Ad Zythum:
I dlatego swojego czasu Izrael nie bał się sąsiadów i zrobił porządek...
Nie twierdzę, że Stany są ideałem. Twierdzę jedynie, że pilnują porządku w newralgicznych miejscach ( a przynajmniej próbują ).
Lokalne konflikty, dopóki nie przeradzają się w coś większego, zagrażającego pokojowi na swiecie, nie mogą być rozwiązywane w podobny sposób.
Jesli np Kaszubi będą chcieli oddzielić się od państwa polskiego to napewno większość mieszkańców Polski nie będzie z tego faktu zadowolona. Jesli zaczną walczyć to spowodują reakcję jedynie słuszną - taką jak inne kraje w stosunku do grup etnicznych czy mniejszości dążacych do rozbicia państwa. Nie spowoduje to jednak reakcji Stanów bo jest to nasza wewnetrzna sprawa ( byłaby ! )
Jeśli na terytorium Stanów spadają bomby, a Talibowie jednoznacznie identyfikują się z tym faktem i grożą świętą wojną ( a nawet do niej nawołują ), to jest to:
1. sprawa Stanów ( bo to na ich terytorium "uderzono")
2. nie tylko sprawa Stanów - ponieważ bezpośrednio zagraża to pokojowi na swiecie.
3. doktryna/religia/chora wyobraźnia nie różniąca się od hitleryzmu wymagajaca chirurgicznego cięcia ! Niestety nie da się uniknąć niewinnych ofiar.
Proszę jednak zauważyć, że Stany są również krajem który pomaga. Zarówno cywilnej ludności w czasie wojny ( zrzuty żywności ) jak i przygotowując pomoc we wprowadzaniu nowych rządów w Afganistanie ( zapewne kraj ten dużo więcej zyska poprzez "wojnę ze Stanami" niż przez dalsze utrzymywanie się rządów Talibów ). Pamiętacie taki kawał w czasach okupacji komunistycznej w Polsce ? Co zrobić , żeby szybciej dostać się pod orbitę Stanów ? Wypowiedzieć Stanom wojnę i szybko się poddać !
I dlatego swojego czasu Izrael nie bał się sąsiadów i zrobił porządek...
Nie twierdzę, że Stany są ideałem. Twierdzę jedynie, że pilnują porządku w newralgicznych miejscach ( a przynajmniej próbują ).
Lokalne konflikty, dopóki nie przeradzają się w coś większego, zagrażającego pokojowi na swiecie, nie mogą być rozwiązywane w podobny sposób.
Jesli np Kaszubi będą chcieli oddzielić się od państwa polskiego to napewno większość mieszkańców Polski nie będzie z tego faktu zadowolona. Jesli zaczną walczyć to spowodują reakcję jedynie słuszną - taką jak inne kraje w stosunku do grup etnicznych czy mniejszości dążacych do rozbicia państwa. Nie spowoduje to jednak reakcji Stanów bo jest to nasza wewnetrzna sprawa ( byłaby ! )
Jeśli na terytorium Stanów spadają bomby, a Talibowie jednoznacznie identyfikują się z tym faktem i grożą świętą wojną ( a nawet do niej nawołują ), to jest to:
1. sprawa Stanów ( bo to na ich terytorium "uderzono")
2. nie tylko sprawa Stanów - ponieważ bezpośrednio zagraża to pokojowi na swiecie.
3. doktryna/religia/chora wyobraźnia nie różniąca się od hitleryzmu wymagajaca chirurgicznego cięcia ! Niestety nie da się uniknąć niewinnych ofiar.
Proszę jednak zauważyć, że Stany są również krajem który pomaga. Zarówno cywilnej ludności w czasie wojny ( zrzuty żywności ) jak i przygotowując pomoc we wprowadzaniu nowych rządów w Afganistanie ( zapewne kraj ten dużo więcej zyska poprzez "wojnę ze Stanami" niż przez dalsze utrzymywanie się rządów Talibów ). Pamiętacie taki kawał w czasach okupacji komunistycznej w Polsce ? Co zrobić , żeby szybciej dostać się pod orbitę Stanów ? Wypowiedzieć Stanom wojnę i szybko się poddać !
Comment