerzystów, którzy uważają, że po piwku, dwóch mogą śmiało jeżdzić nie stanowiąc zagrożenia.
                    A post Hannibala (cyt> Dlatego każdy indywidualnie powinien wiedzieć, ile może wypić, aby mógł bezpiecznie wrócić do domu.) traktuję jako żart bo inaczej nie mogę.
                    Bo co jesli ktoś uważa, że po wypiciu pół litra wódki może śmiało jeździć nie stanowiąc zagrożenia?
                    Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                    Comment

                    • sloniatko
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2004.02
                      • 1014

                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Hannibal
                      Kto to w takie zimno jeździ na rowerze? Chcecie sobie nerki na stare lata załatwić?
                      Wystarczy się ubrać w bluzę z przedłużanym tyłem i windstoperem i ... juz jest ok
                      Piwo czyni każdą czynność przyjemniejszą

                      Comment

                      • Hannibal
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2004.03
                        • 1426

                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik
                        Nieważne ile wynosi granica, moim zdaniem jesli piłeś nie jedź, nawet na rowerze, śmieszy mnie pewność pijących rowerzystów, którzy uważają, że po piwku, dwóch mogą śmiało jeżdzić nie stanowiąc zagrożenia.
                        A post Hannibala (cyt> Dlatego każdy indywidualnie powinien wiedzieć, ile może wypić, aby mógł bezpiecznie wrócić do domu.) traktuję jako żart bo inaczej nie mogę.
                        Bo co jesli ktoś uważa, że po wypiciu pół litra wódki może śmiało jeździć nie stanowiąc zagrożenia?
                        Nie był to żaden żart, tylko moje głębokie przeświadczenie.
                        Chyba zupełnie się nie rozumiemy. Pisałem już o tym wcześniej, że takie podejście można bardzo łatwo sprowadzić do absurdu. Zagrożeniem na drodze może być osoba, która jest niewyspana, która pokłóciła się ze swoim współmałżonkiem, która jest ogólnie niebezpieczna, etc., etc. I co, teraz mamy ich wszystkich karać, za to jacy są. Karani powinni być tylko za swoje bezprawne czyny
                        Nie wiem, co mam jeszcze napisać, żeby wreszczcie wszyscy to zrozumieli.
                        "All the good things for those who wait"

                        Comment

                        • becik
                          Generał Wszelkich Fermentacji
                          🍼🍼
                          • 2002.07
                          • 14999

                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Hannibal
                          Nie był to żaden żart, tylko moje głębokie przeświadczenie.
                          Chyba zupełnie się nie rozumiemy. Pisałem już o tym wcześniej, że takie podejście można bardzo łatwo sprowadzić do absurdu. Zagrożeniem na drodze może być osoba, która jest niewyspana, która pokłóciła się ze swoim współmałżonkiem, która jest ogólnie niebezpieczna, etc., etc. I co, teraz mamy ich wszystkich karać, za to jacy są. Karani powinni być tylko za swoje bezprawne czyny
                          Nie wiem, co mam jeszcze napisać, żeby wreszczcie wszyscy to zrozumieli.
                          Oczywiście , że się nie rozumiemy, a ja jestem głupi bo to co piszesz - "Dlatego każdy indywidualnie powinien wiedzieć, ile może wypić, aby mógł bezpiecznie wrócić do domu" jest dowodem na to,że dopuszczasz jazdę po pijaku pod warunkiem, że ktoś wie, że pije wedle swoich mozliwości w czasie których może prowadzić auto.

                          "Zagrożeniem na drodze może być osoba, która jest niewyspana, która pokłóciła się ze swoim współmałżonkiem, która jest ogólnie niebezpieczna, etc., etc. I co, teraz mamy ich wszystkich karać, za to jacy są. Karani powinni być tylko za swoje bezprawne czyny"

                          Co rozumiesz przez bezprawne czyny? Jazdę kiedy ktoś jest niewyspany, zmęczony, drażliwy, zakochany, zamyślony? Za to kodeks karny nikogo nie wsadzi dopóki nie spowoduje wypadku, nie ma też prawa działać prewencyjnie, natomiast jazda po pijaku lub jednym głębszym jest to już zarówno jak i wykroczenie jak i przestępstwo.
                          Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                          Comment

                          • Hannibal
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2004.03
                            • 1426

                            Nadal chyba się nie rozumiemy.
                            Moje krytyka jest skierowana w stosunku do kodeksu karnego. Natomiast dopóki jest takie prawo, to trzeba go przestrzegać. Przecież to chyba oczywiste.
                            "All the good things for those who wait"

                            Comment

                            • piwowar2
                              Kapitan Lagerowej Marynarki
                              • 2001.11
                              • 588

                              Becik,
                              jest roznica miedzy 0,5l piwa a 0,5 l wodki. Nikt nie popiera jazdy po pijaku. Jesli o moja osobe chodzi, to jak pisalem, czuje sie po wypiciu 1 piwa pewnie na rowerze. Jestem przekonany, ze nie jestem niebezpieczenstwem dla innych(odwrotnie to juz nie odemnie zalezy). Mimo to w Polsce mam wieksze opory wypic nawet to jedno piwko, co spowodowane jest prawem, a nie faktem, ze moja umiejetnosc jazdy na rowerze drastycznie maleje.

                              Comment

                              • żąleną
                                D(r)u(c)h nieuchwytny
                                • 2002.01
                                • 13239

                                Na rower po piwie winny wsiadać osoby od-po-wie-dzial-ne. Czyli nie: Perpe, Jarek-lat-12, Zythum i-kto-tam-jeszcze-molestował-mój-bicykl-gdy-poszedłem-po-piwo.

                                Upadek obyczajów normalnie.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X