Bohumil Hrabal opisał w swojej książce "Zbyt głośna samotność" zwyczaj robienia "Slalomu Giganta" - opierał sobie w Pradze punkt A i punkt B i w każdym barze po drodze wypijał jeden kufel.
Chyba w Pradze można się upić w 200 metrów. We Wrocławiu (jak się dobrze obierze trasę) to w 500 metrów. Jest gdzieś lepiej?
Chyba w Pradze można się upić w 200 metrów. We Wrocławiu (jak się dobrze obierze trasę) to w 500 metrów. Jest gdzieś lepiej?
Comment