Piwko, a co z jazdą autem?

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • bayern71
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2006.06
    • 1004

    #16
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedzi
    policyjny
    Było 0, bo niektóre są tak wyskalowane, że pokazują dopiero przekroczenie 0,2. Ja kupiłem do pracy taki już dość złożony i tak ma.
    Generalnie organizm spala około 0,2 na 1h.

    Comment

    • misha22
      Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
      • 2008.12
      • 128

      #17
      W twiom przypadku bezpiecznie jest założyć ze po odczekaniu 1.5 godziny możesz pić następne i wtedy poprzednie można uznać za niebyłe. myslę oczywiscie tylko i wyłącznie o jasnym do 6%alk. po 3 sztukach i 6 godz snu - wsiadać.
      Błędem jest dopijanie ostatniej szklanki w łóżku - wtedy organizm bez gimnastyki żoładka magazynuje produkty dużo dłużej..

      Comment

      • chechaouen
        Major Piwnych Rewolucji
        🍼🍼
        • 2011.01
        • 1180

        #18
        W necie jest trochę wirtualnych alkomatów, choć to oczywiście nie jest niezawodny sposób na sprawdzenie trzeźwości, bo każdy organizm jest inny i każdy dzień jest inny. ale jest to jakaś tam metoda na sprawdzenie orientacyjnie mniej więcej co i jak. Dla mnie najbardziej wiarygodnym i sensownym internetwoym alkomatem jest:
        Największy wybór alkomatów w Polsce. Profesjonalny i niezawodny alkomat. Alkomaty podrecznę, alkomaty kieszonkwe, alkomaty barowe, alkomaty policyjne. Tutaj znajdziesz najlepszy alkomat dla siebie.


        PS. Ostatnio miałem fajną przygodę. Rano, w drodze do pracy, zatrzymali mnie w ramach akcji "trzeźwy poranek", a że wieczorem kilka piw przyjąłem, adrenalinka już na wstępie była spora. wypuszczam strumień powietrza na wysunięty przyrząd (bez skojarzeń) a tu zapala się pomarańczowa lampka, że wykroczenie (0,2-0,5 promila). Serce wali bum bum, suchość w gardle, stres, gonitwa myśli co powiem zatroskanej Matce, House Gestapo i w pracy... a pan funkcjonariusz się pyta, czy przypadkiem spryskiwaczem zimowym szyby nie potraktowałem, bo wali świeżym spirytem. ja mu na to, że owszem, przed chwilą spryskałem, a że mało jeżdzę (do pracy mam 7 km, więc jak pogoda OK to rower), to jeszcze mam zimowy płyn chyba. no i dmucham po kilku minutach, a tu zielony. mało fajna poranna akcja...

        Comment

        • iron
          Pułkownik Chmielowy Ekspert
          🍼🍼
          • 2002.08
          • 6762

          #19
          Mało to naukowe, ale ma coś z prawdy.
          Jak po spożyciu wieczoru poprzedniego dobrze się czujesz - to nie wsiadaj za kółko - znaczy, że jeszcze procenty rządzą...

          Jak czujesz się wymięty - pewnie już dowodzą aldehydy nie promile

          Ale nic nie zastąpi dobrego alkomatu - tylko skąd wiedzieć, że jest dobry, jeśli nie jest policyjny
          bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
          Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
          Rock, Honor, Ojczyzna

          Comment

          • Krzysiu
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2001.02
            • 14936

            #20
            Według oficjalnych satystyk Komendy Glównej Policji 91% wypadków w Polsce powodują kierowcy TRZEŹWI.

            Comment

            • bojano
              Kapral Kuflowy Chlupacz
              • 2013.01
              • 55

              #21
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika chechaouen Wyświetlenie odpowiedzi
              W necie jest trochę wirtualnych alkomatów.. Dla mnie najbardziej wiarygodnym i sensownym internetwoym alkomatem jest:
              http://alkomaty.biz/index.php?p=virtualalyser
              Ten wskazania ma podobne, ale jakiś taki bardziej przystępny się wydaje... http://www.ilemogewypic.pl/alkomat.php
              Co do alkomatów, to tylko te z górnej półki są wiarygodne. Te za 200-400 pln z sensorami półprzewodnikowymi, przy częstym lub nierozważnym użytkowaniu, bardzo szybko się "rozkalibrowują" i wykazują wyniki z kosmosu (mój na szczęście zawsze zawyża )

              Comment

              • gwzd
                Kapitan Lagerowej Marynarki
                • 2012.01
                • 622

                #22
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu Wyświetlenie odpowiedzi
                Według oficjalnych satystyk Komendy Glównej Policji 91% wypadków w Polsce powodują kierowcy TRZEŹWI.
                A podają jaki jest procent kierowców nietrzeźwych względem trzeźwych? Np. podczas kontroli drogowych?

                Comment

                • Gringo
                  Major Piwnych Rewolucji
                  🍼
                  • 2007.07
                  • 2160

                  #23
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika gwzd Wyświetlenie odpowiedzi
                  A podają jaki jest procent kierowców nietrzeźwych względem trzeźwych? Np. podczas kontroli drogowych?
                  Kiedyś (jakieś 3-4 lata temu) podczas jakiejś kilkugodzinnej akcji typu "trzeźwy poranek" wyszło im 2%.
                  To była próba na kilkutysięcznej grupie kierowców.

                  Comment

                  • WojciechT
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2012.09
                    • 2546

                    #24
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu Wyświetlenie odpowiedzi
                    Według oficjalnych satystyk Komendy Glównej Policji 91% wypadków w Polsce powodują kierowcy TRZEŹWI.
                    Warto też dodać, że jeśli dojdzie do wypadku, a kierowca był po procentach, to jako przyczynę wpisuje się alkohol, nawet jeśli prawdziwą przyczyną było coś innego.

                    Comment

                    • colkurtz
                      Kapral Kuflowy Chlupacz
                      • 2007.05
                      • 65

                      #25
                      To może wtrącę 3 grosze, bo zaraz Wam wyjdzie, że "można", a że pogoda sprzyja...

                      Bardzo mi daleko do moralizatorstwa, zdarzyło mi się też jechać "na kacu", więc tylko 2 przypowieści:
                      1. znajomy ~95kg, 5 piw wypitych do godz. 23-24, następnego dnia ok 8.30 kontrola i 0,22 na liczniku. Rok zakazu i grzywna 600zł.
                      2. znajomy (zawodowy kierowca!), 1 piwo "do obiadu" i 3h później kolizja z pieszym. Na szczęście wina pieszego (wskoczył pod koła w miejscu nieoznaczonym), niska prędkość i 0,0 na liczniku. Skończyło się na strachu (kierowca) i potłuczeniach (pieszy). W każdym razie kolega do obiadu już nie pije

                      Chodzi mi o to, że można właśnie napytać sobie sporo biedy "za niewinność". Ja w każdym razie jeśli mam jakąkolwiek wątpliwość, czy mogę jechać, to nie prowadzę - szkoda nerwów.
                      Drugą sprawą jest tendencja "ułańska" którą zauważam: skoro mogę wypić 1 piwo i jechać, to mogę również 2 itd.
                      Poza tym, wydaje mi się, że nie byłoby problemu, gdyby wszyscy jeździli rozważnie (może o przestrzeganiu przepisów nie będę pisał...), no ale jeśli znak 50 odczytuje się jako 70 + 10 błędu pomiarowego...
                      A że komunikacja publiczna jest już bliska ideału...

                      Comment

                      • kibi
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2004.07
                        • 1875

                        #26
                        Jakoś nie rozumiem tego drugiego przypadku.
                        Skoro miał 0,0 to jakie ma znaczenie wypite wcześniej piwo?
                        A gdyby miał identyczny przypadek 24 godziny po wypiciu piwa to jakie wnioski by wyciągnął?

                        Comment

                        • colkurtz
                          Kapral Kuflowy Chlupacz
                          • 2007.05
                          • 65

                          #27
                          Mianowicie takie znaczenie, że w przypadku wypicia większej ilości piwa mógł się wpędzić w kłopoty. OK, czyste spekulacje (gdyby wyjechał 2 min później, to też by się pewnie nic nie wydarzyło ), ale dla kierowcy zawodowego strata prawa jazdy to kiepska sprawa. Przytoczyłem to tylko w kontekście 'niewinności' właśnie.

                          Comment

                          • sohho
                            Szeregowy Piwny Łykacz
                            • 2013.06
                            • 3

                            #28
                            Mnie wlasnie chodzi o picie z umiarem. Moja kolezanka abstynentka twierdzi, ze jak poprzedniego wieczora wypje 2 piwa to przez caly nastepby dzien nie mog'e wsiadac i kierowac. Ja nie chce ryzykowac ale tez nie chce sie bezsensownie ograniczac, ze jak wypije dzis wieczor dwa piwa to jutro o 12 nie mige jechac do sklepu np. Wczoraj byli znajomi u nas wypilam o 18 piwo 4,5 procent i potem o 21 do 23 piwo 4.5 % i 5,6%. Dzis kolo 14 chce jechac do sklepu i co to ryzyko? Od ostatniego piwa minie15 godzin, a ld pierwszego 20. O to mi chodzi zeby nie ryzykowac ale tez nie popadac w paranoje i nie biegac po odpowiednio duzej liczbie godzin przerwy na alkomzt na komende, bo gdyby kazdy biegal po 2 albo 1 piwie wypitym poprzedniego dnia to kolejki by sie tam utworzyly.

                            Comment

                            • domaluj
                              Porucznik Browarny Tester
                              • 2012.04
                              • 303

                              #29
                              Taka humoreska - nie mogę się powstrzymać:

                              Znajomy z tych "mądrzejszych" zapytał kiedyś kolegę ile można mieć przy badaniu przez policję?
                              - 0,2.
                              - O, to nawet małego piwa nie można wypić, bo ma 0,33...

                              Comment


                              • #30
                                Jezu, ale kobiety mają problemy.


                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika sohho Wyświetlenie odpowiedzi
                                Mnie wlasnie chodzi o picie z umiarem. Moja kolezanka abstynentka twierdzi, ze jak poprzedniego wieczora wypje 2 piwa to przez caly nastepby dzien nie mog'e wsiadac i kierowac.
                                Koleżance powiedz, że ma w praktyce wypróbować, to zobaczy, że jechać można

                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika sohho Wyświetlenie odpowiedzi
                                Ja nie chce ryzykowac ale tez nie chce sie bezsensownie ograniczac, ze jak wypije dzis wieczor dwa piwa to jutro o 12 nie mige jechac do sklepu np. Wczoraj byli znajomi u nas wypilam o 18 piwo 4,5 procent i potem o 21 do 23 piwo 4.5 % i 5,6%. Dzis kolo 14 chce jechac do sklepu i co to ryzyko? Od ostatniego piwa minie15 godzin, ald pierwszego 20. O to mi chodzi zeby nie ryzykowac ale tez nie popadac w paranoje i nie biegac po odpowiednio duzej liczbie godzin przerwy na alkomzt na komende, bo gdyby kazdy biegal po 2 albo 1 piwie wypitym poprzedniego dnia to kolejki by sie tam utworzyly.
                                Coś takiego mogła napisać tylko kobieta. Ta dbałość o szczegóły, a jakby to piwo nie miało 5,6% a 5,9%, to co wtedy …?!
                                I najważniejsze, jak masz jechać na „szoping” do centrum, to śmiało, możesz, jak do teściowej, to jeszcze 3 dni nie


                                Mam nadzieję, że nie obraziłem tu żadnej kobiety.
                                Sorry, ale nie mogłem się powstrzymać.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X