z cyklu: podyskutujmy o...

[pulas]

szostak napisal/a


A tak. Moja żona chciała się nauczyć pić piwo. Próbowała karmelowego, coolera, reddsa i jeszcze paru innych wynalazków i nic. Każde jest za cierpkie, za gorzkie itp. I pozostała zwolenniczka trunków mocnych. Ale na wszystkie sąsiadki równo piją piwo (sąsiedzi też), więc sam nie jestem

Może powinienes dać jej piwo, a nie wynalazki

[Piwofil]

Większość moich koleżanek, dziewczyna również nie mają nic przeciwko piwu! Ale od czasu do czasu można napić się czegoś innego, wódka świetnie nadaję się do pysznych, przróżych drinków, choć większość naszych rodaków pije czystą, mimo że się przy ty skęcają! A bogactwo alkoholi jest przegromne, nic tylko pić, pić, pić ...

A z ciekawszych rzeczy to polecam U - boota, tylko nie więcej niż dwa naraz

[Marusia]

e-prezes napisal/a
"Tym bardziej, że panie w większości piwa nie lubią."

jest to wyłącznie wina browarów, które nie potrafią zrobić dobrego piwa dla tej grupy klientów.

No nie mogę, a ten znowu swoje!!!

A jakie wg Ciebie to miałoby być piwo?? Co to za jakiś dziwaczny podział?

Eh, chyba się
Albo nie, lepiej

[kangurpl]

Panie i piwo? Jak najbardziej
Przykład:
Grono pedagogiczne ze szkoły mojej żony (jak wiadomo większośc to kobiety) urządza sobie często spotkania w pubie
Inna sprawa, że tak naprawdę piją to co barman naleje.
Zostałem zaproszony na jedno takie spotkanie, przychodzimy 10 min spóźnieni (samochód został pod domem a komunikacja miejska wiadomo ).
Na stoliku dzbanek z piwem, pytam: "Co pijemy?" i konsternacja nikt nie wie.
Sytuację ratuje przechodzący kelner, rzucając w przelocie "Bosman czerwony"

[Marusia]

Nie, to też nie argument - znam całe mnóstwo osobników płci meskiej, które tez uważa, że piwo to piwo i nic więcej nie ma znaczenia

[kangurpl]

Po zastanowieniu się dochodzę do wniosku, że wręcz przeciwnie.
Większości kobiet tak jak i większości facetów jest po prostu wszystko jedno jakie piwo piją.
Chlubnymi wyjątkami są oczywiście forumowiczki

Tym samym teza że kobiety nie piją piwa jest fałszywa

p.s.
Na tymże spotkaniu po wstępnych powitaniach pada pod moim adresem pytanie: "Że Grażyna pije piwo to wiemy a ty?"

[pulas]

[Na stoliku dzbanek z piwem, pytam: "Co pijemy?" [/B][/QUOTE]
jak to co??? PIWO

[e-prezes]

Marusia napisał(a)


No nie mogę, a ten znowu swoje!!!

A jakie wg Ciebie to miałoby być piwo?? Co to za jakiś dziwaczny podział?

Eh, chyba się
Albo nie, lepiej

masz jakieś do mnie uprzedzenie?!
piwo ze swej natury jest gorzkie, a to nie każdemu pasuje. może to też stereotyp, ale słodycze to też kobiety bardziej lubią
oczywiście nie należy generalizować i wyciagać z tego zbyt daleko idących wniosków. sam znam kobiety, które pijają piwo zwykle jasne i niesłodkie. grunt by na rynku był jakiś większy wybór.

[Ahumba]

chopie, Ty zaczynasz dzielić ludzi wh płci jak w latach sześćdziesiątych. Jak kobieta to długie włosy, jak mężczyzna to krótkie itp itd.
Mamy wiek XXI i poza tym, że żebym się zes.... to nie urodzę dziecka i trochę różnię się fizjologicznie to niewiele mnie jako mężczyzny różni od kobiet.
Też lubię słodycze, lubię gotować, żona za to lubi leżeć pod samochodem i dłubać w nim. Ale ja lubię piwo ona nie. To niby co my jesteśmy?
Wg Twoich dziwnych podziałów to ja z żoną jesteśmy jakieś efemerydy lub jeszcze cuś dziwnego

[Marusia]

e-prezes napisal/a


masz jakieś do mnie uprzedzenie?!
piwo ze swej natury jest gorzkie, a to nie każdemu pasuje. może to też stereotyp, ale słodycze to też kobiety bardziej lubią
oczywiście nie należy generalizować i wyciagać z tego zbyt daleko idących wniosków. sam znam kobiety, które pijają piwo zwykle jasne i niesłodkie. grunt by na rynku był jakiś większy wybór.

Tu niestety tez nie mogę się z Tobą zgodzić, bo wg moich doświadczeń na słodycze bardziej leci płeć męska. Zresztą to nie ma nic do płci, tylko do zapotrzebowania organizmu.

A czy ja mam do Ciebie jakieś uprzedzenia - ależ skąd, przeciez się nie znamy

[adam16]

Marusia napisał(a)


Tu niestety tez nie mogę się z Tobą zgodzić, bo wg moich doświadczeń na słodycze bardziej leci płeć męska...:

Ja na przykład mogę z przyjemnością zszamać na eks, całą tabliczkę czekolady, zagryzając drugą, a żona nie może na to patrzeć. A piwa to Ona absolutnie nie lubi.

[pulas]

adam16 napisal/a
(...) zszamać na eks (...)

[adam16]

pulas napisał(a)

[maryhh]

Ahumba napisal/a
to niewiele mnie jako mężczyzny różni od kobiet.

fakt! ten wąs jest bardzo mylący

[pulas]

adam16 napisal/a

ZSZAMAĆ NA EKS??? - KURNA, CO TO ZNACZY???