Jak było najdziwniej?

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • żąleną
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2002.01
    • 13239

    #61
    E, to wojsko takie złe nie jest. Może się w końcu do niego przekonam.

    Comment

    • adam16
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      • 2001.02
      • 9865

      #62
      Co do wojska to... fajnie było w trakcie wysadzania ok 20 kilo trotylu, przy nadzorowaniu budowy okopów, po 24 godzinach służby i na służbie też.
      Browar Hajduki.
      adam16@browar.biz
      Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

      Krasnoludki są na świecie, a w każdym razie w Chorzowie ;) a dowodem jest to, iż do domowego piwa siusiają :D - mam KWASIŻURA :D

      Comment

      • And69
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2002.06
        • 1487

        #63
        No właśnie można było przy dobrej organizacji wypić coś w anclu

        Comment

        • kamyczek77
          Porucznik Browarny Tester
          • 2001.09
          • 458

          #64
          pjenknik zapomniał dodać,że spełnił swoje marzenie i pił piwo w basenie z wodą z gorących źródeł w Czechach Ja w tym czasie piłam tylko (zupełnie niechcący oczywiście) wodę z basenu
          Od piwa z puchy bolą nas brzuchy!!!

          Comment

          • kamyczek77
            Porucznik Browarny Tester
            • 2001.09
            • 458

            #65
            Ps.To tak w ramach odświerzania ciekawych tematów.
            Od piwa z puchy bolą nas brzuchy!!!

            Comment

            • Ahumba
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              🥛🥛🥛🥛
              • 2001.05
              • 9057

              #66
              W Ustce w komórce z kolegami, chowając się przed babcią. W końcu chodziłem dopiero do V klasy podstawówki zagryzając marchewką.
              A ta komórka została przechrzczona później na "Jaskinia Ahumba".
              Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
              znasz kaszubskie jeziora?- www.stanicacharzykowy.pl

              Comment

              • iron
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                • 2002.08
                • 6717

                #67
                Może mało oryginalne, ale i tak przytoczę:
                - Spod ławki (piwka) w czasie arcynudnych wykładów z "Ochrony Środowiska" które prowadził prof. Faliński zwany przez nas nie bez przyczyny "fallusem"
                - w Parku Narodowym Puszczy Białowieskiej - na zajęciach tej samej "ochrony przyrody" prowadzonych nieciekawie przez przydupasa "fallusa" ratowaliśmy się Ginem Lubuskim przezornie wziętym przez Zythuma
                -parę piw wypitych siedząc w rzeczce przepływającej przez Boheniec (oj zimna była, ale dzięki temu piwo też było zimne) w towarzystwie mojej teraźniejszej żony i niejakiego Maksa.
                -na imprezie u Zythuma zamkneliśmy się w kiblołazience i popijaliśmy sobie wódkę, wpuszczając tylko tych co ten trunek mieli.
                -na kajaku, podczas jazdy rowerem itp - no ale to banał.
                bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
                Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
                Rock, Honor, Ojczyzna

                Comment

                • Małażonka
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2003.03
                  • 4602

                  #68
                  iron napisał(a)

                  -na kajaku, podczas jazdy rowerem itp - no ale to banał.
                  Banał to picie piwka na kajaku, ale banałem nie była utrata piętnastu piw w najgłębszym miejscu rzeki. Dwugodzinne próby wydobycia skarbu okazały się być daremne ze względu na bardzo silny nurt rzeki. Być może do dziś tam gęgają, dobrze schłodzone i czekają na nowego właściciela

                  Comment

                  • kamyczek77
                    Porucznik Browarny Tester
                    • 2001.09
                    • 458

                    #69
                    Jaka to była rzeka?Szukanie piwa w rzece to lepsza zabawa od szukania złotego piasku.Może w przyszłości zorganizujemy jakieś zawody?
                    Od piwa z puchy bolą nas brzuchy!!!

                    Comment

                    • Małażonka
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2003.03
                      • 4602

                      #70
                      Malownicza Brda, jakieś 5 kilometrów z biegiem rzeki za Mylofem, obok wielkiego pola pokrzyw, prawdopodobnie spoczywają w spokoju nasze piwka. Zamknięte są w wielkiej srebrnej termoopornej torbie i widać je z daleka (o ile piach niesiony z nurtem ich nie przysypał). Leżą i kuszą...

                      Tak na marginesie - te piwa były jedyną stratą jaką ponieśliśmy w trakcie wywrotki, ale za to jaką bolesną...
                      Last edited by Małażonka; 2003-07-29, 08:15.

                      Comment

                      • Kemp
                        Porucznik Browarny Tester
                        • 2002.03
                        • 357

                        #71
                        Na poboczu autostrady Berlin-Hanover w '92 roku, a od pięciu lat prawie codziennie w pracy w przeróżnych miejscach.
                        Kemp

                        Comment

                        • Pucak
                          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                          • 2002.12
                          • 242

                          #72
                          Na cmentarzu z kumplem nad grobem jego ojca.
                          W Azji, nocą w knajpie na ulicy, pośród walających się śmieci i biegających ulicą szczurów

                          Comment

                          • Simon
                            † 1964-2008 Piwosz w Raju
                            • 2001.02
                            • 993

                            #73
                            ...w kościele. Chyba w 81-ym. W ramach rekolekcji To była taka butelka przechodnia - kursowała pod ławką i każdy z licelanych kolegów po kolei brał po łyku... Był to pewnie Krakus - najpopularniejsze piwo na Wybrzeżu (w owym czasie) wśród rodzin marynarskich.
                            FC: Wyspowiadałem się oczywiście z tego ... !
                            Simon

                            Comment

                            • jerzy
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2001.10
                              • 4707

                              #74
                              Na uczelni, w trakcie wykładu, w pierwszej ławce...
                              (W innych oczywiście też, ale siedząc z tyłu można się za kimś schować.)
                              browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]

                              Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]

                              Comment

                              • jerzy
                                Major Piwnych Rewolucji
                                • 2001.10
                                • 4707

                                #75
                                Acha - no i na zakończenie studiów kupiliśmy z kumplem skrzynkę różnych piw i poszliśmy z tym na ostatnie seminarium do naszego promotora (i przy okazji dziekana).
                                Pan Jan wyglądał na zadowolonego, bo był wielkim miłośnikiem tego trunku.
                                browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]

                                Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X