Coraz trudniej znależć różnicę miedzy "Piwem w literaturze" a "Literaturze przy piwku"
Piwo w literaturze
Collapse
X
-
Bo niewątpliwie te tematy się przenikają. Najchętnie przy piwie sięgamy po literaturę o piwieTo inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.
Comment
-
-
celt_birofil napisał(a)
Coraz trudniej znależć różnicę miedzy "Piwem w literaturze" a "Literaturze przy piwku"
Mam wrażenie, że jak Grzech zakładał "Piwo w literaturze" to chodziło mu o książki z piwnymi motywami. A "Literatura przy piwku" to po prostu ... literatura przy piwku.
Czytam teraz "Jadąc do Babadag" Stasiuka. Stasiuk przywiązuje dużą wagę do różnych codziennych rekwizytów charakterystycznych dla państw, które odwiedza. Opisuje wizerunki na banknotach i monetach, wymienia lokalne marki papierosów, które pali (z reguły te tańsze), a także loklane alkohole. W Rumunii popija ursusa i silvę, przejeżdżając przez Słowację - złotego bażanta, a na Ukrainie - czernihowskie w litrowym plastiku.
[specjalnie nie napisałem, że czytając Stasiuka popijam piwo, bo musiałbym przenieść ten post do działu "Literatura przy piwie" ]
Comment
-
-
"Anwaldta mocno zirytowała ta wzmianka o wyuzdanej gimnazjalistce. .... Intensywnie myślał o spienionych kuflach piwa: o lekkim szumie po pierwszym, o zawrocie głowy po drugim, o drżeniu języka po trzecim, o jasności umysłu po czwartym, o euforii po piątym..."
Ha pewnie myśleliście, że to jakas literatura tylko dla drorosłych
Marek Krajewski " Śmierć w Breslau" znakomity kryminał i "horror" w jednym. Ciekawa intryga, dobra polszczyzna i w ogóle język powieści, wyraziste postacie. W tle zaś przejmowany przez faszystów Wrocław lat 30 XX wieku z z knajpami, piwem od Haasego czy Kipkego (kilka innych nazw też pada).Ostatnia zmiana dokonana przez zythum; 2005-03-13, 21:29.To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.
Comment
-
-
W książce S. Zielińskiego "W stronę Pysznej" opowiadającej o początkach TOPR-u jest wzmianka, jak to wieloletni, przedwojenny kierownik TOPR Józef Oppenheim pijał wyłącznie jasne piwo okocimskie do połowy zaprawione porterem żywieckim.
Comment
-
-
Informacja ta pojawia się dość często w książkach o tematyce Tatrzańskiej przy okazji osoby Józefa Oppenheima.
Sama książka "W stronę Pysznej" Wandy Gentil-Tippenhauer i Stanisława Zielińskiego (nie wiem dlaczego ale w późniejszych wydaniach wymieniano tylko jednego autora ) jest palce lizać.pozdrawiam
www.BrowaryMazowsza.pl - kompendium wiedzy o piwowarstwie ziemi mazowieckiej
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika grzeberInformacja ta pojawia się dość często w książkach o tematyce Tatrzańskiej przy okazji osoby Józefa Oppenheima.
Sama książka "W stronę Pysznej" Wandy Gentil-Tippenhauer i Stanisława Zielińskiego (nie wiem dlaczego ale w późniejszych wydaniach wymieniano tylko jednego autora ) jest palce lizać.
Comment
-
-
Z tego co wiem to jej autorstwo jest zaznaczone tylko w I wydaniu (Czytelnik 1961), następne 1973 Iskry (to chyba III wydanie i chyba właśnie to masz) i MAW 1987 (wydanie IV, to mam ja) podpisywane były tylko nazwiskiem Zielińskiego.
Kiedyś gdzieś słyszałem lub czytałem dlaczego tak sie stało ale obecnie nie moge się tego doszukać. Jak się dowiem to nie omieszkam poinformować.pozdrawiam
www.BrowaryMazowsza.pl - kompendium wiedzy o piwowarstwie ziemi mazowieckiej
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika iommiJakiś czas temu już na nasze półki księgarskie trafił zbiór wczesnych opowiadań Stephena Kinga pt. "Nocna zmiana". Ale do rzeczy - akcja jednego z opowiadań dzieje się w niewielkim miasteczku (w stanie Maine oczywiście), a bohaterem jest facet uwielbiający piwo puszkowe. Wypijał tych konserw ok. 20 co wieczór, ale pecha miał bo jedna spożyta pucha była zepsuta.
W ciągu kilku tygodni zainfekowany "puszkowym" koneser zmienił się w wielką galaretowatą istotę , która nie dość że śmierdziała, to jeszcze żywiła się... martwymi kotami.
niewiele to ma z wątkiem ale....kto wieSzklanka wody nie jednemu człowiekowi juz zaszkodziła, natomiast szklanka Pilznera nigdy."
Comment
-
-
Niejaki Jonathan Carroll popełnił był zbiór opowiadań pt. "Cylinder Heidelberga". Dziwne toto, niesamowite trochę i zakręcone.. a przy tym widac wyraźną fascynację Polską. Tylko coś mu się z lekka pomyliło.. albo PR w trzech firmach mocno nad autorem popracował. Mianowicie: jedyne samochody na naszych ulicach to.. Łady.. czasem Fiaty. Tytułowe opowiadanie traktuje o przesiedlaniu mieszkańców przepełnionego piekła z powrotem na ziemię. Ale pokuta trwa - o czym swiadczy cytat:
" -I poszedłes do Piekła?-Prostą drogą. Brama była już otwarta na oścież.-A po tygodniu znalazłeś się tutaj?-Nie z własnego wyboru, stary. Nie z wyboru. - Odezwał się dzwonek u drzwi. Mel podniósł palec nakazując ciszę.-Ja otworzę.Jakiego piwa się napijesz? Mam tutaj wszystko, czego zechcesz. Jest nawet DOBRY BROWAR Z POLSKI. ZII-WIEC czy coś w tym stylu."
Od dzisiaj nie grzeszę
Comment
-
-
06.2003 Wriggle napisał:
]W "Czarodziejskiej Górze" Thomasa Manna główny bohater, Hans Castorp, jest miłośnikiem piwa kulmbacheńskiego, pija też porter, bo w sanatorium, w którym przebywa kulmbachera brak.
Właśnie czytam "Czarodziejska Górę" i niestety jest na odwrót gdyż Hans przez całe życie do śniadania popijał porter, a z braku portera w sanatorium gustuje w ciemnym piwie kulmbacheńskim. Swoja droga Castorp pochodził z Hamburga wiec ciekawe czy jego porter był p. bałtyckim, czy górnofermentacyjnym angielskim
Comment
-
-
W "Lalce" Bolesława Prusa również jest obecne piwo. Co prawda nie ma tam mowy na temat tego złocistego napoju lecz jest ono obecne w jadłodajni w której to radca Węgrowicz wypija 8 butelek piwa podczas rozmowy z Deklewskim dotyczącej pana Wokulskiego.Browar Kapitański- Warzone na pełnym morzu
Comment
-
-
W opowiadaniach i powieściach I.B.Singera, w których opisuje żydowskie przedwojenne miasteczka i wsie, często pojawia się informacja o tym, że w danej miejscowości znajduje się browar - prowadzony oczywiście przez Żyda.
Niestety nie jestem teraz w stanie przypomnieć sobie konkretnych tytułów.
Comment
-
-
Chmielewska w swoich prawiekryminalnych powieściach na wesoło cały czas, litrami doi puszkowe piwaWspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
znasz kaszubskie jeziora?- www.stanicacharzykowy.pl
Comment
-
Comment