Często piję piwo (nie jedyny zresztą) na peronie w Poraju, czekając na pociąg. Zwykle jest to puszka: Fox czerwony - najmniej koncernowy z dostępnych w tej pięknej miejscowości. I jeszcze odpukać nikt, ani do mnie, ani do innych spożywających się nie przyczepił.
picie "pod chmurką"
Collapse
X
-
-
Dwie zasady spożywania pod chmurką:
1. Oczy dookoła głowy.
2. Częsta dyslokacji sił.
Ale niestety stówę już wyłożyłem... Niestety Panowie policjanci nie byli wyrozumiali.
Ogólnie słońce świeci... i ten dreszczyk emocji.Nie należy odkładać na jutro, tego co można wypić dzisiaj.
Nie wierzę abstynentom.
Comment
-
-
Picie piwa pod chmurką bywa dość niebezpieczne.
Od jakiegoś czasu staram się dojeżdżać do pracy rowerem (23 km w jedną stronę). wczoraj, na ostatni odcinek przez las kupiłem sobie piwo. otworzyłem, smakowało świetnie bo z lodówki. Nagle łup. I dobrze że zębów nie straciłem. bo już wolałbym stówę dać. albo trzy nawet.
Comment
-
-
bayern, to ty, widzę, marynarz jesteś! bezpieczniej byłoby z puszki, zębów nie wybije chyba. już wyjaśniam, czemu marynarz, choć anegdota nie jest piwna, a tylko alkoholowa. mój kolega, szkoląc się na prawo jazdy dobre naście lat temu, podczas kursu robił za szofera, ponieważ instruktor kazał mu wozić rodzinkę i znajomków. jeden taki pasażer tuż po zajęciu miejsca w małym fiacie z tyłu wydobył tanie wino i sprawnie je odkapslował, po czym oznajmił: te, kursant, zatrzymaj się gdzieś, ja nie jestem taki marynarz! cóż, życzę równych ścieżek rowerowych!veni, emi, bibi
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika bayern71 Wyświetlenie odpowiedziotworzyłem, smakowało świetnie bo z lodówki. Nagle łup. I dobrze że zębów nie straciłem. bo już wolałbym stówę dać. albo trzy nawet.Nie należy odkładać na jutro, tego co można wypić dzisiaj.
Nie wierzę abstynentom.
Comment
-
-
W Opolu mamy wspaniałą wyspę Bolko ...jak również wspaniałych panów policjantów ze specjalnego oddziału rowerowego nawet się nie zorientujesz kiedy usłyszysz charakterystyczny dzwonek i uprzejme słowa: "Dzień dobry"
Dla mieszkających w okolicach ZWM'u natomiast polecę błonia Politechniki Opolskiej, miejsce wielokrotnie sprawdzone pomiędzy lub w trakcie nudnych wykładów
Comment
-
Comment