No o czym ???? he he
O czym rozmawiaja dziewczyny miedzy soba
Collapse
X
-
He, takie spotkania wołają o pomstę do nieba.
Moja ( znana niektórym ) aktualna żona jest nauczycielką.
Często odwiedzają nas jej koleżanki z pracy i, mimo iż przychodzą
prywatnie, najdalej w drugim zdaniu rozmowa skręca an tematy
zawodowe.
Ja wtedy sięgam do mojej kocurowej piwniczki i częstuję je winem
w nadziei, że to coś zmieni. Ale niestety - nawet lekko wstawione
nauczycielki zadziwiająco konsekwentnie trzymaja się tematu.
Nic tylko usuaśc i miauczeć.
Rozwiązaniem alternatywnym jest ewentualny wyskok do żulerni
"Wodnik" po drugiej stronie ulicy.
SKPiwo pite z umiarem
nie szkodzi w żadnych ilościach.
Comment
-
-
StaryKocur napisał(a)
He, takie spotkania wołają o pomstę do nieba.
Moja ( znana niektórym ) aktualna żona jest nauczycielką.
Często odwiedzają nas jej koleżanki z pracy i, mimo iż przychodzą
prywatnie, najdalej w drugim zdaniu rozmowa skręca an tematy
zawodowe.
SKWspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
znasz kaszubskie jeziora?- www.stanicacharzykowy.pl
Comment
-
-
To samo i u mnie; zbierają się koleżanki z pracy, jest rada pedagogiczna. Spotyka się zona ze znajomymi ze studiów, dyskusje o dzieciach. Ale najgorsze jest spotkanie zony ze szwagrem. Roztaczają takie czarne wizje w odniesieniu do wszystkiego, że nic tylko urżnąć się z rozpaczy.
Comment
-
-
Definicja dziecka wg zasłyszanych rozmów moich koleżanek z pracy - istota, która rodzi się przez cesarkę, poprzedzoną długotrwałymi bólami, w nocy nie śpi, nie je nic, a jak zje to wymiotuje, ma odrę, ospę, świnkę, anginę, w żłobku choruje cały czas, w przedszkolu je biją, w szkole ma kiepskich nauczycieli, którzy się na nim nie mogą poznać, zadają jakieś dziwne zadania, które i tak one (koleżanki) muszą za nie robić.
Comment
-
-
A może odpowiedź drugiej strony brzmiałaby tak???
StaryKocur napisał(a)
He, takie spotkania wołają o pomstę do nieba.
Moja ( znana niektórym ) aktualna żona jest nauczycielką.
Często odwiedzają nas jej koleżanki z pracy i, mimo iż przychodzą
prywatnie, najdalej w drugim zdaniu rozmowa skręca an tematy
zawodowe.
"Jak do mojego małżonka zwalą się koledzy, szczególnie po Giełdzie Birofilskiej, to o niczym innym nie gadają, tylko o piwie"Nie było Ciebie tyle lat! Myślałem, że nie wrócisz już (Krystyna Prońko - koniec cytatu)
Comment
-
-
djot napisał(a)
Niestety i ja zaliczam się do męczenników szkolnych.
lubią o tym gadać niech gadają. można się wyłączyć i zachwycać się smakiem tego co lubimyWspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
znasz kaszubskie jeziora?- www.stanicacharzykowy.pl
Comment
-
Comment