Ile jest czystej wody w piwie, czyli próba harakiri na forum browarowym.

[Klosterkeller]

Przeglądałem ostatnio prasę internetową. Wiem, wiem, że to prostackie, ale, jako syn zomowca, nie jestem genetycznie zobligowany do zachowań "na miejscu". Kiedy dotarłem do artykułu "Producenci piwa w Niemczech idą na barykady przeciwko firmom wydobywającym gaz ziemny", łza wzruszenia zakręciła się w moich starych oczach, skojarzenia przebiły do dawno nie używanych synaps wiodących ku browar.biz. Postanowiłem spytać Was o opinię w tym temacie.
Pewnie ci Niemcy trochę przesadzają. Skoro Marusi udało się onegdaj wyprodukować piwo we Wrocławiu, wydaje się, że czystość wody w piwie nie strategicznego znaczenia. Piast też chyba nie poległ ze względu na nieosiągalność w okolicy wody zgodnej z PN? Przynajmniej ostatni szef produkcji Piasta nie twierdził, że pracy pozbawiają go wyziewy fenolu.

[pioterb4]

Każdy browar ma stację uzdatniania wody, więc nie powinno być problemu z jej przystosowaniem na potrzeby warzenia piwa.

[Klosterkeller]

hmmm, nie skoncentrowałeś się. Chodzi o to, że Niemce protestują przeciwko wypłukiwaniu podziemnych struktur geologicznych specyfikami, których 1 litr rozpuszcza skały w promieniu kilometra. Dzięki temu skały uwalniają zgromadzony w nich gaz.
Myślę, że standardowa instalacja uzdatniania wody tego nie zneutralizuje. Mogą ją spotkać przynajmniej 2 warianty: albo wybuchnie, bo zamiast wody pobierać będzie gaz, albo się rozpuści, bo specyfik się zapomni i zamiast skał, rozpuści instalację.

[ART]

Kloster żyje... łaaaa! Zalinkuj do tego artykułu.

[jacer]

Warto poczytać http://gazniekonwencjonalny.wordpress.com/ i nie tworzyć mitów.

[Klosterkeller]

to przeczytaj to:

http://eko.org.pl/gaz-lupkowy.php?dzial=4&kat=16&art=10

i to:

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,13976916,Producenci_piwa_w_Niemczech_ida_na_barykady_przeciwko.html

[dlugas]

a tych metod nie jest kilka i nie różnią się one od siebie sposobem wydobycia ?

[Klosterkeller]

no cóż, nie buduję mitów. Tam, u Ciebie na baryczańskich bagnach leniwe zatęchłe wody płyną nawet pod górę. Radzicie sobie dobrze z zanieczyszczeniami, co widać było po browarze w Górze, produkującym onegdaj najlepsze na świecie piwo.

Obecnie uprawiana jest ogromna propaganda, że szczelinowanie jest metoda bezpieczną i niczemu nie grozi.
Oczywiście, że w "zagajeniu" przegiąłem, ale to był jedynie zabieg formalny. Nawet tytuł wskazywał, że się podkładam. Problem jednak jest. Niemcy nie są idiotami, jak się ich przedstawia u nas.

W USA odwierty wykonywane są w raczej rzadko zamieszkanych rejonach - u nas, w gęsto. To właśnie mitomanem być trzeba, aby nie podejrzewać, że wpuszczenie chemikaliów oraz rozwalenie struktury geologicznej nie wpłynie na cyrkulację wód podziemnych.
Na to wszystko nakłada się propagandowe ściemnianie, oraz słabość społeczności lokalnych. Zanim się połapiemy, na połowa kraju będzie zdewastowana.
Ale tu nie chodzi o oprotestowanie wydobycia, lecz o stworzenie społecznych warunków do kontroli środowiska w którym się żyje.

[dlugas]

Na tej tamatyce się nie znam, ale chyba rzucenie ogólnika w postaci "wydobycie gazów łupkowych to ZUOOO" to chyba przegięcie

Metod jest kilka, od ładowanie chemii w skały, wpuszczaniu CO2 lub skroplonego innego gazu po jeszcze inne.

Czy wszystkie są szkodliwe? nie wiem, ale i tak powinno się wydobywać z dala od ludzi

Niemcy nie są idiotami, jak się ich przedstawia u nas.

oszołomy akurat są wszędzie na Ziemi, ale oczywiście nie twierdzę, że akurat Ci Niemcy z tego artykułu nimi są. Tak tylko zauważyłem

[chemmobile]

To właśnie mitomanem być trzeba, aby nie podejrzewać (...)

Geolodzy, inżynierowie wiertnictwa i górnictwa, tysiące fachowców na całym świecie od ponad 100 lat zajmujący się górnictwem otworowym to mitomani, bo Ty przeczytałeś jakieś artykuły prasowe. Co tam lata doświadczeń, zdobyta wiedza i setki tysięcy odwiertów - anonimowi dziennikarze to nieomylni guru i bezrefleksyjnie się nimi podpierasz.

PS. W USA "szefową" ruchu antyłupkowego jest znana pani prof. geologii, ceniona za swój wkład w rozwój górnictwa otworowego - Yoko Ono.

[jacer]

no cóż, nie buduję mitów. Tam, u Ciebie na baryczańskich bagnach leniwe zatęchłe wody płyną nawet pod górę. Radzicie sobie dobrze z zanieczyszczeniami, co widać było po browarze w Górze, produkującym onegdaj najlepsze na świecie piwo.

wow, nie wiedziałem kajak płynie normalnie, w dół rzeki O jakich zanieczyszczeniach mówisz? Te tysiące ptaków i innych zwierząt to muszą być jakieś głupie, żeby się taplać w tych zanieczyszczeniach

Obecnie uprawiana jest ogromna propaganda, że szczelinowanie jest metoda bezpieczną i niczemu nie grozi.

Jest też uprawiania w drugą stronę, że szkodzi. Że gaz ludziom z kranu wypływa itp. brednie jak te z tą kobitą Yoko Ono, fachowcem od wierceń i w ogóle wszystkiego

W USA odwierty wykonywane są w raczej rzadko zamieszkanych rejonach - u nas, w gęsto.

kłamstwo

To właśnie mitomanem być trzeba, aby nie podejrzewać, że wpuszczenie chemikaliów oraz rozwalenie struktury geologicznej nie wpłynie na cyrkulację wód podziemnych.

Ile i jakie to są chemikalia? konkrety. Gdzie wody podziemne a gdzie szczelinowanie? Toż to przeszło kilometr jedno od drugiego. A pomiędzy tym lite skały. Znasz budowę odwiertu?

Na to wszystko nakłada się propagandowe ściemnianie, oraz słabość społeczności lokalnych. Zanim się połapiemy, na połowa kraju będzie zdewastowana.
Ale tu nie chodzi o oprotestowanie wydobycia, lecz o stworzenie społecznych warunków do kontroli środowiska w którym się żyje.

Po pierwsze, żadnego szczelinowania jeszcze w Polsce nie ma. Nawet nie wiadomo czy w ogóle kiedykolwiek będzie. Na razie prowadzi się odwierty badawcze, które wykonuje się tak jak każde inne.

Ta dyskusja przypomina twierdzenia oszołomów, którzy mówią, że piwo robi się z proszku z Chin i bydlęcej żółci.

Także nie ma co dyskutować.

Dodam, że 5km od Milicza znajduje się największy w Europie podziemny magazyn gazu. W okresie letnim zatłaczane tam są duże ilości gazu. Odwiertów tu mamy sporo, nawet jeden eksplodował podczas wiercenia. Gaz nam z kranu nie wypływa, woda nie jest zanieczyszczona, piję ją z kranu a mamy ją z podziemnych źródeł.

[Klosterkeller]

Tak, czy siak bystre te potoki nie są

Jedną z największych jej ciekawostek, nawet na skalę europejską jest zjawisko bifurkacji. Wody tej rzeki w początkowym jej biegu pomiędzy Ostrowem a Kotłowem nie mają określonego kierunku odpływu lub też odpływają jednocześnie w dwóch kierunkach – na zachód przez Odolanów i Milicz do Odry (Barycz Właściwa) oraz na wschód uchodząc do Ołoboku i Prosny (Barycz Leniwa).

To, że w Krośnicach jest magazyn gazu, nie jest jakimkolwiek dowodem. To przecież przypowierzchniowy obiekt o ograniczonej kubaturze, w praktycznie niezauważalny sposób wpływający (o ile w ogóle) na geologie terenu.

[chemmobile]

Niepiwny biały porter...

[jacer]

Polecam wycieczkę do Wierzchowic. Przypowierzchniowy? Ograniczona kubatura? hehe, taki tam mały, z własną elektrownią. 3km wierceń to przy powierzchni?

[Klosterkeller]

Obecnie uprawiana jest ogromna propaganda

kilka dni temu znalazłem w lokalnej prasie (http://www.dziennikwschodni.pl/apps/...MOSC/130329811), artykuł o entuzjastycznej reakcji mieszkańców na wiadomość o rychłym rozpoczęciu prac wiertniczych
w ich wiosce. Minęło kilka dni, a tu proszę, jaką relację przesłał mi mieszkaniec

http://eko.org.pl/ministrowka.php