Pewnie spora część "juserów" tego forum zdziwi się, że popularny zwrot "póki co" jest najbardziej ewidentnym rusycyzmem (paka szto)...
I zdziwiona pewnie będzie też spora część narodu, która śpiewa w hymnie: "...póki my żyjemy" zamiast "...kiedy my żyjemy".
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika chemmobile
Wychodzi na to, że na wschód od Wisły "na pole" było powszechne. Obie moje babcie używały tego zwrotu i nie zmieniła tego ich powojenna migracja na Dolny Śląsk (jedna pochodzi z Bochni, druga z ukraińskich obecnie Brzeżan). Dziewczyna mojego kolegi, Ukrainka z polskimi korzeniami, również wychodzi "na pole".
Masz chyba na myśli wschodnią część zaboru? Lubelszczyzna już wychodzi na dwór.
PS. W Poznaniu wychodzą "na dwór" (przeważnie "na ćmika") ale za to idą "do góry" zamiast "na górę"
Comment