Antagonizmy między regionami

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • pulas
    Kapitan Lagerowej Marynarki
    • 2001.08
    • 965

    Antagonizmy między regionami

    Jadąc z Jezierzan do Chojnowa na giełdę usłyszałem tekst: „my warszawiaków nie lubimy”. Wziąłem to za żart (mam nadzieję, że takie było zamierzenie mówiącego), ale dało mi to do myślenia. Czy gdzieś w nas nie ma głęboko zakorzenionych uprzedzeń do ludzi z innych regionów Polski? Czy takie określenia jak „pyry”, „centusie”, „hanysy” (h czy ch?) istniejące w naszej świadomości są z zamierzenia obraźliwe?
    Chyba każdy z nas ma jakiś archetyp poznaniaka, krakowiaka czy warszawiaka. Ale czy te wyobrażenia nie wpływają na naszą ocenę konkretnej, realnej osoby?
    Jakie jest wasze zdanie na ten temat?
    pułaś
    ---------------------------------
    "(...)W kącikach flechtów wieczór już
    Lśni jak porzeczka krwawa
    Ukradkiem z rdzy wycieram nóż
    I między bajki wkładam"
  • ART
    mAD'MINd
    🥛🥛🥛🥛🥛
    • 2001.02
    • 23928

    #2
    takie uprzedzenia są konieczne, żeby chwilę po poznaniu człowieka z danego regionu o którego miszkańcach mamy wyrobione złe zdanie, stwierdzić że jest inaczej. od razu człowiek promienieje
    - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
    - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
    - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

    Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

    Comment

    • Ahumba
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      🥛🥛🥛🥛
      • 2001.05
      • 9056

      #3
      muszę przyznać, że sam niejednokrotnie niejednemu "warszawiakowi" dałbym w zęby za ich zachowanie, wywyższanie się i potępianie innych regionów Polski. To naprawdę nie moja wina, że urodziłem się w Warszawie.To żaden wstyd ani powód do "dumy" i pychy.
      Nie raz wstydziłem się za swoje pochodzenie, ale nie za siebie.
      Dla mnie ważne jaki jest ktoś, a nie skąd i czy lubi piwo.
      Nie lubię tylko ludzi śmiertelnie poważnych i z rodzaju "co to nie oni"
      Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
      znasz kaszubskie jeziora?- www.stanicacharzykowy.pl

      Comment

      • marcopolok
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2001.10
        • 2334

        #4
        Odp: Antagonizmy między regionami

        pulas napisał(a)
        Czy takie określenia jak „pyry”, „centusie”, „hanysy” (h czy ch?) istniejące w naszej świadomości są z zamierzenia obraźliwe?

        Dodam jeszcze "krawaciarze"

        Nie sądzę aby to było złośliwe.
        Każde z tych określeń jest tylko skrótem ułatwiającym w zwykłej rozmowie określenie danego tego i owego przyjezdnego.

        Oczywiście ża anatagonizmy istnieją.
        Z punktu widzenia "górala"
        Hanysów nie lubimy!!!!
        dlaczego? Napewno powodem nie jest to że urodzili się w Katowicach i tam mieszkają. Górale to w większości biedna nacja ale za to pozytywnie nastawiona do WSZYSTKICH. Ale w okresie PRL wiadomo jak prosperował Sląsk. Przyjeżdżali z workami pieniędzy w Beskidy i wydawało im się że są panami wszystkiego w zasięgu.Mało tego wszyscy byli przeświadczeni o tym że im się należy bo oni są ze Sląska.
        (ekstremalny przykład) Hanysy wykupiły parcele w części jednej wioski w Beskidach. Postawili sobie szlaban i nawet po lasach nie możnabyło chodzić bo im się przeszkadzało w zasłużonym wypoczynku bo oni są górnikami i już.

        Na swoją opinię zapracowała sobie bardzo spora grupa ludzi i to w dość długim czasie. A forumowe jednostki dzielnie pracują nad tym aby ta opinia powolutku zatarła się w pamięci.

        bez brody...

        Comment

        • pulas
          Kapitan Lagerowej Marynarki
          • 2001.08
          • 965

          #5
          Odp: Odp: Antagonizmy między regionami

          marcopolok napisał(a)

          Dodam jeszcze "krawaciarze"
          "Krawaciarze" jak i "dresiarze" to całkiem inna bajka. Sa wszędzie i wszedzie tacy sami. Raczej chodzi mi o regiony a nie grupy społeczne (jeśli można tak o nich powiedzieć)
          pułaś
          ---------------------------------
          "(...)W kącikach flechtów wieczór już
          Lśni jak porzeczka krwawa
          Ukradkiem z rdzy wycieram nóż
          I między bajki wkładam"

          Comment

          • marcopolok
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2001.10
            • 2334

            #6
            krawaciarze to "nasze" określenie warszawiaków Pułasiu
            bez brody...

            Comment

            • pulas
              Kapitan Lagerowej Marynarki
              • 2001.08
              • 965

              #7
              marcopolok napisał(a)
              krawaciarze to "nasze" określenie warszawiaków Pułasiu
              Toś mnie zabił
              Dla mnie krawaciarz oznacza dupka w garniturze bez wzgledu na miejsce skąd pochodzi.
              W takim razie ja tez jestem krawaciarzem???
              pułaś
              ---------------------------------
              "(...)W kącikach flechtów wieczór już
              Lśni jak porzeczka krwawa
              Ukradkiem z rdzy wycieram nóż
              I między bajki wkładam"

              Comment

              • żąleną
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2002.01
                • 13239

                #8
                Też słyszałem, że warszawiacy to krawaciarze.

                Czasami spotykałem się ze stwierdzeniem: nigdy bym nie powiedział(a), że jesteś warszawiakiem. Miał to być oczywiście komplement.

                Tylko, że mogliby sobie darować takie komplementy. Zawsze przy takich okazjach powtarzam, że mieszkam w Wawie od urodzenia i wszyscy ludzie, z którymi utrzymuję stosunki, są w porządku, że w sklepie, na ulicy często spotykam ludzi, którzy też są w porządku wobec mnie. A że spotykam też buraków? Cóż - większa populacja, większy odsetek buraków, a buraki są wszędzie.

                Żeby poznać warszawiaków, poznaniaków, wrocławiaków - mieszkańców jakiegokolwiek regionu - trzeba tam posiedzieć czas jakiś i wtedy można się wypowiadać. A nie - wszystkich do jednego wora.

                To, czy dane określenie jest obraźliwe, zależy od stosunków między mówiącym, a adresatem. Jeśli ktoś z dobrze mi znanych forumowiczów zawołałby do mnie per 'krawaciarz', to wiedziałbym, czy mam się obrażać, czy nie. W przeciwnym wypadku raczej od razu bym się najeżył. A bo to wiadomo, przecież nie znam gościa.

                Comment

                • żąleną
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2002.01
                  • 13239

                  #9
                  Odp: Odp: Antagonizmy między regionami

                  marcopolok napisał(a)
                  Ale w okresie PRL wiadomo jak prosperował Sląsk. Przyjeżdżali z workami pieniędzy w Beskidy i wydawało im się że są panami wszystkiego w zasięgu.
                  Marco, pieniądz psuje. Myślisz, że w kurortach górskich, gdzie górale maja szmalec z turystów, to wszyscy są tacy przyjaźni? Jako turysta stwierdzam - nie wszyscy.

                  Comment

                  • becik
                    Generał Wszelkich Fermentacji
                    🍼🍼
                    • 2002.07
                    • 14999

                    #10
                    W takim razie ja tez jestem krawaciarzem??? [/B][/QUOTE]

                    tak, wszyscy jesteśmy krawaciarzami (my z w-wy) okreslenie z tego co sie orientuje pochodzi z okresu międzywojennego i nie ma złego znaczenia, to taki nasz folklor, jak kapela Czerniakowska ))
                    Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                    Comment

                    • żąleną
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2002.01
                      • 13239

                      #11
                      Ale i tak myślę, że dość często używane jest w kontekście negatywnym.

                      Comment

                      • becik
                        Generał Wszelkich Fermentacji
                        🍼🍼
                        • 2002.07
                        • 14999

                        #12
                        ..."bo oni to nie rozumieją"......)))))))))
                        Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                        Comment

                        • Piwowar
                          Major Piwnych Rewolucji
                          🥛🥛🥛🥛
                          • 2001.05
                          • 2556

                          #13
                          Widzę że jednak namieszałem, bo pewnie o mnie mowa w tym temacie. A ja przecież tylko cytowałem scenę z filmu "Co lubią tygrysy", nie mając względem nikogo złych zamiarów. Poza tym mam nadzieję że do niedzieli udało mi się każdego z osobna oficjalnie i niejednokrotnie za wszystko przeprosić, a jeżeli kogoś przeoczyłem to robię to teraz.
                          Wszystkim zainteresowanym tym tematem proponuję obejrzenie wyżej wymienionego filmu, a szczególnie sceny z łodzią podwodną i adwokatami.
                          Archiwum piwne

                          Poznaj
                          http://www.browar.biz/centrumpiwowar...ndrzej_urbanek
                          Historię piwowarstwa w Brzegu i okolicachhttp://www.browar.biz/centrumpiwowar...ndrzej_urbanek
                          Już dostępne! "Browary akcyjne Wrocławia"

                          Comment

                          • pulas
                            Kapitan Lagerowej Marynarki
                            • 2001.08
                            • 965

                            #14
                            Piwowar napisał(a)
                            Widzę że jednak namieszałem, bo pewnie o mnie mowa w tym temacie. A ja przecież tylko cytowałem scenę z filmu "Co lubią tygrysy", nie mając względem nikogo złych zamiarów. Poza tym mam nadzieję że do niedzieli udało mi się każdego z osobna oficjalnie i niejednokrotnie za wszystko przeprosić, a jeżeli kogoś przeoczyłem to robię to teraz.
                            Wszystkim zainteresowanym tym tematem proponuję obejrzenie wyżej wymienionego filmu, a szczególnie sceny z łodzią podwodną i adwokatami.
                            Piwowarze drogi! Wcale nie masz za co przepraszać. Jak zauważyłem na początku odebrałem to jako żart. Jednak niejednokrotnie spotkałem sie z wypowiedziami śmiertelnie poważnymi o tym, że ludzie skądś tam są tacy czu owacy. Nie chodzi mi tu szczególnie o Ciebie ale ogólnie o całokształt społeczeństwa. Twoja wypowiedź dała mi tylko do myślenia. Ja sam złapalem sie na tym, że myślę pewnymi skrótami, np. że mieszkańcy Krakowa są zadufani w sobie i mają kompleks stolicy. Przy blizszym poznaniu okazują się bardzo sympatycznymi ludźmi, ale stereotyp w głowie pozostaje.
                            Zastanawiam sie jak silne są w nas te uprzedzenia...
                            pułaś
                            ---------------------------------
                            "(...)W kącikach flechtów wieczór już
                            Lśni jak porzeczka krwawa
                            Ukradkiem z rdzy wycieram nóż
                            I między bajki wkładam"

                            Comment

                            • Marusia
                              Marszałek Browarów Rzemieślniczych
                              🍼🍼
                              • 2001.02
                              • 20221

                              #15
                              Antagonizmy między narodowościami, religiami, regionami, płciami, zwolennikami różnych partii politycznych, różnych rodzajów piwa... większość z nich bazuje na uogólnieniach i temat ten przewija się w niemal kazdym temacie forum "przy piwie", czy też na "ogólnym".
                              www.warsztatpiwowarski.pl
                              www.festiwaldobregopiwa.pl

                              www.wrowar.com.pl



                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X