Jeśli już gdzieś jest oznacza to, że wyszukiwarka jest kiepska.
Ostatnio czytam książkę Nigela Barleya (już nazwisko fajne) pt. "Niewinny antropolog". Rzecz dzieje się w Kamerunie, gdzie autor przebywa wśród Dowayów. Pije się tam sporo piwa, które jest obecne przy wszystkich spotkaniach (męskich oczywiście). Autor wymienia nawet markę najpopularniejszego "33". Oprócz tego, piją tam piwo z prosa, jednak autor w nim nie gustował.
Część druga to "Plaga gąsienic". Zeżarły proso i nie można było zrobić piwa, a bez piwa nie przeprowadzono obrzędu obrzezania, na który to autor czekał.
Polecam.
Ostatnio czytam książkę Nigela Barleya (już nazwisko fajne) pt. "Niewinny antropolog". Rzecz dzieje się w Kamerunie, gdzie autor przebywa wśród Dowayów. Pije się tam sporo piwa, które jest obecne przy wszystkich spotkaniach (męskich oczywiście). Autor wymienia nawet markę najpopularniejszego "33". Oprócz tego, piją tam piwo z prosa, jednak autor w nim nie gustował.
Część druga to "Plaga gąsienic". Zeżarły proso i nie można było zrobić piwa, a bez piwa nie przeprowadzono obrzędu obrzezania, na który to autor czekał.
Polecam.
Comment