Krzysiu trening czyni mistrza Jeszcze trochę dostępu do sieci i wolnego czasu i dasz radę
Dziś się z Krzysiem poprzeganiamy...
Collapse
X
-
-
Zgrupowanie kondycyjne? Czemu nie, tylko co bedziemy robić? Klepać w klawiaturę? Czy prostować zwoje mózgowe alkoholem ?
Comment
-
-
Krzysiu, tym się specjalnie nie martw.
Szacuje się, że współczesny człowiek ma ok. biliona komórek nerwowych. Z tego ok. 100 milardów to aktywne komórki nerwowe. Każda szara komórka może tworzyć do 20 tysięcy połączeń z innymi komórkami. Ponadto przypuszcza się, że śmierć jednej komórki włącza do pracy komórki do tej pory nieaktywne.
Teraz wyliczenia:
100 g alkoholu to 0,25 litra 40% wódki.
Do zniszczenia 1 milarda szarych komórek potrzeba 166,66 litra alkoholu, czyli 417 litrów 40% wódki, czyli 834 półlitrówki. Jeśli nawet będziesz pił codziennie pół litra wódki to miliard komórek będziesz niszczył 2 lata i 4 miesiące. Zakładając nawet długi okres aktywnego picia tj. 50 lat po pół litra dziennie, to jesteś w stanie w tym okresie zniszczyć jakieś 20 miliardów szarych komórek. W chwili śmierci taki pijak ma nadal sprawne 80 miliardów aktywnych komórek. I to przy założeniu, że alkohol jest tak sprytny, że niszczy tylko komórki aktywne, i że nie następuje uaktywnianie komórek dotychczas biernych. Zabijanie przez alkohol pewnej liczby komórek nerwowych wcale nie jest tym czego się w alkoholu boimy najbardziej (lub za co go kochamy).
Comment
-
-
szczególnie, że teraz te wszystkie wartości należy przeliczyć na piwo które spożywamy
Comment
-
-
Krzysiu napisał(a)
U mnie po piwie wzrasta ilość szarych komórek. Pytanie tylko, po co?
- Jak spowodować, aby mózg blondynki osiągnął wielkość ziarna fasoli?
- Trzeba napompować.
I teraz parafrazując:
- Jak spowodować, aby mózg Krzysia osiągnął wielkość ziarna fasoli?
- Trzeba zapewnić mu ciągłe dostawy piwa.
Comment
-
-
pieczarek napisał(a)
(...) W chwili śmierci taki pijak ma nadal sprawne 80 miliardów aktywnych komórek. I to przy założeniu, że alkohol jest tak sprytny, że niszczy tylko komórki aktywne, i że nie następuje uaktywnianie komórek dotychczas biernych. Zabijanie przez alkohol pewnej liczby komórek nerwowych wcale nie jest tym czego się w alkoholu boimy najbardziej (lub za co go kochamy).Dziku
Comment
-
-
dziku napisał(a)
Oj nie do końca się z tym zgodzę. Matematyka to jedno, a natura - drugie. Bardziej istotne jest gdzie znajdują się komórki nerwowe niszczone przez alkohol. A znajdują się one nie tylko w korze mózgu czy obszarach podkorowych, nie tylko w móżdżku i nie tylko w rdzeniu przedłużonym. Są również w rdzeniu kręgowym, zwojach rdzeniowych, zwojach pnia współczulnego i zwojach narządowych. Nie chcę się tu wdawać w zawiłości medyczne, ale najistotniejsze z punktu widzenia tego co uważa się za "przepicie" układu nerwowego są komórki nerwowe wielobiegunowe zlokalizowane w korze mózgu. W płatach czołowych głównie. I ich "przepicie" zdarza się wcale nie tak rzadko jak się na ogół myśli (i jak wynika z wyliczeń). Demencja poalkoholowa jest dość częstą chorobą rozpoznawaną u alkoholików. Już jakieś 20 lat intensywnego picia może spokojnie do niej doprowadzić. Fakt, że nie jest to choroba w bezpośredni sposób zagrażająca życiu. I w tym znaczeniu "nie boimy się jej". A czego się boimy? Na przykład już po około 15 latach intensywnego picia tzw win prostych (tu kwalifikuje się też "piwo" Imperator) można spokojnie odejść z tego świata w sposób nagły. Na skutek krwotoku z żylaków przełyku powstałych wskutek stłuszczenia i marskości wątroby.Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
znasz kaszubskie jeziora?- www.stanicacharzykowy.pl
Comment
-
-
Ahumba napisał(a)
dziku ! no nie przy piwie (jak powiedziałby bohater Seksmisji)
Nie martw się W przypadku tego trunku stawiam raczej na niedyspozycję jelitową.Dziku
Comment
-
-
dziku napisał(a)
Demencja poalkoholowa jest dość częstą chorobą rozpoznawaną u alkoholików. Już jakieś 20 lat intensywnego picia może spokojnie do niej doprowadzić. Fakt, że nie jest to choroba w bezpośredni sposób zagrażająca życiu. I w tym znaczeniu "nie boimy się jej".
- Lepiej być łysym czy idiotą (mieć demencję poalkoholową)?
- Oczywiście, że idiotą. Nikt nie zauważy.
Comment
-
-
Tak sie ścigamy z Krzysiem, ale ja nie wyrabiam z tym gadułą - juz mu 6000 postów stuknęlo
Comment
-
Comment