Jest temat gdzie piwny rewolucjonista może ponabijać się z kretyńskich wypowiedzi kontrrewolucjonistów. Ja proponuje odrobinę dystansu do siebie, troszkę autoironii i może większą dawkę samokrytycyzmu. Coraz częściej niektórzy (szczególnie co młodsi zaciekli neofici piwnej rewolucji) wymyślają takie zbitki słowne, używają takich neologizmów że nie wiadomo co chcą powiedzieć a slang przedstawicieli handlowych wydaje się przepiękną polszczyzną, jasną i zrozumiałą. Ja przytoczę nie wypowiedzi a konkretne słowa robiące swoistą karierę na tym forum. Niekwestionowany nr. 1 czyli "pijalność", piwo według ogromnej rzeszy forumowiczów ma ogromną pijalność albo jest pijalne, ba , bardzo pijalne. Jak coś takiego czytam to bije głowa w ścianę, nie wiem sam ze śmiechu czy z bezsilnej złości, teraz to w pojedynkach główkowych to nawet mistrz w tej kategorii św.pamięci Grzesiuk nie miałby ze mną chyba szans.Rozumiem że to proste tłumaczenie angielskiego słowa, ale to tłumaczenie jak i samo oryginalne słowo to wprowadzili właśnie ci wyśmiewani w innym wątku, nie ważne że to jakiś dr.inż i prof.inż wymyślili to całe drinkability jest to idiotyczne, neologizm czyli pijalność, super po co męczyć się i wytężać umysł aby coś opisać, wystarczy jedno słówko. . Teraz zaczęło robić karierę nowe słówko "lacing" bodajże (staram się nie zaśmiecać głowy takimi wynalazkami), co to jest ? Rozumiem ubogi zasób słów , no cóż , łatwiej jakimś piktogramem, ponieważ ułożenie zdania w języku polskim za trudne bywa lepiej jednego obcego słowa użyć? O to chodzi? Po trzecie: jestem pełen podziwu dla wyobraźni sensorycznej ludzi odnajdujących aromat i smak skunksa w piwie.
Najbardziej ....... "wesołe " wypowiedzi na forum .
Collapse
X
-
A co powiedzieć o goryczce?
Może posłodzić ja słodziczką, zakwasić kwasiczką, lub posolić soliczką?
PS.
Według sjp.pl:
goryczka - roślina zielna z rodziny goryczkowatych; gencjana, goryczuszka
Może i można to dodać piwa, ale chyba nie jest to popularne tak jak chmiel.Last edited by ptc; 2014-07-29, 15:07.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika gobong Wyświetlenie odpowiedziJest temat gdzie piwny rewolucjonista może ponabijać się z kretyńskich wypowiedzi kontrrewolucjonistów. Ja proponuje odrobinę dystansu do siebie, troszkę autoironii i może większą dawkę samokrytycyzmu. Coraz częściej niektórzy (szczególnie co młodsi zaciekli neofici piwnej rewolucji) wymyślają takie zbitki słowne, używają takich neologizmów że nie wiadomo co chcą powiedzieć a slang przedstawicieli handlowych wydaje się przepiękną polszczyzną, jasną i zrozumiałą. Ja przytoczę nie wypowiedzi a konkretne słowa robiące swoistą karierę na tym forum. Niekwestionowany nr. 1 czyli "pijalność", piwo według ogromnej rzeszy forumowiczów ma ogromną pijalność albo jest pijalne, ba , bardzo pijalne. Jak coś takiego czytam to bije głowa w ścianę, nie wiem sam ze śmiechu czy z bezsilnej złości, teraz to w pojedynkach główkowych to nawet mistrz w tej kategorii św.pamięci Grzesiuk nie miałby ze mną chyba szans.Rozumiem że to proste tłumaczenie angielskiego słowa, ale to tłumaczenie jak i samo oryginalne słowo to wprowadzili właśnie ci wyśmiewani w innym wątku, nie ważne że to jakiś dr.inż i prof.inż wymyślili to całe drinkability jest to idiotyczne, neologizm czyli pijalność, super po co męczyć się i wytężać umysł aby coś opisać, wystarczy jedno słówko. . Teraz zaczęło robić karierę nowe słówko "lacing" bodajże (staram się nie zaśmiecać głowy takimi wynalazkami), co to jest ? Rozumiem ubogi zasób słów , no cóż , łatwiej jakimś piktogramem, ponieważ ułożenie zdania w języku polskim za trudne bywa lepiej jednego obcego słowa użyć? O to chodzi? Po trzecie: jestem pełen podziwu dla wyobraźni sensorycznej ludzi odnajdujących aromat i smak skunksa w piwie.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ptc Wyświetlenie odpowiedziWedług sjp.pl:
goryczka - roślina zielna z rodziny goryczkowatych; gencjana, goryczuszka
Może i można to dodać piwa, ale chyba nie jest to popularne tak jak chmiel.
Wg Słownika języka polskiego PWN zamieszczonego na stronie sjp.pwn.pl goryczka to:
1. «lekko gorzki smak» 2. zob. gorycz w zn. 2. 3. zob. gencjana w zn. 2.Last edited by gwzd; 2014-07-29, 15:17.
Comment
-
-
Już jest wesoło. Mam problem z interpunkcją.Mam też z ortografią, ze wstydem muszę się do tego przyznać. Nie ma na to wytłumaczenia, staram się, jednak czasem, tak jak dzisiaj, taki tekst z błędami popełniam. Przepraszam za te błędy. Ty, jednakowoż masz problem z matematyką , zwykłe liczenie już sprawia problem. Dodawanie może. Koniec o ortografii. Jestem chyba trochę lepszy, od tych co zamiast znaków interpunkcyjnych wstawiają łacinę, albo, co gorsza, wszechobecne dzisiaj: "tak", a każde zdanie interlokutora kwitują: "dokładnie" . Sam wole tych od łaciny, nic nie udają . Nie o tym temat miał być, jeszcze raz przepraszam za błędy i zapraszam: pośmiejmy się z siebie, bo jest z czego.Last edited by gobong; 2014-07-29, 17:12.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika gobong Wyświetlenie odpowiedziJuż jest wesoło. Mam problem z interpunkcją.Mam też z ortografią, ze wstydem muszę się do tego przyznać. Nie ma na to wytłumaczenia, staram się, jednak czasem, tak jak dzisiaj, taki tekst z błędami popełniam. Przepraszam za te błędy. Ty, jednakowoż masz problem z matematyką , zwykłe liczenie już sprawia problem. Dodawanie może.
(+3 kolejne)
Comment
-
-
Akurat "pijalność" przyjęła się jeszcze przed tzw. rewolucją, choć obecnie mocno się rozprzestrzeniła. Słowo jest jasne, proste, każdy wie o co chodzi. A jak nie wie, to, jeśli ma IQ>70, powinien się szybko domyślić.Dick Laurent is dead.
Comment
-
-
Pijalność to neologizm dość młody, dotychczas to znaliśmy pijalnie, albo coś było pijalne. Pijalne, czyli dało to się wypić ale smaczne nie było, albo było zdatne do wypicia, nic więcej. Kariera tego określenia i to w oryginalnym, angielskim brzmieniu to lata 2000 .
Comment
-
-
To wg Ciebie jakiego słowo mam użyć zamiast "pijalność"
za sesyjność?
za goryczkę?
lejsing jest co prawda dyskusyjny, ale też w jednym słowie masz całe zdanie.
Ten angielski to już taki prosty język. Jedno słowo oznacza/opisuje to co po polsku trzeba tłumaczyć kilkoma słowami/zdaniami.
No i co jest złego w neologizmach, skoro potrafią ułatwić życie?
Last edited by dlugas; 2014-07-29, 18:38.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika tristan_tzara Wyświetlenie odpowiedziAkurat pihalnosc i lacing juz się przyjęły.Last edited by Marusia; 2014-07-29, 18:38.
Comment
-
-
Skoro można iść na dens flor i zrobić hardkor :] można i lejsingować
Jedno słowo oddające "lejsing"?
"koronkuje"? ale i to słowo zazwyczaj potrzebuje jeszcze dodatku w postaci "szkło"
Sam potrafię napisać "firankuje szkło", co niezbyt ładnie wygląda itp.
Co prawda, staramy sobie ułatwiać na każdym kroku, ale czasami chyba zbyt bardzo :]Last edited by dlugas; 2014-07-29, 18:44.
Comment
-
Comment