Nowa akcja: Pijmy ciechana!

[EzEt]

Kompletnie na marginesie - ciekawy jest sojusz wildsztajnowców i michnikowców, którzy przy okazji afery Michalczewskiej, walą w kresypl.

Ale to rozważania dla tych, których interesuje historia, geopolityka a nie rozporek.

Kwestia priorytetów. Dle jednych zagrożeniem jest Rosja dla innych polityczny plankton na Ukrainie.
Podział na piłsudczyków i endeków wiecznie żywy!

[leona]

Kwestia priorytetów. Dla jednych zagrożeniem jest Rosja dla innych polityczny plankton na Ukrainie.
Podział na piłsudczyków i endeków wiecznie żywy!

Dla mnie to ciekawe nie w kontekście sporu potężnych idei sprzed ponad stu lat a z punktu widzenia obserwatora bieżącej sceny.
Wildszajnowcy jeszcze rok temu piętnowali wszystko co z Ukrainy a nie polskie a michnikowcy w tym samym czasie przekonywali o czystej niczym dziewica znad Wołgi, szczerości braci Moskali. To kto jest prawdziwym endekiem? Michnik, Wroński czy Wildsztajn, Sakiewicz?

Bajzel, panie. Nie dziwota, że naród głosuje na babę z ptaszkiem... czy odwrotnie?

[EzEt]

Dla mnie to ciekawe nie w kontekście sporu potężnych idei sprzed ponad stu lat a z punktu widzenia obserwatora bieżącej sceny.
Wildszajnowcy jeszcze rok temu piętnowali wszystko co z Ukrainy a nie polskie a michnikowcy w tym samym czasie przekonywali o czystej niczym dziewica znad Wołgi, szczerości braci Moskali. To kto jest prawdziwym endekiem? Michnik, Wroński czy Wildsztajn, Sakiewicz?

Bajzel, panie. Nie dziwota, że naród głosuje na babę z ptaszkiem... czy odwrotnie?

Główne założenia idei są jasne: endecy podlewają kwiatki w swoim ogródku, piłsudczycy budują unię międzymorza

[tristan_tzara]

Ale się nudno zrobiło

[MarcinKa]

Toporek heheheheeee

http://4.bp.blogspot.com/_XA-J45RRTyY/TLgJoGAFn1I/AAAAAAAAB3M/Bh2wwZyXghs/S290/fascio.jpg

Taki żarcik

jaracie się niekulturalną wypowiedzią i prowadzicie dyskusje jakby było o czym.
Zazdroszczę wam problemów

Podtekst raczej nie śmieszy. Pomyśl co stało za tym znakiem.
A można było tak:

http://en.wikipedia.org/wiki/National_emblem_of_France#mediaviewer/File:Coat_of_arms_of_France_%28UN_variant%29.png

albo:

http://en.wikipedia.org/wiki/Civil_Guard_%28Spain%29#mediaviewer/File:Emblem_of_the_Spanish_Civil_Guard.svg

itp, itd.
Skoro taką wersję wybrałeś:

http://www.youtube.com/watch?v=l02mEFKdD0A

Wracając do akcji, a właściwie kontrakcji o której za bardzo media nie informowały chyba:

http://telewizjarepublika.pl/za-wolnosc-slowa-toast-ciechanem-pod-warszawska-tecza,11979.html

Skoro człowiek sprzeciwiający się przyznaniu prawa adopcji parom homo jest stygmatyzowany jako homofob (nie chodzi mi o P. Jakubiaka, a ogólnie), to spytam jakie zachowanie par homo można krytykować żeby nie zostać owym fobem?
Czy takie zachowanie można krytykować (jak wynika z treści w bardziej postępowej Kanadzie już nie)?

http://telewizjarepublika.pl/lesbijka-uznala-ze-jej-syn-jest-dziewczynka-katolicka-szkola-musi-to-zaakceptowac,11989.html

A tak w ogóle:

http://www.youtube.com/watch?v=d2ALBZ9bnIk

[żąleną]

Kanada i tak jest o parę lat za Polską. Nigdy w życiu nie widziałem w męskim kiblu sprzątacza, za to sprzątaczkę ze sto.

A na poważnie: z jednej strony takich rzeczy dzieciom się robić nie powinno, z drugiej - tak zostaliśmy wychowani, że wspólna toaleta jest dla nas kontrowersyjna. Wstyd nie jest przecież naturalny, tylko wpojony kulturowo. Ciekaw jestem, jak środowisko homoseksualne ocenia działania pani lesbijki, bo nie robi ona mu dobrej prasy.

Teraz ja z kolei mam pytanie: do którego kibla powinienem wejść z córką, gdy chce ona siku, żeby nie było dżendera? Męskiego czy damskiego?

[chemmobile]

Teraz ja z kolei mam pytanie: do którego kibla powinienem wejść z córką, gdy chce ona siku, żeby nie było dżendera? Męskiego czy damskiego?

W normalnym kraju, w normalnych warunkach bez dyktatury odchyleńców nie musiałbyś się nad tym zastanawiać
Jak wejdziesz do męskiego, to ci wpieprzą, bo uznają za pedofila. W damskim zwyzywają cię od bezwstydnego podglądacza wykorzystującego córkę jako wymówkę.

[anteks]

Bajzel, panie. Nie dziwota, że naród głosuje na babę z ptaszkiem... czy odwrotnie?

Odwrotnie czyli ptaszka z babą?

[jacer]

Teraz ja z kolei mam pytanie: do którego kibla powinienem wejść z córką, gdy chce ona siku, żeby nie było dżendera? Męskiego czy damskiego?

To już było wyjaśnione.

POETA:
Prosze pana. Mam dla pana zasadnicza sprawa.

GAPOWICZ:
Slucham?

POETA:
Prosze pana, w damskiej ubikacji napisane jest "glupi kaowiec".

GAPOWICZ:
Jak, jak, jak?

POETA:
W damskiej ubikacji napisane jest "glupi kaowiec"!

GAPOWICZ:
I pan to zauwazyl?

POETA:
Tak, prosze pana. Oto poszlaka!
/podaje szminke/

GAPOWICZ:
/oglada/
No, bardzo ladnie. Pan to trzyma i... bardzo dziekuje, niech pan w dalszym
ciagu trzyma oko i ucho na pulsie spraw. Niech pan ogolnie sie orientuje,
co, jak, wogole. Wie pan.

POETA:
Dobrze.

GAPOWICZ:
Aaaaaaaa!

POETA:
Co znowu?

GAPOWICZ:
A co pan robil w damskiej ubikacji?

POETA:
Ja?

GAPOWICZ:
No przeciez nie ja!

POETA:
To jest schemat, prosze pana, gdy jest meska zajeta, wchodze do pierwszej
wolnej.

GAPOWICZ:
Nie, nie, nie, nie. Co pan robil w damskiej ubikacji?

POETA:
Jak? A co sie robi w ubikacji, prosze pana?

GAPOWICZ:
Ale w damskiej, prosze pana, w damskiej ubikacji?

POETA:
To samo robilem co w meskiej.

GAPOWICZ:
Kolego! Kolego! Pewnych spraw nie mozemy przeginac.

POETA:
No, prosze pana! Przeginac!?

GAPOWICZ:
Pan mnie pamieta, nie, nie, nie.

POETA:
Pan nigdy nie byl w damskiej ubikacji?

[tristan_tzara]

Teraz ja z kolei mam pytanie: do którego kibla powinienem wejść z córką, gdy chce ona siku, żeby nie było dżendera? Męskiego czy damskiego?

Gender to min. ten podział toalet. Śmieszy mnie częste używanie go, bez znajomości znaczenia. Wychodzi później z tego takie coś, że ludzie mieniacy się jako antygender, powinni być przeciwko roli płci wg definicji. Ale myślą że są w opozycji do gender czyli wg nich antyplciowosci. Jaja jak berety

[WojciechT]

Gender to min. ten podział toalet. Śmieszy mnie częste używanie go, bez znajomości znaczenia. Wychodzi później z tego takie coś, że ludzie mieniacy się jako antygender, powinni być przeciwko roli płci wg definicji. Ale myślą że są w opozycji do gender czyli wg nich antyplciowosci. Jaja jak berety

Nie. Podział toalet to "sex", czyli "płeć". Gender to wymyślona "płeć kulturowa".

[tristan_tzara]

Skąd pomysł że wymyślona? Czy aby kobieta była przez Ciebie uznawana za kobietę wystarczy żeby miała tę płeć biologiczną? Czy zwracasz uwagę też na inny zespół cech, przudzielony przez naszą kulturę zjawisku "kobiecości" tj. pewne sposoby zachowania czy wyglądu nie wynikające z samej tylko płci biologicznej. Jeśli tak to jesteś zorany przez gender i w pełni popierasz tę teorię.

[WojciechT]

Skąd pomysł że wymyślona? Czy aby kobieta była przez Ciebie uznawana za kobietę wystarczy żeby miała tę płeć biologiczną?

Tak. Żeby kobieta była kobietą, to wystarczy, że jest kobietą. A jeśli goli się na łyso i lubi strzelać z karabinu - jej sprawa i nie trzeba do tego dorabiać ideologii, wymyślać gender i innych bzdur.

[tristan_tzara]

No to fajnie ze tak myślisz, a zewnętrzna manifestacja płci nic ciebie nie obchodzi. Prawdziwy antygenderysta. Tyle że mechanizmy społeczne to nie zdanie jednej osoby, a w różnych cywilizacjach, jest różny schemat obrazu manifestacji płci. No i do obalenia teorii naukowych trzeba czegoś więcej niż własnego zdania na temat.

[WojciechT]

No to fajnie ze tak myślisz, a zewnętrzna manifestacja płci nic ciebie nie obchodzi.

Oczywiście, że nie. Nie jestem nawiedzonym faszystą albo innym lewakiem, żebym wszystko chciał szufladkować, segregować, kontrolować, spisywać, ewidencjonować, nakazywać, zakazywać.

w różnych cywilizacjach, jest różny schemat obrazu manifestacji płci

W różnych cywilizacjach role społeczne przypisane kulturowo do kobiet i mężczyzn są rózne. Po co z tym przymusowo, odgórnie walczyć? Przecież różnorodność jest fajna, prawda?

A poza tym między różnymi kulturami są o wiele ciekawsze różnice i wokół tych różnic nie tworzy się pseudonauki.

No i do obalenia teorii naukowych trzeba czegoś więcej niż własnego zdania na temat.

Gender ma tyle wspólnego z nauką, co homeopatia albo badanie wahadełkiem. Tylko na szczęście na promowanie tego drugiego nie idzie gruba kasa z moich podatków.