Porozmawiajmy o gustach...

[pulas]

W TAKIM RAZIE CZYM JEST GUST?

[Marusia]

e-prezes napisal/a
cały problem z piwem to to, iż nie da się go dużo pić

Hm hm... kontrowersyjne stwierdzenie

[ART]

pulas napisał(a)
W TAKIM RAZIE CZYM JEST GUST?

trzeba GUSTlika spytać...

[żąleną]

pulas napisal/a
W TAKIM RAZIE CZYM JEST GUST?

To zależy - albo czymś. co człowiek sobie wypracuje, albo tym, co wypracuje w nim reklama. *

*pranie mózgu/już od rana...

Choć trzeba przyznać, że reklamy piwa są sugestywne, jak żadne inne - mój znajomy, który reklam w ogólności nie trawi, przy reklamach piwa przedstawia sobą widok człowieka doświadczającego absolutu (nie mylić z Absolutem).

[zythum]

Gust jest to coś co zdobywa się ciężką pracą która polega na spróbowaniu setek gatunków piw, setek potraw o milionach wariacji (chociażby różne proporcje przypraw). To wyrobienie w sobie umiejętności charakteryzowania smaków (nie tylko słodkiego, kwaśnego, słonego - a i z tymi większość ludzi ma kłopoty). To otwartość na próbowanie wszystkiego co nieznane. To umiejętność przeżycia doznań oraz przekazanie im innym ludziom. To tak w skrcie w sensie gustu jako smaku związanego z piciem i jedzeniem choć można to też rozszerzyć na inne dziedziny. Dobrze wiesz, że można się ubrać z gustem (czyli w rzeczy które do Ciebie osobiście pasują) ale można też ubrać się w zgodzie z modą (niezależnie czy ubranie które założyłeś pasuje do Ciebie, do Twojego charakteru itp). Gust to także umiejętność odbioru sztuki (poezji, malarstwa, kina - tu można wpaść w pułapkę snobizmu ale snobim to właśnie takie bezkrytyczne łykanie reklamy i picie tylko produktów z dużych grup piwowarskich). Gust to w skróie coś co powoduje, że w pełni odczuwasz życie (pełnią smaku (fizjologia) pełnią rozumu i pełnią duszy), coś tylko Twojego co może Cię odróżnić od innych. Bycie osobą z gustem to naprawdę ciężka, stała i nigdy nie do skończenia praca nad sobą. Na zdrowie

[zythum]

W całej dyskusji o podejściu wydaje mi się, że mylisz zwykłe lubienie czegoś z gustem który jest czymś DUŻO większym.

[grzech]

Zythuś, czy Ty dyskutujesz ze samym sobą.

[zythum]

Hmm. To było na szybko bo kierowniczka mnie przyłapała na pisaniu postu. A chodziło o to, że Pulas zakładając temat o gustach miał raczej według mnie na myśli lubienie bądź nie lubienie czegoś. Można lubić bądź nie zwiedzanie zabytków. Ani jedno ani drugie nie świadczy o posiadaniu lub braku gustu ale jeżeli oglądanie zabytków prowadzi do rozwoju Twojej osobowości, do zwiększenia wiedzy historycznej, uwrażliwienia, do wyboru stylu który robi na Tobie wrażenie itp. to już jest to pierwszy krok do wyrobienia swojego gustu

[baklazanek]

Z tym gustem nie jest tak prosto. Odwołując się do przykładu z ubraniami muszę stwierdzić że czasami wygląda to troszkę dziwnie. A mianowicie, my ubieramy na siebie fajne ubranka które nam się podobają i jesteśmy z tego zadowoleni. Natomiast inna osoba nam powie że wyglądamy w tych ciuchach jak kretyni. A inna zaś pochwali. Gust jest więc niejako pojęciem względnym. Każdy może mieć gust który może być podważany przez inne osoby, no i co w takim przypadku?? Jesteśmy pozbawieni gustu czy to może nie mają go ci którzy nas posądzają o jego brak?? Moim zdaniem ma go bardzo wiele osób a nawet wszyscy. Tylko że nikt nie ma go do wszystkiego!!!

[pjenknik]

To tak jak porozmawiać o gustach w przypadku Kobiet. Mi się podobają blondynki i już. O czym tu dalej dyskutować?
Kamyczek lubi piwo pszeniczne, a ja wolę belgijskie. I żadne z nas nie będzie przekonywało drugiego, że to piwo jest lepsze.
Myślę, że zrobiła się z tego dyskusja o niczym.

[e-prezes]

zasadniczo o gustach im mniej się dyskutuje tym większy pożytek dla dyskutantów, albo coś w ten deseń
niech każdy żłopie co chce. problem idzie, by nie oceniać kogoś po tym co pije. jeśli już oceniać to jak pije!

[Marusia]

Zythum

W pełni podzielam Twoją - jakże zgrabnie ujęta w słowa - opinięnt. wyrabiania gustu.

A co do straty czasu - to mozna powiedzieć, że każda dyskusja jest stratą czasu, bo np. Pjenknik lubi blondynki, a ja wolę brunetów? Chyba forum jest po to, żeby sobie właśnie powymieniać różne opinie i poznać cudze gusta. Ja na przykład wiem, że jak Pułaś do mnie przyjedzie, to muszę zabezpieczyć pod kaloryferem dużo ciepłego Lecha w puszkach

[Piwofil]

Gusty, gustami, a i tak każdy będzie pił to co chce, swoją droga ciepłego lecha z puszki nie piłem, a ponieważ próbowanie wszystkiego jest krokiem do wyrobienia gustu muszę spróbować!!

[kangurpl]

Piwofil napisal/a
Gusty, gustami, a i tak każdy będzie pił to co chce, swoją droga ciepłego lecha z puszki nie piłem, a ponieważ próbowanie wszystkiego jest krokiem do wyrobienia gustu muszę spróbować!!

Widzę że naśladujesz WIELKICH ludzi,
ktoś juz powiedział "widziałem, spróbowałem, ..."

[żąleną]

Piwofil napisal/a
Gusty, gustami, a i tak każdy będzie pił to co chce, swoją droga ciepłego lecha z puszki nie piłem, a ponieważ próbowanie wszystkiego jest krokiem do wyrobienia gustu muszę spróbować!!

Znajoma mojej znajomej ma takie podejście, że musi wszystkiego spróbować, żeby wyrobić sobie zdanie. No i przeczytała na przykład po jednym egzemplarzu z każdej serii Harlequina.