Star Wars na b.biz

[e-prezes]

Brak krwi na ekranie uważam jednak za plus GW. Wystarczy samo cierpienie wypisane na twarzy bohatera.

Nie no jasne! ale w cz. VII Finn ma maskę umazaną krwią. Rzeź młodzików czy eksterminacja wioski Truskenów przez Anakina jest dość zdawkowo przedstawiona we wcześniejszych częściach. Zatem nie widzę tej poprawności o której pisze Zytek. Poza tym co już napisałem. No i zarówno my jak i świat się zmienia, a wraz z nim filmy i świat w nich.

[e-prezes]

Ktoś musiał zastąpić zniewieściałych, w obcisłych gatkach i z pelerynką czy inną tuniką, męskich bohaterów.

A to możesz rozwinąć?! Mam na myśli Sagę.

[solfernus]

Nie wydaje Ci się, że wszyscy chodzą w tunikach, habitach i kapturach? OK, to niejako zakon, rycerze Jedi czy inni Sithowie.
Padawani mają takie warkoczyki co nie jest raczej zbyt męskie. To oznaka ich rangi ale nie mogli by mieć np. krokiewki na rękawie jak sierżant?
Boba Fett, Lando a nawet mój ulubiony generał Grievous mieli pelerynki. Może jednak panowały
tam wszechobecne przeciągi?

[e-prezes]

Nie jestem socjologiem tylko zwykłym obywatelem tego świata. Tunikę/płaszcz miał też Vader, a wiadomo, że nie służyła do ochrony przed wiatrem Jeśli przyjrzysz się przemianom Rey od epizodu VII do zajawek z IX zmienia się jej ubiór zgodny z kanonem Uniwersum. Owszem materiały (w stosunku do trylogii Lucasa) wydają się być lepsze, ale nadal strój Jedi ma swoje reguły zgodne ze statusem Jedi, statusem postaci.

Poza tym zakładam, że Lucas tworząc ten Świat GW nie mógł dać za ubranie postaciom dzińsy, bo by się ośmieszył. Wystarczy spojrzeć jak ubierały się ludy atakujące Imperium Rzymskie. W latach 70-tych przyjęto pewną koncepcję, ale nad ubiorem i tym co identyfikuje bliskie otoczenie postaci pracują ludzie, którzy nadają im sznyt współczesności, zarówno kroju jak i materiałów. Ma to też wpływ jakimi ubraniami one są. Niemniej nie dostrzegłem w nich zniewieściałości.

Podsumowując ja nie widzę w ubiorze postaci z ostatnich epizodów i wcześniej niczego co dyskredytowało by te postacie i określało ich inną seksualność niż na jaką wyglądają i ją grają.

[solfernus]

Pewnie masz sporo racji co do ubioru. Po prostu takie odniosłem wrażenie. Może się trochę z tym zagalopowałem a może wszystko mi się kojarzy.
Na marginesie wychowałem się na dżinsach od małego i nawet często zdzierałem je po starszym bracie. Dla mnie dżinsy Odry Szczecin to było kultowe odzienie.

[e-prezes]

Nie wiem jak gdzie indziej, ale u nas 20-go jest maraton (cała saga sequeli). Ja jednak darowałem sobie i klepnąłem seans na 19-go na IX epizod, tylko. To nie tak,że nie lubię maratonów filmowych. Najfajniejszy to był Subway, Nikita i Leon Luca Bessona. Wychodziłem o 7 rano i szedłem do szkoły na zajęcia. Dawne czasy...

[duff231]

Kiedyś jako dziecko byłem mega fanem nowszych cześci z Anakinem itd. Po czasie jednak doceniłem starą trylogię. Doszło do mnie ze SW to nie tylko walki na miecze, ale mega rozbudowany świat. Warto sprawdzic też inne rzeczy z kanonu tj. seriale itd.