Ważne rocznice i święta

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • pama
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2002.08
    • 205

    #16
    Nie potępiam, każda okazja do robienia sobie jaj i jest dobra. Ale tak mi przyszło do głowy: nie widzimy nic zdrożnego w "świętowaniu" rocznicy przewrotu bolszewickiego, ale jakoś nie uchodzi "świętowanie" równie mało sympatycznej rocznicy - dojścia Hitlera do władzy.

    Comment

    • szostak
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2002.02
      • 1176

      #17
      Bo Hitler i jego ludzie są jednoznacznie oceniani, natomiast co do rewolucji, to juz zgody nie ma. Owszem, sa tacy, którzy mnie się kojarzą ze stanem wojennym , co twierdzą, że to było złe, niedobre, koszmarne, tragiczne i w ogóle. Tymczasem z logicznego punktu widzenia, inaczej być nie mogło. Rosja pod rządami idioty w osobie Mikołaja II popadała w coraz większą anarchię. Uratować ją mogła tylko silna ręka. A tę akurat mieli bolszewicy. A że potem Stalin i paru innych spieprzyli robotę, to juz inna para kaloszy.

      Comment

      • pama
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2002.08
        • 205

        #18
        szostak napisał(a)
        Tymczasem z logicznego punktu widzenia, inaczej być nie mogło. Rosja pod rządami idioty w osobie Mikołaja II popadała w coraz większą anarchię. Uratować ją mogła tylko silna ręka. A tę akurat mieli bolszewicy.
        No to analogicznie ktoś mógłby powiedzieć: Tymczasem z logicznego punktu widzenia, inaczej być nie mogło. Niemcy pod rządami idioty w osobie prezydenta Hindenburga popadały w coraz większą anarchię. Uratować je mogła tylko silna ręka. A tę akurat mieli narodowi socjaliści.
        Nie jest prawdą, że terror zaczął się dopero za sprawą Stalina. Od samego początku stosował go Lenin. Stalin był tylko kontynuatorem. Komunizm zabił o ileś tam milionów ludzi więcej niż nazizm. Stąd właśnie mnie dziwi, że bolszewicy nie są "jednoznacznie oceniani". Może dlatego, że z czasem komunizm stracił zęby. Podobnie pewnie byłoby z nazizmem, gdyby nie upadł. Można spekulować, że po śmierci Hitlera jakiś nowy fuehrer potępiłby "kult jednostki", że jakiś odpowiednik Gorbaczowa wprowadziłby jakiś reordnung, itd. A za kilka miesięcy robilibyśmy sobie jaja z okazji 70 rocznicy dojścia Hitlera do władzy.

        Comment

        • Krzysiu
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2001.02
          • 14936

          #19
          Szostak, ty wierzysz w to, co piszesz?

          Comment

          • szostak
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2002.02
            • 1176

            #20
            pama napisał(a)

            No to analogicznie ktoś mógłby powiedzieć: Tymczasem z logicznego punktu widzenia, inaczej być nie mogło. Niemcy pod rządami idioty w osobie prezydenta Hindenburga popadały w coraz większą anarchię. Uratować je mogła tylko silna ręka. A tę akurat mieli narodowi socjaliści.
            Nie jest prawdą, że terror zaczął się dopero za sprawą Stalina. Od samego początku stosował go Lenin. Stalin był tylko kontynuatorem. Komunizm zabił o ileś tam milionów ludzi więcej niż nazizm. Stąd właśnie mnie dziwi, że bolszewicy nie są "jednoznacznie oceniani". Może dlatego, że z czasem komunizm stracił zęby. Podobnie pewnie byłoby z nazizmem, gdyby nie upadł. Można spekulować, że po śmierci Hitlera jakiś nowy fuehrer potępiłby "kult jednostki", że jakiś odpowiednik Gorbaczowa wprowadziłby jakiś reordnung, itd. A za kilka miesięcy robilibyśmy sobie jaja z okazji 70 rocznicy dojścia Hitlera do władzy.
            Oczywiście! Hitler uratował Niemcy przed anarchią i naprawił gospodarkę. Inna sprawa, jaki z tego zrobił uzytek.
            Owszem, Lenin też stosował terror, ale był to terror z głową. Idiotyzmy zaczęły się dopiero po jego śmierci, kiedy to zaczęły przychodzić rozkazy typu zlikwidować 10 tysięcy wrogów ludu. A weź i ich znajdź, skoro wrogów ludu wytepił juz Lenic, a za Stalina został zam lud.

            Comment

            • celt_birofil
              † 2017 Piwosz w Raju
              • 2001.09
              • 4469

              #21
              Ale rewolucyjną dyskusję wywołałem...
              Teraz trochę lżejszy kaliber. Jadąc dziś do pracy widziałem miasto praktycznie udekorowane flagami z okazji poniedziałkowego Święta Niepodległości (inna sprawa, że bardziej niż skromnie ). To chyba z powodu lenistwa odpowiednich służb miejskich, które jak wiadomo nie pracują w niedzielę, podobnie jak tzw. gospodarze domu, czyli ciecie.
              Najbardziej mi się podoba to, iż z powodu podobnego lenistwa, flagi wiszą czasem większą część dnia następnego - dzień urodzin pewnego osobnika
              Nie było Ciebie tyle lat! Myślałem, że nie wrócisz już (Krystyna Prońko - koniec cytatu)

              Comment

              • StaryKocur
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2002.01
                • 1521

                #22
                Panie i Panowie,
                A może byśmy tak czynem uczcili święto narodowe.
                Piwnym, ma się rozumieć

                SK
                Piwo pite z umiarem
                nie szkodzi w żadnych ilościach.

                Comment

                • szostak
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2002.02
                  • 1176

                  #23
                  Krzysiu napisał(a)
                  Szostak, ty wierzysz w to, co piszesz?
                  Ja nie wierzę. Ja wiem.

                  Comment

                  • Krzysiu
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2001.02
                    • 14936

                    #24
                    szostak napisał(a)
                    [B]...Owszem, Lenin też stosował terror, ale był to terror z głową...
                    To jakieś całkiem nowe pojęcie w historii ludzkości.

                    W kwestii tego terroru "z głową" - w "dziełach" Lenina można znaleźć depesze nakazujące egzekucje WSZYSTKICH mieszkańców jakiej wsi, z powodu rzekomego ukrywania żywności dla celów spekulacyjnych. Jakoś nie bardzo potrafię się w tym dopatrzyć socjalistycznej sprawiedliwości. Zresztą terror to terror - w okresie wojny domowej obie strony wymordowały 5 - 10 milionów Rosjan (nikt nawet nie potrafi tego policxyć), znacznie więcej, niż zginęło ich w czasie I wojny światowej.

                    W kwestii rewolucji 7 listopada - po prostu jej nie było. Lenin sam powiedział o tym tak: "wzięliśmy władzę leżącą na ulicy". Zresztą nie on ją wziął, a Trocki, bo Lenin ukrywał się w Finlandii i stamtąd próbował kierować działalnościa WKPb, a wrócił kilka dni po przewrocie. Trocki zrobił tę, pożal się Boże, "rewolucję" wbrew woli Lenina, za co ostatecznie został usunięty z PARTII.

                    Zachęcam do lektury - nie tylko podręczników szkolnych bolszewickiej proweniencji, ale także najnowszych opracowań historycznych, zwłaszcza historyków zachodnioeuropejskich.
                    Last edited by Krzysiu; 2002-11-08, 10:37.

                    Comment

                    • celt_birofil
                      † 2017 Piwosz w Raju
                      • 2001.09
                      • 4469

                      #25
                      StaryKocur napisał(a)
                      Panie i Panowie,A może byśmy tak czynem uczcili święto narodowe.
                      Piwnym, ma się rozumieć SK
                      SK tylko o jednym - Chętnie bym Was zaprosił dnia nastepnego, ale niezdety pracuję
                      Nie było Ciebie tyle lat! Myślałem, że nie wrócisz już (Krystyna Prońko - koniec cytatu)

                      Comment

                      • pama
                        D(r)u(c)h nieuchwytny
                        • 2002.08
                        • 205

                        #26
                        szostak napisał(a)

                        był to terror z głową.
                        Mam nadzieję, że nie piszesz tego serio. Albo że wypiłes na początek dnia kilka .Co to znaczy terror z głową? Wprowadzenie - przez Lenina - obozów koncentracyjnych? Systematyczne mordowanie tysięcy ludzi miesięcznie? Niszczeni całych grup etnicznych, religijnych, społecznych?

                        Nie chcę zanudzać pisząc o sprawach oczywistych, typu 100 milionów ofiar komunizmu vs 25 milionów ofiar nazimu. Dla chętnych podaję adres krótkiego artykułu: http://www.upr.org.pl/mazowsze/serwis/arch/publ56.html

                        Comment

                        • szostak
                          D(r)u(c)h nieuchwytny
                          • 2002.02
                          • 1176

                          #27
                          Owszem, były egzekucje całych wsi. Był to wyraźny sygnał dla reszty: z wami będzie to samo, gdy będziecie ukrywać zywność. Było to więc działanie okrutne, ale racjonalne w sytuacji, gdy żywności brakowało.
                          Owszem, Trocki może i zrobił rewolucję wbrew woli Lenina, ale z partii usunięto go znacznie później i za co innego.
                          Rewolucji może i nie było; była skrajna forma anarchii, więc za rewolucje mozna uznać twarde wzięcie spraw w swoje ręce.
                          Zresztą Lenin uważał, że Rosja do rewolucji nie dorosła, co zresztą się potwierdziło i potwierdza do dziś. Rewolucja została zrobiona, czy też władza wzięta, bo taka była konieczność; nie weźmiemy my i teraz, to wezmą inni i nas zaraz wykończą.
                          Na zachodnie książki na temat rewolucji poczekam jeszczse trochę, aż zaczną pisać ludzie wolni od wszelkich uprzedzeń. Na studiach czytałem parę, zarówno z jednej jak i z drugiej strony i tylko smiac mi się chciało. Wszędzie ideologia, ideologia, a fakty gdzieś daleko w tle.

                          Comment

                          • pama
                            D(r)u(c)h nieuchwytny
                            • 2002.08
                            • 205

                            #28
                            szostak napisał(a)
                            "twarde wzięcie spraw w swoje ręce", "taka była konieczność"
                            To jest właśnie "ideologia, ideologia, a fakty gdzieś daleko w tle". Bo analogicznie - dla hitlerowców koniecznością historyczną było twarde wzięcie spraw w swoje ręce, przejęcie władzy, która leżała na ulicy, ratowanie Niemiec przez likwidację Żydów czy wyrżnięcie narodów słowiańskich, żeby stworzyć Lebensraum na wschodzie (w Rosji -np. burżujów, kułaków, białych) .
                            Skoro Twoim zdaniem w zachodnich publikacjach o zbrodniach komunizmu nie ma faktów tylko ideologia, to na tej samej zasadzie należy poczekać na "obiektywne" opracowania na temat nazizmu, bo w takim razie dotychczasowe też są "ideologiczne".

                            Comment

                            • szostak
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2002.02
                              • 1176

                              #29
                              pama napisał(a)

                              w zachodnich publikacjach o zbrodniach komunizmu
                              Ale z Ciebie ideolog. Komunizm bez epitetu nie przechodzi Ci przez klawaiaturę

                              Comment

                              • pama
                                D(r)u(c)h nieuchwytny
                                • 2002.08
                                • 205

                                #30
                                szostak napisał(a)

                                Ale z Ciebie ideolog. Komunizm bez epitetu nie przechodzi Ci przez klawaiaturę
                                No nie! To nie epitet, tylko neutralne stwierdzenie. Podobnie jak nie jest ideologią stwierdzenie „zasługi komunizmu” (np. w zasiedlaniu Syberii czy podboju kosmosu). A czy Twoim zdaniem jest ideologią pisanie o „zbrodniach hitleryzmu”? Uważam że nie – podobnie jak nie jest nią pisanie o osiągnięciach Hitlera (rozwój techniki rakietowej, likwidacja bezrobocia w Niemczech, budowa autostrad).
                                Last edited by pama; 2002-11-08, 12:45.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X