Nikt ci pracy domowej nie zadaje , ale jeśli piszesz że pijesz piwo po robocie czy w trakcie to opisz wrażenia o danym piwie . Dużo zachodu z tym nie ma a wzbogaca zawartość forum , zwłaszcza że piwa szwajcarskie trudno dostać w Polsce .
Najazdu "Wprost" nie bedzie
Collapse
X
-
And69 napisał(a)
Nikt ci pracy domowej nie zadaje , ale jeśli piszesz że pijesz piwo po robocie czy w trakcie to opisz wrażenia o danym piwie . Dużo zachodu z tym nie ma a wzbogaca zawartość forum , zwłaszcza że piwa szwajcarskie trudno dostać w Polsce .
w czasie pracy nie pije.. moze kiedys zazartowalem ze to robie... niestety mam od paru lat prace siedzaca i jakbym jeszcze piwa sie napil to bym zasnal 'z twarza wtulona w kotlet schabowy panierowany' lub w klawiature....
a moja sytuacja przedstawia sie mniej wiecej tak ze pracuje do 16.00 a potem jade do domu... gdyby byla normalna sytuacja na drodze to za jakies 30 minut bylbym w domu... niestety... w szwajcarii chyba przybylo nieco samochodow w ciagu ostatnich kilkunastu lat i autostrada, ktora jade jest zapchana az do bolu... i potrzebuje ok 1.5 godziny na dojazd... a mam cale 30 km!
mieszkam teraz na wsi gdzie do sklepu trzeba jezdzic... isc tez mozna ale dlugo to trwa i jest niebezpieczne bo nie ma chodnika do centrum wsi, a ja mieszkam na peryferiach... w polsce przewaznie jak nie ma chodnika to jest chociaz pobocze... tu niestety jest tylko jezdnia a po bokach sciany... wczoraj jechalem przez wies wlasnie ta droga wieczorem i gdyby facet (pieszy) nie mial ostro migajacego swiatelka na ramieniu to oslepiony przez kretyna, ktory stal na swiatlach z dlugimi swiatlami mogloby dojsc do czegos powazniejszego....
no i jak kupowalem piwo to od razu wieksza ilosc zeby sie nie bawic z zakupami pare dni w tygodniu... a ze sam wypijam niewiele to i stoi toto co kupilem ostatnio... lato sie skonczylo i jest zimno wiec wole cos innego niz piwo... jak ide do garazu cos dlubac przy remoncie domu to wezme czasem puszeczke ale tak to czasem przy komputerze cos lykne... koledzy mieszkaja teraz daleko a remontu jeszcze nie skonczylem... coprawda wolno tu miec do 0.8 promille alkoholu we krwi ale staram sie nie pic przed jazda...
obiecuje ze sie poprawie przy nastepnych zakupach... tylko ze ostatnio mam duzo roboty w firmie i nawet nie moge wpasc do sklepu... w sobote chyba znowu bede odsiadywal godzinki....
przyznam sie ze do tej pory nie patrzylem na to zeby zaliczyc jak najwiecej gatunkow piwa.... probowalem pare wyrobow i jak mi pasowala cena i smak to kupowalem... przecietnie puszka piwa w sklepie (wole puszkowe kupowac, bo to wygodniejsze w transporcie i latwiej sie pozbyc puszek niz butelek, niz butelkowe chociaz moze troche mniej smaczne) kosztuje ok. CHF 1.50 - szwajcarskie i ok CHF 1.10 - tanie zagraniczne.... z pewnych wzgledow czesciej pijam zagraniczne...
ostatnio odkrylem w sieci denner, do ktorej nie chadzalem przedtem mieszkajac w miescie bo mialem do wyboru lepsze sklepy, ze sprzedaja tam jakies wlasne piwo szwajcarskie za 0.59 - 0.75 franka.... i o dziwo - ono nie ustepuje smakiem tym drozszym!
nie bardzo sie orientuje jakie kryteria tutaj macie w ocenie piwa... smak? kolor? co jeszcze???
Comment
-
-
-
Godzilla - a nie myślałeś o poruszaniu się motocyklem. Ja ostatnio stwierdziłem, że po Warszawie to albo rowerem, albo motorem właśnie, bo inaczej nie ma sensu, chyba że późnym wieczorem.
Co do opisywania piwa - po prostu opisz doznania smakowe. Nie musisz się sugerować, pisz co czujesz. Np. mój kumpel nie lubi pszenicznych, bo smakują mu one mydłem. I już, koniec rozmowy.
Comment
-
Comment