patrol piwny: Świdnica

[Maja]

Originally posted by Krzysiu

Bar „Stylowa”

no dobra, ale zdradź nam w końcu, kto to był ten Stylow!!!

[Krzysiu]

Długo by opowiadać ...

wersja 1: Stylow, Iwan Siergiejewicz, płk., pierwszy komendant miasta po zdobyciu Świdnicy 8 maja 1945 r. Zapił się na śmierć w barze noszącym jego imię.

wersja 2: Stylow, Wiaczesław Aleksandrowicz, gen., ostatni komendant garnizonu świdnickiego Północnej Grupy Wojsk Armii Radzieckiej. Podpisał umowę o wycofaniu oddziałów radzieckich ze Świdnicy i dokonał tego w marcu 1991 r.

wersja 3: Stylow, Grigorij Michajłowicz (1927 - 1978), radziecki uczony, któremu udało sie otrzymać wodę w proszku (tylko na razie nie wiedzą, w czym ją rozpuszczać).

wersja 4: nie chce mi się wymyślać.

A wersja prawdziwa ...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
... innym razem.

[Maja]

a Ty Przepiórze aby nie jesteś de domo Stylow????
nie zdziwiłabym się, jeśli by Mordownię nazwali Twym imieniem - tyle hektolitrów piwa..........

[Krzysiu]

Rozumiem, że tęsknisz za mną bardzo, a moja nieobecność na forum ogólnym wywołuje u Ciebie przemożną ochotę plotkowania w moim rodzinnym temacie

[Maja]

otóż to, otóż to!!!
nie chcesz na ogólnym, to możem na szczególnym, doprawdy jest mi wszystko jedno

[ART]

tutaj sobie dyskutujcie o Stylowie.

[Maja]

KURCZĘ, ALE CZUJNY, NO,,,,,,,,,

[Marusia]

Art, ale Ci się na porządki zebrało

Przygotowujesz się do końca świata?

[Maja]

ciekawe, czy zrobi dział "Pierogi-ogólnie" na temat Tortellini???

[Maja]

Art, ale sam przyznaj, czy temat o Świdnicy na Szczególnym nie jest teraz nudny??
flaki z olejem, dłużyzna...
Stylow wprowadził wątek sensacyjny, a Ty go zaraz, eh....
i w dodatku jesteś tendencyjny, "smarzalni" i "szczópaka" nie wyciąłeś!!!

[grzech]

Ręce precz od smarzalni i szczópaka.

[Maja]

a to co, hasła jakiejś organizacji ekologicznej???

proponuję poskandować: "Ręce precz od mojego kufla!!"

[Krzysiu]

Originally posted by Krzysiu

A wersja prawdziwa ...

... jest taka, że restauracja nazywała się "Stylowa", więc jak wydzielono z niej bar, też nazwano go "stylowa" i nikomu nie przyszło do głowy, że to jest bez sensu.
Bar "Stylowa" jest zresztą ozdobiony wizerunkiem Schultheissa na kasetonie.

[Maja]

eeeeeeeee
co za przyziemie.......
i tak prysł dyskretny urok Stylowa

[Krzysiu]

No cóż, życie nie jest usłane różami.
Jak mawia jeden z moich znajomych - życie jest ciężkie, a potem się umiera.