"Kolego przestań wymachiwać swoją kiełbasą przed twarzą mojej żony!

[żąleną]

Coś tam mi świta... ale ciężko dojrzeć... ciemność widzę...widzę ciemność...

...

[marcopolok]

żąleną napisał(a)
Coś tam mi świta... ale ciężko dojrzeć... ciemność widzę...widzę ciemność...

...

pociemniało to Krzysiowi w oczach.
"pan z rybkami" to niewinna igraszka


ale może lepiej że nie pamiętasz

[Marusia]

Chłopaki, o czym Wy tu piszecie, jeszcze reszta forumowiczów, którzy nas znają jedynie wirtualnie pomysli niesłusznie, ze te nasze zjazdy to spotkania bandy pijaków

[marcopolok]

Marusia napisał(a)
Chłopaki, o czym Wy tu piszecie, jeszcze reszta forumowiczów, którzy nas znają jedynie wirtualnie pomysli niesłusznie, ze te nasze zjazdy to spotkania bandy pijaków

ta a nasi wirtualni koledzy to jedynie bezalkoholowe pijają

[kangurpl]

żąleną napisal/a

I nie podpuszczać mnie tu z żadną podpuszczką!

Ale to sama prawda

[kangurpl]

Marusia napisal/a
Chłopaki, o czym Wy tu piszecie, jeszcze reszta forumowiczów, którzy nas znają jedynie wirtualnie pomysli niesłusznie, ze te nasze zjazdy to spotkania bandy pijaków

No jakby tak policzyć ile to poszło

i niech sobie zazdroszczą

[marcopolok]

dużo poszło dużo Kangurku
a poszło by jeszcze więcej
ale niektórzy byli w niedyspozycji

[slavoy]

Marusia napisal/a

No właśnie, jakiś dziwny był ten zjazd - nawet Krzysiu nie dymił, a wszak ma w zwyczaju zawsze jakis mały numer wywinąć współspożywaczom
Wprawdzie stracił nam się z oczu w Chojnowie, ale ogólnie był grzeczny, nawet pana z rybami nie sprał, choć tamtemu się należało

Najbardziej twardzielską postawę wobec przemiłego pana z rybami za trzy złote przyjął kolega Zythum doprowadzając swą osobę do wypowiedzenia twardych argumentów słownych, na które nawet Krzysiu (ale to chyba z przemęczenia) się nie zdobył!

[maryhh]

pieczarek napisal/a
Gdybyś tak długo w Jezierzanach nie spała w niedzielę to byś się załapała na pyszne śledziki w oleju sporządzone przez pieczarkową. Wszystkim (którzy się załapali) bardzo smakowały. A ja kroiłem do nich cebulę i ogórki.

w stosownym czasie zamieszczę odpowiednie do tematu zdjęcie

[Piwofil]

pjenknik napisal/a
No ciekaw jestem jak on znosi tę podpuszczkę uzywana do ścinania białek mleka przy wyrobie sera. Niektóre firmy dalej pozyskują ją z żołądków cieląt......

Ale zdecydowana większość używa do tego celu grzybów, więc Żą nie ma się czego obawiać

[marcopolok]

Piwofil napisał(a)


Ale zdecydowana większość używa do tego celu grzybów, więc Żą nie ma się czego obawiać

a jaką masz pewność że te serki co akurat żą preferuje są na grzybkach?

a z resztą grzybki są chętnie zjadane przez robaczki i ślmiaczki

a żyjątka te pozostawiają na nich widoczne ślady

więc grzybki wcale nie są takie bezpieczne

[marcopolok]

marcopolok napisał(a)


i ślmiaczki

ech literki mi się już mieszają ale niech krwiożercze FCJP też ma wypas

[Piwofil]

marcopolok napisal/a


a jaką masz pewność że te serki co akurat żą preferuje są na grzybkach?

a z resztą grzybki są chętnie zjadane przez robaczki i ślmiaczki

a żyjątka te pozostawiają na nich widoczne ślady

więc grzybki wcale nie są takie bezpieczne

No coż pewności nie mam, to fakt, trzeba także uważać co to za grzybki, bo potem można jeść jakiś ser halucynogenny, ciekawe czemu Żą tak lubi te sery
A robaczki nie są tak groźne, grzybki są chyba oczyszczane jakoś, w sumie nie znam za bardzo procesu wytwarzania podpuszczki, wiem tylko że z grzybków ją robią...

[żąleną]

marcopolok napisal/a
a z resztą grzybki są chętnie zjadane przez robaczki i ślmiaczki

a żyjątka te pozostawiają na nich widoczne ślady

A gdyby ciocia miała wąsy, to by była wujkiem...

Piwofil - chwilunia, ja naprawdę lubię sery! Hmmm....

[Piwofil]

żąleną napisał(a)


A gdyby ciocia miała wąsy, to by była wujkiem...

Piwofil - chwilunia, ja naprawdę lubię sery! Hmmm....

Wiem, wiem, ale tak tylko sobie żartowałem, zresztą Marco chyba też, mam nadzieje że nie uraziło Cię to zbytnio, jeśli tak to przepraszam!