Chciałem Was wszystkich zaskoczyć odgadując zagadkę ****. Miałem nadzieję, że pomoże mi w tym obyty w temacie piwnym kolega z wrocławskiego odziału mojej firmy. Niestety, przeliczyłem się. On także tego nie wiedział. A więc dalej będę się gryzł żyjąc w niewiedzy.
Juz się kilka razy przymierzałem, ale zawsze coś stawało na przeszkodzie. A szkoda, Wrocław to takie piękne miasto. Ostatnio przebywałem w nim jesienią 1980 roku - 9 tygodni szkoleń w ELWRO. Niewiele z tego pobytu utkwiło w mej pamięci, ale np. brak ziemniaków w jadłodajniach i sklepy spożywcze pełne wyłącznie octu i herbaty pamiętam. To były czasy . Dobrze, że bezpowrotnie minęły.
Oczywiście nie kojarzę z tamtego okresu także i ****.
Zgadzam się po trzykroć
Uwielbiam te Wrocławskie przestrzenie.
A rynek jest jedyny w swoim rodzaju!!!zwłaszcza teraz jak wszystkie kamieniczki odnowili. I ławki wygodne
Może i ładne ale nie daj Boże jeździć po nim samochodem, albo wieczne objazdy (źle oznaczone) - kocie łby, na których nawet w suchy dzień ABS wariuje.
Mosty - tak, te są super.
Comment