O tym czy coś jest szkodliwe/trujące/zabójcze decyduje przyjęta dawka. Zejść z tego padołu można nawet pijąc czystą wodę i wcale nie mam na myśli utonięcia. Tylko nikt rozsądny nie rozpowszechnia w internetach bzdur, że woda jest szkodliwa. Całe te debilizmy związane ze szkodliwością syropu G-F, słodzików, glutaminianu sodu itp. są jak mity dotyczące piwa - żółć bydlęca, piwo z chińskiego proszku itd. Mity nie poparte żadnymi dowodami. Tak jak nikt rozsądny nie wlewa w siebie naraz 5 litrów wody, tak nikt nie zapycha się kilogramami czy litrami syropu G-F, słodzikami i glutaminianem.
Z mitami piwnymi dzielnie walczycie, nie oznacza to jednak, że na wszystkie mity jesteście odporni. Chyba nikt nie jest biegły w każdej dziedzinie życia, ale ślepą wiarą w "rewelacje" internetowe może narobić sobie więcej szkód niż pożytku. A nie rzadko także nabijać kabzę sprytnym manipulatorom żerującym na ludzkiej ufności i niewiedzy.
Z mitami piwnymi dzielnie walczycie, nie oznacza to jednak, że na wszystkie mity jesteście odporni. Chyba nikt nie jest biegły w każdej dziedzinie życia, ale ślepą wiarą w "rewelacje" internetowe może narobić sobie więcej szkód niż pożytku. A nie rzadko także nabijać kabzę sprytnym manipulatorom żerującym na ludzkiej ufności i niewiedzy.
Comment