Nie potępiam, każda okazja do robienia sobie jaj i jest dobra. Ale tak mi przyszło do głowy: nie widzimy nic zdrożnego w "świętowaniu" rocznicy przewrotu bolszewickiego, ale jakoś nie uchodzi "świętowanie" równie mało sympatycznej rocznicy - dojścia Hitlera do władzy.
Ważne rocznice i święta
Collapse
X
-
Bo Hitler i jego ludzie są jednoznacznie oceniani, natomiast co do rewolucji, to juz zgody nie ma. Owszem, sa tacy, którzy mnie się kojarzą ze stanem wojennym , co twierdzą, że to było złe, niedobre, koszmarne, tragiczne i w ogóle. Tymczasem z logicznego punktu widzenia, inaczej być nie mogło. Rosja pod rządami idioty w osobie Mikołaja II popadała w coraz większą anarchię. Uratować ją mogła tylko silna ręka. A tę akurat mieli bolszewicy. A że potem Stalin i paru innych spieprzyli robotę, to juz inna para kaloszy.
Comment
-
-
szostak napisał(a)
Tymczasem z logicznego punktu widzenia, inaczej być nie mogło. Rosja pod rządami idioty w osobie Mikołaja II popadała w coraz większą anarchię. Uratować ją mogła tylko silna ręka. A tę akurat mieli bolszewicy.
Nie jest prawdą, że terror zaczął się dopero za sprawą Stalina. Od samego początku stosował go Lenin. Stalin był tylko kontynuatorem. Komunizm zabił o ileś tam milionów ludzi więcej niż nazizm. Stąd właśnie mnie dziwi, że bolszewicy nie są "jednoznacznie oceniani". Może dlatego, że z czasem komunizm stracił zęby. Podobnie pewnie byłoby z nazizmem, gdyby nie upadł. Można spekulować, że po śmierci Hitlera jakiś nowy fuehrer potępiłby "kult jednostki", że jakiś odpowiednik Gorbaczowa wprowadziłby jakiś reordnung, itd. A za kilka miesięcy robilibyśmy sobie jaja z okazji 70 rocznicy dojścia Hitlera do władzy.
Comment
-
-
pama napisał(a)
No to analogicznie ktoś mógłby powiedzieć: Tymczasem z logicznego punktu widzenia, inaczej być nie mogło. Niemcy pod rządami idioty w osobie prezydenta Hindenburga popadały w coraz większą anarchię. Uratować je mogła tylko silna ręka. A tę akurat mieli narodowi socjaliści.
Nie jest prawdą, że terror zaczął się dopero za sprawą Stalina. Od samego początku stosował go Lenin. Stalin był tylko kontynuatorem. Komunizm zabił o ileś tam milionów ludzi więcej niż nazizm. Stąd właśnie mnie dziwi, że bolszewicy nie są "jednoznacznie oceniani". Może dlatego, że z czasem komunizm stracił zęby. Podobnie pewnie byłoby z nazizmem, gdyby nie upadł. Można spekulować, że po śmierci Hitlera jakiś nowy fuehrer potępiłby "kult jednostki", że jakiś odpowiednik Gorbaczowa wprowadziłby jakiś reordnung, itd. A za kilka miesięcy robilibyśmy sobie jaja z okazji 70 rocznicy dojścia Hitlera do władzy.
Owszem, Lenin też stosował terror, ale był to terror z głową. Idiotyzmy zaczęły się dopiero po jego śmierci, kiedy to zaczęły przychodzić rozkazy typu zlikwidować 10 tysięcy wrogów ludu. A weź i ich znajdź, skoro wrogów ludu wytepił juz Lenic, a za Stalina został zam lud.
Comment
-
-
Ale rewolucyjną dyskusję wywołałem...
Teraz trochę lżejszy kaliber. Jadąc dziś do pracy widziałem miasto praktycznie udekorowane flagami z okazji poniedziałkowego Święta Niepodległości (inna sprawa, że bardziej niż skromnie ). To chyba z powodu lenistwa odpowiednich służb miejskich, które jak wiadomo nie pracują w niedzielę, podobnie jak tzw. gospodarze domu, czyli ciecie.
Najbardziej mi się podoba to, iż z powodu podobnego lenistwa, flagi wiszą czasem większą część dnia następnego - dzień urodzin pewnego osobnikaNie było Ciebie tyle lat! Myślałem, że nie wrócisz już (Krystyna Prońko - koniec cytatu)
Comment
-
-
szostak napisał(a)
[B]...Owszem, Lenin też stosował terror, ale był to terror z głową...
W kwestii tego terroru "z głową" - w "dziełach" Lenina można znaleźć depesze nakazujące egzekucje WSZYSTKICH mieszkańców jakiej wsi, z powodu rzekomego ukrywania żywności dla celów spekulacyjnych. Jakoś nie bardzo potrafię się w tym dopatrzyć socjalistycznej sprawiedliwości. Zresztą terror to terror - w okresie wojny domowej obie strony wymordowały 5 - 10 milionów Rosjan (nikt nawet nie potrafi tego policxyć), znacznie więcej, niż zginęło ich w czasie I wojny światowej.
W kwestii rewolucji 7 listopada - po prostu jej nie było. Lenin sam powiedział o tym tak: "wzięliśmy władzę leżącą na ulicy". Zresztą nie on ją wziął, a Trocki, bo Lenin ukrywał się w Finlandii i stamtąd próbował kierować działalnościa WKPb, a wrócił kilka dni po przewrocie. Trocki zrobił tę, pożal się Boże, "rewolucję" wbrew woli Lenina, za co ostatecznie został usunięty z PARTII.
Zachęcam do lektury - nie tylko podręczników szkolnych bolszewickiej proweniencji, ale także najnowszych opracowań historycznych, zwłaszcza historyków zachodnioeuropejskich.Last edited by Krzysiu; 2002-11-08, 10:37.
Comment
-
-
szostak napisał(a)
był to terror z głową.
Nie chcę zanudzać pisząc o sprawach oczywistych, typu 100 milionów ofiar komunizmu vs 25 milionów ofiar nazimu. Dla chętnych podaję adres krótkiego artykułu: http://www.upr.org.pl/mazowsze/serwis/arch/publ56.html
Comment
-
-
Owszem, były egzekucje całych wsi. Był to wyraźny sygnał dla reszty: z wami będzie to samo, gdy będziecie ukrywać zywność. Było to więc działanie okrutne, ale racjonalne w sytuacji, gdy żywności brakowało.
Owszem, Trocki może i zrobił rewolucję wbrew woli Lenina, ale z partii usunięto go znacznie później i za co innego.
Rewolucji może i nie było; była skrajna forma anarchii, więc za rewolucje mozna uznać twarde wzięcie spraw w swoje ręce.
Zresztą Lenin uważał, że Rosja do rewolucji nie dorosła, co zresztą się potwierdziło i potwierdza do dziś. Rewolucja została zrobiona, czy też władza wzięta, bo taka była konieczność; nie weźmiemy my i teraz, to wezmą inni i nas zaraz wykończą.
Na zachodnie książki na temat rewolucji poczekam jeszczse trochę, aż zaczną pisać ludzie wolni od wszelkich uprzedzeń. Na studiach czytałem parę, zarówno z jednej jak i z drugiej strony i tylko smiac mi się chciało. Wszędzie ideologia, ideologia, a fakty gdzieś daleko w tle.
Comment
-
-
szostak napisał(a)
"twarde wzięcie spraw w swoje ręce", "taka była konieczność"
Skoro Twoim zdaniem w zachodnich publikacjach o zbrodniach komunizmu nie ma faktów tylko ideologia, to na tej samej zasadzie należy poczekać na "obiektywne" opracowania na temat nazizmu, bo w takim razie dotychczasowe też są "ideologiczne".
Comment
-
-
szostak napisał(a)
Ale z Ciebie ideolog. Komunizm bez epitetu nie przechodzi Ci przez klawaiaturęLast edited by pama; 2002-11-08, 12:45.
Comment
-
Comment