Co mpoże być lepszego do piwa?

[żąleną]

Od piwa może być lepsze tylko drugie piwo.

Popijanie wódeczki - trzeba mieć łeb jak skała, osobiście wolę piwko, również ze względu na smak. Ale klasyka w stylu wódka z ogórkiem kiszonym też nie jest od rzeczy - zwłaszcza, jak w tle leci sobie Grzesiuk.

E-prezes: co jest jałowego w tej dyskusji? Temat, czy treść wpisów?

[Mister]

ty Pieczarek chyba zywiles sie przez cale zycie w studenckich
stolowkach badz innych kulinarnie na tym samym poziomie
stojcych placowkach.
Smutne...
pewno tez lubisz piwo heineken ?
tak to bywa...

[Piwofil]

Od piwa wg mnie zawsze lepsza jest kobieta i nawet osławione 100 powodów, dla którego piwo jest lepsze od kobiety nie zmienią mojego zdania!

A wódka to ciekawa sprawa, osobiście stosuje bardzo rzadko, jeśli już to gatunkowe, czyste dla mnie nie mają smaku!
Ale do niedawna nie wiedziałem że w Polsce jest ich taki wybór, zajżyjcie na tą stronę Oczywiście znalezienie ich nie jest proste, jeśli kupuje piwo w monopolowym, to oglądam wystawę wódek, zawsze to samo!

[pieczarek]

Mister napisał(a)
ty Pieczarek chyba zywiles sie przez cale zycie w studenckich
stolowkach badz innych kulinarnie na tym samym poziomie
stojcych placowkach.
Smutne...
pewno tez lubisz piwo heineken ?
tak to bywa...

Mister, wydajesz się człowiekiem całkiem do rzeczy, wyjątkowo opanowanycm jak na internautę z FW. Ale proszę nie przenoś tutaj maniery z tamtego forum polegającej na insynuacjach. Nawet tak delikatnych jak to zrobiłeś teraz.
Ani jedno z Twoich przypuszczeń co do mojej przeszłości i moich gustów nie jest prawdziwe. Po co to robisz? Dla podgrzania atmosfery?
Także obecnie mimo, że sam jestem średniozamożnym Polakiem o niewielkich wymaganiach kulinarnych jadam ciekawie. Zawdzięczam to terrorowi żony, która lubi zjeść bardzo ciekawie. A ja chcąc nie chcąc korzystam z tego źródełka. Ale potrafię też po prostu nic nie jeść przez np. 2-3 dni.

[Mister]

Bez urazy pieczarek,nie bylo to moim zamiarem,ale troszeczke
ostrzejsza dyskusja (acz bez obrazliwych epitetow czy tez
zwyklego chamstwa) by byla ciekawsza.Wglebilem sie troche
w piwne watki i niekiedy jest to troche przelewenie z pustego
w prozne.
A swoja droga jakis temat kulinarny by sie przydal (piwo przydaje
sie w kuchni regularnie - tak do smazenia faworkow - sluze przepisem,
jak i do pieczenia schabu ze sliwkami).A i bez piwa tez - np.jak
przyrzadzic wspanialego tatara ?
pozdro
Mr

[adam16]

Tematów kulinarnych było już kilka. Trzeba tylko trochę poszukać.
A pieczarek chyba niepotrzebnie się tym razem uniósł.

[godzilla]

pieczarek napisał(a)

Mister, wydajesz się człowiekiem całkiem do rzeczy, wyjątkowo opanowanycm jak na internautę z FW. Ale proszę nie przenoś tutaj maniery z tamtego forum polegającej na insynuacjach.

oj widze ze kolega ma jakies ciezkie problemy... jak brak argumentow to walimy po 'tamtym forum'... bo wiadomo tam tylko 'chamstwo i buractwo'...

czlowieku! zastanow sie przez chwile... czy wszystkie twoje problemy zalatwisz tym ze bedziesz sie czepiac tamtego miejsca?

to tak jak z politykami 'prawicowymi' w polsce... duza czesc ich zrobila sobie za program walke z 'komuna'... jak komuny zabraklo to nie mieli juz nic ciekawego do zaoferowania...

teraz tez jeszcze sa tacy co krzycza 'precz z komuna'... tyle ze juz nikt tego nie chce sluchac bo to jest nudne...

[godzilla]

adam16 napisał(a)
Tematów kulinarnych było już kilka. Trzeba tylko trochę poszukać.
A pieczarek chyba niepotrzebnie się tym razem uniósł.

tez to zauwazylem... jak sie ktos unosi jednym poldupkiem prowadzac samochod to trzeba szybko okno otwierac...

[ART]

nie odgrzewajcie staroci.

[pjenknik]

pieczarek napisał(a)

Także obecnie mimo, że sam jestem średniozamożnym Polakiem o niewielkich wymaganiach kulinarnych jadam ciekawie. Zawdzięczam to terrorowi żony, która lubi zjeść bardzo ciekawie. A ja chcąc nie chcąc korzystam z tego źródełka. Ale potrafię też po prostu nic nie jeść przez np. 2-3 dni.

Mogę potwierdzić, ze Pieczarek byle czego nie zeżre, ma dobrą znajomość dobrej kuchni. I potwierdzam, że jest to zasługa Pieczarkowej. Kobita gotuje tak wyśmienicie, że aż chce się jeść (znacznie więcej niż by to wypadało). A zupa rybna w jej wykonaniu.... marzenie. A śledziki....są bardzo dobre tylko Pieczarek krzyczy jak się ich za dużo zje....
Mister nie oceniaj, to jest podstawowa zasada.
Koledzy tu na Forum znają się na jedzeniu, wiedzą co dobre, nie jedną potrawę już spróbowali. Pamiętaj, że Polska się zmieniła i menu tych którzy są otwarci na świat jest znacznie bogatsze niż schabowy z kartoflami i kapustą.
A że na tym forum wódka jest mało popularnym napitkiem, to już nazwa wskazuje.
Wracając jeszcze do piw, jako zwolennik piw belgijskich, uważam, że Grimbergen i inne nie nadają się do picia w dużej ilości. Są zbyt ciężkie. Co innego popularne pilsy.
A Pieczarek za Heinekenem nie przepada, woli Książęce z Lwówka Śląskiego i Irlandzkie Mocne

[szostak]

Mister napisał(a)
Siedzenie na tarasie knajpy w okolicach palmy z paroma fajnymi oraz ladnymi dziewczetami i popijanie zimnej wodeczki zagryzanej kawiorem
(moze byc bieluga)...

EEEEEtam. Palmy tak, ładne dziewczyny tak, dobrze osolone morze tak. Ale wódeczka zimne nie. Zamiast niej zimne piwo. Zimna wódeczka jest dobra tylko na zimne dni. A kawior od razu mozna wyrzucic do morza. Alebo nawet nie, bo ryby się potrują. nic w tym spacjalnego nie ma, a do tego śmierdzi rybę. Zamiast kawioru może być np. mocno śmierdzący roquefort

[djot]

Przypomniało mi się coś przeczytane kiedyś na jednej ze stron rosyjskich (być może już cytowałem na Forum - ale żeby nie zamęczać przeszukiwaniem zacytuje jeszcze raz), co bardzo pasuje do tej dyskusji.
W wolnym tłumaczeniu brzmi to mniej więcej tak:
- Chodźcie napijemy się piwa, posiedzimy, porozmawiamy..
- E tam, lepiej napijmy się wódki, poleżymy, pośpimy!

[ArturŁ]

Odp: Co mpoże być lepszego do piwa?

Johnus_Beer napisał(a)
Czy istnieje coś lepszego od siedzenia w dobrej, klimatycznej knajpie z paroma sprawdzonymi kumplami popijając ulubione piwko?

To ciężko przebić,ale co powiedziałbyś na to:Czy istnieje coś lepszego od siedzenia w dobrej, klimatycznej knajpie z paroma sprawdzonymi kumplami popijając PODANE PRZEZ PIĘKNĄ KOBIETĘ ulubione ZIMNE piwko?

[cyborg_marcel]

kilku kumpli (albo jeden stażowo stary kumpel), miła knajpa z dobrą muzyką w tle i zimne piwo podane przez niekoniecznie przepiękną, ale za to przemiłą panią = nocne Polaków rozmowy o "latach młodości", o kompach, o muzie, o życiu =

cóż może być lepszego? spacer w górach, kiedy pada śnieg i przykrywa cały smutek jesieni, leżenie na nieskoszonym polu i gapienie się w chmury, fotel przy kominku + dobra książka + dobry napitek (np. piwko) i może jeszcze budzenie się przy kimś, przy kim chce się człowiek budzić...
howgh. rzekłam.

[Pogoniarz]

cyborg_marcel napisał(a)
kilku kumpli (albo jeden stażowo stary kumpel), miła knajpa z dobrą muzyką w tle i zimne piwo podane przez niekoniecznie przepiękną, ale za to przemiłą panią = nocne Polaków rozmowy o "latach młodości", o kompach, o muzie, o życiu =

cóż może być lepszego? spacer w górach, kiedy pada śnieg i przykrywa cały smutek jesieni, leżenie na nieskoszonym polu i gapienie się w chmury, fotel przy kominku + dobra książka + dobry napitek (np. piwko) i może jeszcze budzenie się przy kimś, przy kim chce się człowiek budzić...
howgh. rzekłam.

Co się dzieje z Koleżanką,zrzucasz pancerz...?:Jestem w szoku normalnie