Ok, stosójąc ózós to "bynajmniej nie weszłem" w bagno - bo hyba do tego Maju Twuj ózós zmieża - nie jestem pórsytą językowym zdaża mi się odmieniać radio i kakao (wiem, że jusz wolno odmieniać - to po to aby jusz zamknąć dyskusję, zresztą Mniodek to ja nie jezdem)
To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.
Comment