Zastanawiam sie jak silne są w nas te uprzedzenia...
To się kurde nie zastanawiaj bo widocznie uprzedzenia nie są silne skoro nie przeszkadzają nam we wspólnych spotkaniach !!!!
A na zlot zjechała się ekipa z całego kraju
A co do regionów - każdy ma swoją przeszłość i swoją strukturę. Kraków jest konserwatywny i przywiązany do tradycji. I to jest stwierdzenie dotyczące ogółu. Oczywiście przecież sa i inni Krakowiacy (zresztą sama się tam urodziłam). Skąd to wynika? Rzeczpospolita Krakowska - bliska Galicji. Mało napływowego społeczeństwa. Kultywowanie wewnątrzkrakowskich kontaktów.
Z kolei Poznań - kolebka pozytywizmu, pruskiego porządku. Przecież to zostaje przekazywane z pokolenia na pokolenie!
Potem - Wrocław: cała społeczność Wrocka to ludzie napływowi - po wojnie ludność autochtońska została wszak wysiedlona do Niemiec, najwięcej jest z kresów. Ludzie bardziej otwarci na zmiany - musieli się przystosować i taką cechę przekazali swoim dzieciom.
Możnaby tak dalej i dalej i dalej...
ja do nikogo uprzedzeń nie mam, i nic nie mówię, nie odpowiadam jesli ktoś mi mówi, ze nie lubi warszawiaków, mysle swoje i przemilczam problem, który dla mnie nie istnieje, ups, raz bedąc w Grecji i wracając z wycieczką ze wspólnej kolacji zakrapianej (niestety) winem usłyszałem: "nienawidzę warszawiaków bo mieli swoje powstanie i myślą, że im wszystko wolno..." nie ważne skąd ta osoba pochodziła (a wiedziałem) ale nie zdzierżyłem tylko ten jeden raz. Tak więc proponuję, zostawmy wszelkie antagonizmy w koszu na śmieci, razem rozmawiamy, pijemy, bawimy się...skoro nas coś łączy (przynajmniej zamiłowanie do piwa) to po prostu niech zasiadzie przy jednym stole hanys, krawaciarz, scyzoryk czy ktos tam inny jeszcze i...pić do dna dobrze się bawiąc i przede wszystkim dobrze czuć we własnym gronie...
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943http://zamkidwory.forumoteka.pl
E no, Becik, my tu luzujemy i o to chodzi, bo my son niu dżenerejszon
Abstrahując od wieku.
A takie pieprzenie, że ktoś kogoś nienawidzi za takie rzeczy, no to idiota, z którym nie nalezy gadać
Marusia napisał(a) E no, Becik, my tu luzujemy i o to chodzi, bo my son niu dżenerejszon
Abstrahując od wieku.
A takie pieprzenie, że ktoś kogoś nienawidzi za takie rzeczy, no to idiota, z którym nie nalezy gadać
No coż, ja nigdy nie miałem uprzedzeń do nikogo z innych rejonów, a muszę przyznać że czasem większą sympatią darzę ludzi z innych regionów niż z dolnego śląska, może dlatego że zawsze gdzie nie pojadę tam spotykam bardzo sympatyczne osoby, szanujące mnie, nie wiem jaki fakt ma to, że pochodzę z Wrocławia, ale spotkałem się z ciepłym przyjęciem zarówno na Śląsku, jak i na Suwalszczyźnie, także w innych regionach, nad morzem poznałem ludzi z Warszawy, Poznania i wielu innych regionów ( wszędzie piłem za darmo ), każdy stwierdza że Wrocław to fajne miasto!
Uważam że młode pokolenie już nie przywiązuje takiej wagi do regionów, i bardzo dobrze!
www.plhaft.prv.plPiwo to to co powoduje radość w moim życiu, napędza mnie do działania i jest moją motywacją. Jedynie kobiety są lepsze od niego :DD
No a jak się do niektórych forumowiczów przyjedzie z Opola to pytają czy sie paszport zabrało
Ja z wyjazdów wakacyjnych mam jak najgorsze wspomnienia po warszawiakach. Jakoś tak się dziwnie składało, na Mazurach i nad morzem, że największe buraki były z Warszawy i jeszcze głośno o tym krzyczeli.
W Chorwacji na dyskotece też wszyscy Niemcy, Czesi, Polacy i Chorwaci mogli usłyszeć że "Warszawa rządzi!" No to się nie dziwcie, że potem słyszycie " Z Warszawy? A nie wyglądasz?!"
Warszawa kontra reszta Polski, Hanysy kontra Gorole to nie wszystko. Jeszcze święte wojny Radom-Kielce, Zielona Góra-Gorzów Wielkopolski, Koszalin-Słupsk, Stara Wieś I-Stara Wieś II i Stara Wieś III, Köln-Düsseldorf i parę innych. Przy piwie jednakże wszystko wygasa Niestety, powraca po wypiciu większej ilości.
Całkiem norwalne, taka jest człowieka natura A tam Warszawa tu u nas w Wielkopolsce najbardziej nielubieni się poznaniacy Dlaczego?? Bo to taka druga "Warszawa"
baks12 napisał(a) Całkiem norwalne, taka jest człowieka natura A tam Warszawa tu u nas w Wielkopolsce najbardziej nielubieni się poznaniacy Dlaczego?? Bo to taka druga "Warszawa"
Nie spotkałem się z takim określeniem...
Nie wiem, dla mnie jest nieistotne kto z jakiego rejonu pochodzi. Jakoś nie klasyfikuję ludzi pod tym względem. Podoba mi się Wrocław, uwielbiam Kraków, Warszawa mi nie podeszła. Ale mówię tu o miastach, nie o ludziach. A z tego co wiem, to w Poznaniu panuje pogląd, że Poznań jako miasto gospodarne i rozwinięte gospodarczo i handlowo za dużo oddaje do "Warszawki" (w sensie budżetu), a stanowczo za mało z niego dostaje. Może stąd takie postrzeganie stolicy?
poznaniacy, warszawiacy, wrocławianie, hanysi, górale, krawaciarze itp.
Jak zwykle o wschodzie i północy to nikt nie pamięta!!!!!
A Śledzie i Krzyżaki to co??!!
Hi Hi
Comment