Otóż, będę musiał wybrać na jakie studia pójdę w przyszłym roku. Wiem, że po historii ciężko z pracą, ale interesuję się historią (zwłaszcza średniowieczem, a także historią Kościoła katolickiego szczególnie), więc pomyślałem o tym, żeby to studiować. Jakieś tam to jakby nie patrząc perspektywy daje - jak by się dało załapać to będę mógł nauczać historię nawet w liceum. Co do pracy w szkole nie jestem zbytnio przekonany, jednak historia proponuje tylko dwie specjalizacje: nauczycielska i archiwistyczna. Nie jest to wymarzona praca jak dla mnie uczyć w szkole, ale na dobrą sprawę trzeba coś w życiu chyba robić. Ale tak myślę, że w liceum ludzie są już dojrzalsi (sam widzę po otoczeniu) i moja praca skupiała by się tylko na mówieniu i tyle. Bo wiadomo, gorzej gimnazjum itd. No właśnie, ale do czego chce przejść. Historia byłaby taką główną alternatywą moją, a poza tym, drugą, a zarazem NAJWIĘKSZĄ moją pasją, jest poznawanie świata. Potrafię godzinami czytać o różnego rodzaju krajach, o Europie Południowej (szczególnie) itd. I taki kierunek studiów również by mi odpowiadał, ale są dwa ale. Rodzice - nie zgodzą się na takie coś, bo mówią tak ,,co będziesz po tym robił" (rodzice są starej daty z całym szacunkiem i nie bardzo się orientują w tym wszystkim, chociaż matka uczy w zerówce), i w sumie mają rację po części. Także ukończenie np. takiej Bałkanistyki, nie dawało by mi żadnych szans na pracę powiązaną z tą dziedziną raczej, aczkolwiek jestem optymistą i nie przekreślam tego całkowicie, ale studiować taki kierunek to naprawdę chciałbym, nawet dla samego siebie, od serca. Myślałem również zrobić papiery na ciężarówkę, albo przynajmniej spróbować gdzieś się załapać, żeby jeździć po Europie autem. Czyli jak widać, ciągnie mnie najbardziej do podróży. Nawet znajomy powiedział (dorosły), że on widzi we mnie taką pasję podróżniczą w połączeniu z historią turystyczną. Myślałem też, próbować coś takiego związanego z oprowadzaniem ludzi po Europie, jakiś pilot czy coś.
Co sądzicie o tym, co byście mi doradzili? P.S Studiowanie ,,poważniejszej dziedziny" jaką jest historia (którą darzę uczuciem, i nieskromnie powiem: troszkę mam o niej już pojęcia) ze studiowaniem dziedziny od serca, związanej z jakimś obszarem np. Bałkanami byłoby mozliwe? Czy dwa kierunki to już za dużo? Pozdrawiam
Co sądzicie o tym, co byście mi doradzili? P.S Studiowanie ,,poważniejszej dziedziny" jaką jest historia (którą darzę uczuciem, i nieskromnie powiem: troszkę mam o niej już pojęcia) ze studiowaniem dziedziny od serca, związanej z jakimś obszarem np. Bałkanami byłoby mozliwe? Czy dwa kierunki to już za dużo? Pozdrawiam
Comment