Ser - najlepsza zagrycha do piwa

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Simon
    † 1964-2008 Piwosz w Raju
    • 2001.02
    • 993

    #61
    Co do sera i Szwajcarii:
    jest taki wspaniale śmierdzący, szwajcarski ser pt Raclette ( tak to się pisze ? ), który po podgrzaniu topi się do konsystencji sosu.
    I tym "sosem" polewa się obrane ze skórki, gotowane w mundurkach, ziemniaki.
    Poezja smaku i zapachu !
    Simon

    Comment

    • adam16
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      • 2001.02
      • 9865

      #62
      godzilla napisał(a)

      .. po prostu zauwazylem ze w dziale piwa szwajcarskie jest niewiele wpisow...
      To masz okazję to zmienić Bo na mojej wsi, na przykład, z dostępnością piw szwajcarskich jest raczej słabo.
      Browar Hajduki.
      adam16@browar.biz
      Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

      Krasnoludki są na świecie, a w każdym razie w Chorzowie ;) a dowodem jest to, iż do domowego piwa siusiają :D - mam KWASIŻURA :D

      Comment

      • Piecia
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2002.02
        • 3312

        #63
        Mister napisał(a)
        i pochwalasz cos takiego Piecia ? tego rodzaju zwyczaje
        to moim zdaniem zboczenie (cos jak tatar z dzemem)...
        nie pochwalam nigdy w życiu!!!
        jak koleżanki to piją to ja nawet nie biorę tego do ust!
        a żeby było jeszcze śmieszniej to mam taką znajomą co pije piwo pszeniczne z sokiem
        Koniec i bomba,
        Kto nie pije ten trąba !!!
        __________________________
        piję bo lubię!

        Comment

        • baklazanek
          † 2014 Piwosz w Raju
          • 2001.08
          • 3562

          #64
          Mister napisał(a)
          baklazanek
          wszystko mozna - takze piwo z sokiem i przez slomke(widzialem
          na wlasne oczy w pewnej knajpie w Piwnicznej Zdroju)...
          Na pewno ten sposób picia jest ekstremalny. Ale czy go pochwalam czy nie?? Sądzę że niech każdy pije w taki sposób jaki mu odpowiada. W końcu ty Mister śmiejesz się ze mnie że jem sam parmezan. Na pewno gdy widzę ludzi sączących piwo przez słomkę to śmiać mi się chce ale tylko śmiać. Rozumiem że pewnie zaraz podniesie się wrzawa że Forum służy też do tego a żeby podnosić kulturę picia piwa w Polsce. Ale to tak jak z tym nieszczęsnym parmezanem, jak by wszedł na stronę browaru jakiś producent tego sera i zaczął mnie ochrzaniać za mój sposób jedzenia parmezanu. Miał bym go gdzieś gdyż ten sposób jedzenia mi odpowiada i już!!!

          Comment

          • ART
            mAD'MINd
            🥛🥛🥛🥛🥛
            • 2001.02
            • 23928

            #65
            Rozumiem że pewnie zaraz podniesie się wrzawa że Forum służy też do tego a żeby podnosić kulturę picia piwa w Polsce.
            nie sądzę żeby jakakolwiek wrzawa się z tego tytułu podniosła. trochę Bakłażanku przeceniasz nasz zapał do szerzenia kultury picia piwa za wszelką cenę. (czyt. nie zamierzamy nikogo uszczęśliwiać na siłę, do tego śmiejąc mu się prosto w twarz, lać linijką po palcach i wmawiać że to co robi jest niezgodne z naszym widzeniem tych spraw).
            - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
            - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
            - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

            Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

            Comment

            • baklazanek
              † 2014 Piwosz w Raju
              • 2001.08
              • 3562

              #66
              ART napisał(a)


              nie sądzę żeby jakakolwiek wrzawa się z tego tytułu podniosła. trochę Bakłażanku przeceniasz nasz zapał do szerzenia kultury picia piwa za wszelką cenę. (czyt. nie zamierzamy nikogo uszczęśliwiać na siłę, do tego śmiejąc mu się prosto w twarz, lać linijką po palcach i wmawiać że to co robi jest niezgodne z naszym widzeniem tych spraw).
              To ulżyło mi bo już myślałem że jak mnie spotkasz na ulicach Opola to mi się dostanie linijką po plecach

              Comment

              • kiszot
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                🍼🍼
                • 2001.08
                • 8109

                #67
                adam16 napisał(a)

                To masz okazję to zmienić Bo na mojej wsi, na przykład, z dostępnością piw szwajcarskich jest raczej słabo.
                He he he. Słabo to chyba mało powiedziane.To tak jakby szukać igły w stodole pełnej siana.
                Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
                1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D

                Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
                Mein Schlesierland, mein Heimatland,
                So von Natur, Natur in alter Weise,
                Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
                Wir sehn uns wieder am Oderstrand.

                Comment

                • adam16
                  Pułkownik Chmielowy Ekspert
                  • 2001.02
                  • 9865

                  #68
                  kiszot napisał(a)


                  He he he. Słabo to chyba mało powiedziane.To tak jakby szukać igły w stodole pełnej siana.
                  Na jedno wychodzi. Nie pamiętam bym kiedyś pił jakieś piwo ze Szwajcarii
                  Browar Hajduki.
                  adam16@browar.biz
                  Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                  Krasnoludki są na świecie, a w każdym razie w Chorzowie ;) a dowodem jest to, iż do domowego piwa siusiają :D - mam KWASIŻURA :D

                  Comment

                  • godzilla
                    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                    • 2002.10
                    • 105

                    #69
                    wpadne moze w przyszlym roku latem do polski i jak moja chalupa na mazurach jeszcze bedzie stala to przywioze pare butelek szwajcarskiego... wpadniesz to sie napijesz...

                    w tym roku mialem takie piekne plany co do wakacji... miala byc kuba, meksyk czy dominikana w czerwcu a w sierpniu mialem wpasc na mazury...

                    a cale cztery tygodnie spedzilem remontujac dom i dogladajac robotnikow... dzisiaj zasuwalem z synem przy ukladaniu sufitu w lazience u niego na dole... jestem juz zmeczony zyciem.... chyba w styczniu skocze gdzies wygrzac kosci pod sloneczkiem... moze fidela zaszczyce...

                    a dlaczego tak daleko na wakacje? no bo kurde tam jest taniej niz w europie... na dominikanie mialem dwa tygodnie luksusowych wakacji w pieciogwiazdkowym hotelu przy codownej plazy z 'all inclusive' za jedyne tysiac dolarow(!)... moglem jesc i pic do oporu... wszystko za darmo!!!!!!!!!!!!

                    tyle ze to bylo juz dawno temu i nieprawda... jakies dwa lata temu... w zeszlym roku juz bylo duzo drozej... tez bylem ale za te same pieniadze juz tylko 11 dni... :-(

                    fajna impreza... samemu z zona to niewiele wypilem ale jakbysmy wszyscy tam pojechali i chlali od 10.00 rano do 24.00 to mysle ze mogloby byc wesolo... po 24.00 trzeba za drinki i piwo placic...

                    na dominikanie pilem tylko piwo presidente... znacie? mozna albo z puszki albo kuflowe... piwo jest okej ale wino maja do d..y w hotelu...

                    tu jest taki maly truck z presidente



                    Comment

                    • godzilla
                      Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                      • 2002.10
                      • 105

                      #70
                      cooda i dziwy.... jak sie nie uwaza to mozna napisac piekna polszczyzna....

                      'codownie'?

                      Comment

                      • szostak
                        D(r)u(c)h nieuchwytny
                        • 2002.02
                        • 1176

                        #71
                        Piwo z sokiem i przez słomkę? Piłem, tyle że bez słomki. A piwo było mocno podgrzane. Zdarzyło się to podczas pieszego rajdu po Sudetach, rano w Karpaczu. Po strzeleniu takiego gorącego piwka z sokiem od razu lepiej się szło.

                        Comment

                        • godzilla
                          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                          • 2002.10
                          • 105

                          #72
                          Simon napisał(a)
                          Co do sera i Szwajcarii:
                          jest taki wspaniale śmierdzący, szwajcarski ser pt Raclette ( tak to się pisze ? ), który po podgrzaniu topi się do konsystencji sosu.
                          I tym "sosem" polewa się obrane ze skórki, gotowane w mundurkach, ziemniaki.
                          Poezja smaku i zapachu !
                          sajmon.... mozna tez inaczej... kupujesz taki grill, do ktorego wsuwasz 'lopatki', na ktore kladziesz plasterek sera raclette posypanego przyprawami, zgniecionymi kawaleczkami czosnku, papryki, cebuli czy co tam lubisz... po odpowiednim upieczeniu mozesz sobie to wylac na ziemniaczki albo co tam chcesz... to sa dopiero zapachy.. a to tego flaszka dobrego czerwonego wina... lub bialego ale ja tego nie pijam bo mam pewne problemy zdrowotne...

                          Comment

                          • szostak
                            D(r)u(c)h nieuchwytny
                            • 2002.02
                            • 1176

                            #73
                            Widzę, że w temacie serów jest kilku specjalistów. Mam więc do nich pytanie: czy w domowych warunkach da się zrobić brie, camemberta itp? Podejrzewam, że można w ten sposób: bierze się ser biały i kawałek brie czy roqueforta i zostawia na jakiś czas. Tylko w jakich warunkach, jak długo i czy przypadkiem nie jest to fantastyka.

                            Comment

                            • żąleną
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2002.01
                              • 13239

                              #74
                              Oj, chyba jednak jest. To tak, jakby obok podpiwku postawić ciemniaka i czekać, aż z tego pierwszego powstanie ten drugi.

                              Comment

                              • szostak
                                D(r)u(c)h nieuchwytny
                                • 2002.02
                                • 1176

                                #75
                                Ale przyznasz, że wykombinowałem to logicznie Skoro chcleb (taki prawdziwy, wiejski) robi się, dodając do świeżego ciasta stary zakwas, jogutr mozna zrobić dolewając do mleka trochę jogurtu, a bakterie zrobią resztę, to dlaczego położona na zwykłym serze pleśń z brie nie miałaby przerosnąć naszego twarogu? Pozostaje tylko pytanie, w jakich warunkach należy to robić.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X